Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Przewóz na potrzeby własne to nie transport.
Transport żeby mógł się opłacać, to niestety trzeba cisnąć.
Jeśli ktoś finansuje transport z innej działalności, to niestety tworzy patologię w branży, co widać tutaj

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Cytuj:

Wystarczy, że firma zajmuje sie jeszcze jakąś inną działalnością niż sam transport i już można sobie pozwolic na to i owo nie patrząc na to ze auto o 15tej stoi w piątek zatankowane pod płotem a kasa i tak sie robi

Skąd my to znamy

Cytuj:

Transport żeby mógł się opłacać, to niestety trzeba cisnąć.
Jeśli ktoś finansuje transport z innej działalności, to niestety tworzy patologię w branży, co widać tutaj

Dla Ciebie cała branża to naczepy typu mega i BDFy a nie zapominaj, że jest pełno innych środków specjalistycznych gdzie nawet nie ma mowy o tym, żeby ktoś z konkurencji miał takie coś na placu i cierpiał przez to... wspólny mianownik to kierowca który może jezdzic w jednej i drugiej firmie, porównać systemy pracy i trzymać sie z daleka od Rabena

Cytuj:

Jeśli ktoś finansuje transport z innej działalności, to niestety tworzy patologię w branży, co widać tutaj

Raczej wprowadza do branży element normalności w pewnym sensie

I dlatego te typowe przedsiębiorstwa transportowe będą miały coraz większy problem, a firmy jak moja, Kermitera czy Czaka się o kierowców martwić nie będą. I dobrze

Cytuj:

Cytuj:

Może jakiś przewoźnik (...)

To Podlaskie. Masz 4 wymagania i już widzę ze 3 za dużo

Dobra, dobra wiem, że to był żart z Twojej strony ale...
Nie mam wyjątkowo dużo doświadczenia, nazbiera się wszystkiego za kółkiem dużego 8 lat. Jednak widzę co się dzieje na rynku pracy na Podlasiu. Ostatniego zawodnika pokonały drzwi w naczepie ! Po dwóch tyg. jazdy w podwójnej nie radził sobie z zamknięciem drzwi w Kronce. Jako powód podawał, że "naczepa jest już trochę stara". No tak, 2015 r. ... Więc wszystko idzie w dobrą stronę, żeby za kilka lat moje "wymagania" były standardem.
Dodam jeszcze, że 1 i 3 maja, o dziwo co roku wypada 1 i 3.05... Zaplanować robotę tak, żeby te dwa dni oraz 2.05 były wolne to chyba nie jest nic nadzwyczajnego. Chyba, że się mylę to niech mnie tutaj właściciele firm oświecą.

Pewnie ktoś powie że nie ma takich firm z transportem zakładowym które psują stawki transportowe.
Na przykład na powrocie coś załaduje za miskę ryżu aby się tylko na paliwo zwruciło.

Albo rolnik... Bo ma tyra, poza pracami na gospodarstwie sobie coś przewozi od czasu do czasu i dorabia.

Cytuj:

Zaplanować robotę tak, żeby te dwa dni oraz 2.05 były wolne to chyba nie jest nic nadzwyczajnego. Chyba, że się mylę to niech mnie tutaj właściciele firm oświecą.

Nie wiem jakie są ustalenia u Ciebie w firmie, jak to działa i oceniać nie mam zamiaru. Widocznie towar musi wyjechać i ktoś jechać z tym musi.

Z punktu widzenia biura to też nic przyjemnego, każdy chciałby mieć wolne i mając możliwość wyboru, po co kierowce udupiać. Nie napiszesz jednak klientowi, że towar nie dojedzie bo kierowca chce mieć długi weekend.

Cytuj:

Cytuj:

Jeśli ktoś finansuje transport z innej działalności, to niestety tworzy patologię w branży, co widać tutaj

Raczej wprowadza do branży element normalności w pewnym sensie

I dlatego te typowe przedsiębiorstwa transportowe będą miały coraz większy problem, a firmy jak moja, Kermitera czy Czaka się o kierowców martwić nie będą. I dobrze

Firmy takie jak wasze, kiedy ktoś się zainteresuje ile kosztują leasingi, obsługa, warsztacik, logistyk i pan kierowca kończący w południe, to często wychodzi że taniej jest zadzwonić wynająć, załatwić sprawę jednym telefonem, a nie uganiać się z dziadostwem.

