Jak zarabiają kierowcy kat c+e ?

ile mogę zarobić? - średnio w miesiącu ?

wszystko zalezy od specyfiki pracy od doswiadczenia stazu w firmie

OD 1tys zlotych nawet do 10tys

Cytuj:

do 10tys

Daj Mi adres

Idę od "wczoraj" .

Heh dobre,dobre ale mi sie wydaje że najwięcej kierowca może zarobi 6 tyś albo 5 tyś ale nie jestem do końca pewien to jeszcze zależy od firmy i jak dalekie robi kursy jaki ma staż itp. eehh... sami dobrze wiecie nie będę się tu rozpisywał

Cytuj:

Cytuj:

do 10tys

Daj Mi adres

Idę od "wczoraj" .

Mój wujek jezdzi w Vos Logistic i mowil mi ze ostatnio gadał z anglikiem na parkingu w Portugali (ten anglik jezdzi w angielskiej firmie), to po przeliczeniu na Polską walute wychodzi mu 11tys zł. Czyli jaki z tego morał? JEZDZIC W ANGIELSKICH FIRMACH

bo zawsze jest tak że tam każdy jeden zawód jest lepiej płatny niż u nas w polsce

Cytuj:

.... na Polską walute wychodzi mu 11tys zł. Czyli jaki z tego morał? JEZDZIC W ANGIELSKICH FIRMACH

Hmmm

A ogórki , kartofle i inne precle kupuje w Półtusku

(i nie płaci podatku )

[eRKaZet]

Pójdź jeździć za granice ze znajomością języka to zarobisz tyle. Znam gościa był kierowca w Austrii. Mieszkał tam, jeździł 3 miechy i zjeżdżał na tydzień do domu do Polski. Zarabiał 13tys. złotych.

........Wczoraj też miałem piękne sny



ps.
Mieszkałem zagramanicą (ładnych parę lat).

Kolego szofer chcesz to sie nabijaj ja wiem swoje ty swoje

....A znasz powiedzenie o wędkarzach

Kiedy wędkarzowi ryba rośnie

________________________________________________

Weź kalkulator i policz ile by musiał zarabiać Kierowca na godzinę/kilometr,
aby takie zarobki wyszły na CZYSTO

Ja OBRACAŁEM nawet większymi sumami, ale one nie były Moim ZAROBKIEM

realnie na kraju 2500-3000, jak jestes w miare kumaty i nie trzeba cie ze wszystkim za rączke prowadzić i pilnować, a zaraz bedzie mniej bo kolejne firmy zawieszają działalnosc i ogłoszeń 'szukam pracy' jest niewspólmiernie więcej w stosunku do 'dam pracę'

chyba ze chcesz sie zachlastać i godzisz na jeżdzenie na dwie tarcze po 20 godzin na dobe, to wtedy naaawet 3300-3500...

na przerzutach 4-5 tysi, ale płatne w euro wiec niestety teraz bida, 3.2 za ojro a pensja nadal oscyluje koło 1200-1400e



cienkie czasy nadchodzą, dla kierowców też, etap zarabiania po 7 tysi jest już za nami

No niestety krecik masz rację .. zarobki nie spadły, cały czas zarabiam około 1000 eur, z tym ze jeszcze rok temu było o 1000 zł wiecej na koncie niż teraz . a właściciele (nie wiem czy wszyscy, ale mój tak) zaczynaja dostawać szajby(czemu sie nie dziwie), oszczedzają na wszystkim, z dnia na dzień mój DAF miał z 36 litrów zejsc na 32 średniej na miesiąc bo inaczej będą przepały płacone . Nie wiem w jakim to wszystko kierunku zmierza, ale jeśli coś konkretnie z grubej rury nie walnie to słabo widzę naszą dalszą przyszłość ... ;/

A jeszcze kilka miesięcy temu sądziłem, że całą przyszłość zwiąże z transportem ... jak w tej dziedzinie wszystko szybko sie zmienia, apel do młodych (do których i ja sie zaliczam) uczcie się, studiujcie i pogłębiajcie się intelektualnie i doświadczalnie w innych dziedzinach - ja już pomału zaczynam żałować, że nie skończyłem studiów magisterskich

Cytuj:

........Wczoraj też miałem piękne sny
ps.
Mieszkałem zagramanicą (ładnych parę lat).

No mieszkac a mieszkac Powiedzeń znam sporo, licza sie fakty.
zarobki takie sa osiagalne i to nie jest to coś niezwykłego.(moge ci payslipy zeskanować jak niedowierzasz, dodam że ja mam 60% tego co maja kierowcy starsi stażem).
Ale prawda jest taka że ważne jest ile sie zarabia a jeszcze wazniejsze gdzie. Także PL i UK to są dwa różne kraje, zarobki sie różnią i to w każdej branży, nie ma w tym nic niezwykłego.

Cytuj:

Jak zarabiają kierowcy kat c+e ?

