Dokładnie.
Jeszcze tubylcy tak nie trzepią, ale jak wpadnie z popisem Wrocław, robi się nie ciekawie.
Ja przez ten wiadukt straciłem parę ciemnych włosów, bałem się pod nim przejść, a miałem zrzutkę we wsi nad, Nowa Bystrzyca, jak się wpartolił w 8T, jakieś mostki i ścieżki na lusterka...
Jeden facet się zlitował i osobówka mnie z wyprowadził, twierdząc że tu nie widział ciężarówki z 10 lat
Nawracałem się na jakimś klepisku, gdzie drewno skladowali...
Te wszystkie trakersy z TV się chowają
_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.