To tylko kwestia czasu, aż ktoś to policzy.

Prawda. Jakoś na zachodzie nie wiele jest firm które maja swoj transport. Raczej jest to oddawane jakiemuś operatorowi wedle potrzeb. Małą firmę obsluguje mala spedycja, moze znajomy od pokoleń. Duże molochy dla dużych molochów. Tylko na wschód od Odry produkcje i handel mają swój transport to taki świetny generator kosztów. Sie weźmie wypasioną furę, kierowcy da się astronomiczną kwotę, calą ozuswaną. A na powrocie przyładuje za koszt paliwa jakieś badziewie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cytuj:

Dla Ciebie cała branża to naczepy typu mega i BDFy a nie zapominaj, że jest pełno innych środków specjalistycznych gdzie nawet nie ma mowy o tym, żeby ktoś z konkurencji miał takie coś na placu i cierpiał przez to... wspólny mianownik to kierowca który może jezdzic w jednej i drugiej firmie, porównać systemy pracy i trzymać sie z daleka od Rabena

Jaki procent całości tworzy ta Twoja specjalizacja o której rzekomo zapomniałem?

Edler jak bym widział Rypinski transport.
Fury na wypasie po tuningach, trzeba koszty robić bo firma żyje z handlu zbożem i paszami.

Cytuj:

Przewóz na potrzeby własne to nie transport.
Transport żeby mógł się opłacać, to niestety trzeba cisnąć.
Jeśli ktoś finansuje transport z innej działalności, to niestety tworzy patologię w branży, co widać tutaj


Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Patologie to właśnie stworzyły duże molochy pokroju Rabanu. To one pierwsze zmniejszaly stawki i jak to wy mówicie optymalizowany cała branże. To wy wpierdzielaliscie się tym mniejszym firmom, które jeździły w kółku i robilyscie stawkę w jedną stronę a powrót się jakoś złapie. I to przez marża jest mała a trzeba [wycenzurowano] dużo więcej niż w jakiejkolwiek innej branży.

Molochy?
W porównaniu do innych "DUŻYCH" firm transportowych to jesteśmy jak ratlerek do berneńczyka.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Ciekawe kto w normalnym życiu mając wybór produktu albo usługi wybiera tę 2 razy droższą, chociaż efekt jest ten sam.

U nas w firmie też był ponoć jeden gość, co w tygodniu robił 1200km, a drugi na tej samej robocie ponad 3kkm.
Chłopak miał wyjechane 4h jazdy i o 17 zjeżdżał na parking, bo gdzie on później miejsce znajdzie.
Szef mu powiedział, że jest nie w porządku, że jeden robi prawie 3 razy więcej km od drugiego, a wypłatę biorą taką samą.
Zaproponował mu, że będzie płacił z km, to kierowca stwierdził, że to nielegalne



Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

[SS]

Cytuj:

Zaproponował mu, że będzie płacił z km, to kierowca stwierdził, że to nielegalne



Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Najlepsze jest w tym stwierdzeniu, że kierowca miał racje
Takim pracownikom powinno się podziękować za współprace a zatrudniać ludzi którzy solidnie, bez stania z batem nad nimi będą wykonywać swoje obowiązki.

Cytuj:

U nas w firmie też był ponoć jeden gość, co w tygodniu robił 1200km, a drugi na tej samej robocie ponad 3kkm.
Chłopak miał wyjechane 4h jazdy i o 17 zjeżdżał na parking, bo gdzie on później miejsce znajdzie.
Szef mu powiedział, że jest nie w porządku, że jeden robi prawie 3 razy więcej km od drugiego, a wypłatę biorą taką samą.
Zaproponował mu, że będzie płacił z km, to kierowca stwierdził, że to nielegalne



Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Bardzo dobrze stwierdził.Nie każdy lubi być oszukiwany za 2250 brutto podstawy + reszta na czarno.Cóż,widać prowincja,to prowincja i prawo nie obowiązuje.

[bibor80]

Za to jak ma ustaloną stałą pensję , a oszukuje szefa i wali w ch..a w robocie to jest ok?
Jak się przyjmujesz do roboty, to ustalasz warunki pracy i się z nich później wywiązujesz.
To samo tyczy szefa wobec Ciebie.


Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

O anril

Ostatnio uberem pandą jechałem i padło dobre określenie, najlepszy samochód na ziemi, żeby móc docenić każdy inny