Zarabiają jeżdząc
Każdy inaczej

Cytuj:

No niestety krecik ...a właściciele (nie wiem czy wszyscy, ale mój tak) zaczynaja dostawać szajby(czemu sie nie dziwie), oszczedzają na wszystkim, z dnia na dzień mój DAF miał z 36 litrów zejsc na 32 średniej na miesiąc bo inaczej będą przepały płacone . Nie wiem w jakim to wszystko kierunku zmierza, ale jeśli coś konkretnie z grubej rury nie walnie to słabo widzę naszą dalszą przyszłość ... ;/(

robiłem taką analizę przed negocjacjami z klientem:
jeżeli od ceny frachtu odjąć takie elementy jak:
- przeliczenie euro na złotówkę,
- koszt paliwa i
- opłat drogowych,
to z kursu pod tytułem eksport w relacji Dolny Śląsk - Zagłębie Ruhry zostawało w 2004 roku około 2000zł, a dzisiaj 560zł.
spróbuj z 560zł zapłacić kierowcy, zamortyzować pojazd, zapłacić podatki, utrzymać biuro itp.

jeżeli do końca roku euro spadnie poniżej 3,10 (a tak mi się wydaje), zamiast winet wejdą opłaty kilometrowe, to nawet jak kierowca zejdzie poniżej 25 litrów / 100km firma i tak padnie.

Cytuj:

..... PL i UK to są dwa różne kraje, zarobki sie różnią .....

Wydatki TEŻ




Problem nie jest w tym ile zarobisz(w sensie - wypłata) zagramanicą, a w tym, że duuuużo ludzi przelicza Ł/€/$ bezpośrednio na złotówki zapominając o tym, że tam gdzie te pięniądze zarabiasz także je wydajesz na jedzenie/mieszkanie itd.

ideałem byłoby pracować i zarabiać w Norwegii, tankować w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, alkohol kupować w Andorze, zaś stołować się i robić zakupy na chińskiej prowinicji.

Firma - 40 kierowców.
Profil - międzynarodowy transport chłodniczy
Najniższa pensja kierowcy za miesiąc czerwiec - 3300zł z podstawą - jazda praktycznie wkoło komina bo głównie Trójmiasto-Berlin-Frankfurt/O-Trójmiasto
Najwyższa pensja kierowcy za miesiąc czerwiec - 8600 zł.
Mamy jednego kierowcę (wiek 27 lat) którego średnia pensja z trzech ostatnich miesięcy to 8300zł - trasy to Norwegia, Włochy, Anglia, Francja - jego ulubione powiedzonko "Musisz myśleć żeby Ci wyszło a jak Ci nie wychodzi znaczy, że nie myślałeś"
Jak się chce to można i tyle w temacie zarobków.

W polskiej firmie podczas jazdy na międzynarodówce kasa oscyluje między 3500-4500.

Zawsze też można 'myśleć' tak jak podał przykład Jan Sawa, aczkolwiek moim zdaniem takie 'myślenie' nie popłaca - wolę 'nie myśleć' i za każdym razem wracać do domu niż przez kilka miesięcy mieć pensje o 1000 złotych większą, ale za którymś razem skończyć na drzewie, bądź z mandatem, który będzie niewspółmiernie do tego co zarobię duży

Cytuj:

W polskiej firmie podczas jazdy na międzynarodówce kasa oscyluje między 3500-4500.

Zawsze też można 'myśleć' tak jak podał przykład Jan Sawa, aczkolwiek moim zdaniem takie 'myślenie' nie popłaca - wolę 'nie myśleć' i za każdym razem wracać do domu niż przez kilka miesięcy mieć pensje o 1000 złotych większą, ale za którymś razem skończyć na drzewie, bądź z mandatem, który będzie niewspółmiernie do tego co zarobię duży

Zupełnie źle zinterpretowałeś słowa naszego kierowcy. To on decyduje gdzie/za ile tankuje paliwo, on współpracuje ze spedycją i dba o swoje interesy/auta a nie bierze wszystkiego jak leci. Po stronie naruszeń z jego strony za kilka ostatnich miesięcy - 0 (słownie: zero). Po stronie przejechanych kilometrów - 12500. Średnia wartość za fracht - 0,85 Euro.
Miesiąc maj był dla niego jak dotąd rekordem a wyglądał następująco:
Zarobek ogólny - 36680,21zł
Wydatki - 23812,68zł (paliwo, podatki, myto, ubezpieczenie, leasing, parking i inne) -
Pensja - 12867,53zł (minus 1000zł odliczane co miesiąc na poczet ew. serwisów).

Nie ukrywam, że są to wartości kominowe bo takich kierowców jak ten mamy zaledwie pięciu na 40 zatrudnionych ale piszę to po to by udowodnić, że można jak się chce a pracę kierowcy traktuje nie tylko jako kręcenie fajerą.