Cytuj:
Nie wiem czy rodzaj napędu ma znaczenie.
w 2 filmiku zdarzenie zaraz po mercu jest z autem przednionapędowym.
To zdarzenie jest wynikiem zbyt dużej prędkości/słabych opon/gwałtownego odjęcia gazu w zakręcie, czy wręcz hamowania (przeniesienia masy na przód - o czym pisał nevesu). Typowe, nawet w lecie, po deszczu. W uproszczeniu nazwałbym to robotą dla ESP.
W autach RWD przy dodaniu gazu w zakręcie można sytuację pogorszyć zrywając trakcję, chyba, że ASR wyłapie sytuację i nie pozwoli na to. Krążą pogłoski, że w niektórych autach AWD z dopinanym tyłem, moment dopięcia bywa na tyle agresywny, że przypomina strzał ze sprzęgła i powoduje zerwanie trakcji, w konsekwencji poślizg, chyba, że ASR ogarnie. W uproszczeniu robota dla ASR + przy niewielkim poślizgu ESP.
Filmiki, które wrzuciłem dokładnie pokazują, że ASR, nawet w połączeniu z ESP nie zawsze ogarnia (bo w niektórych przypadkach zapewne go nie ma), co powoduje wpadnięcie w poślizg. W FWD silnik by zawył, samochód przez chwilę byłby niesterowny, a po odjęciu gazu wszystko wróciłoby do normy. To tyle, jeśli chodzi o konsekwencje, w przeciwieństwie do RWD.
Jak zawsze przy śniegu, trochę szkoda, że nie mam jakiegoś RWD albo AWD, żeby polatać bokiem, ale czym innym świadoma zabawa, a czym innym leniwa jazdy z pracy, czy na zakupy.
To ogólna wypowiedź, kierowana nie tylko do Korniego, ale nawarstwiło się trochę tych postów i nie chce mi się cytować każdego i odpowiadać po jednym zdaniu.