Cytuj:
Bo z ekipami budowlanymi jest podobnie jak z normalnymi kierowcami, mechanikami. Czyli bierze się ekipę z polecenia lub ogląda się ich wcześniejsze realizacje. Tylko jest taki problem z tymi firmami że często mają prace z terminami na kolejne lata i po drugie nie robią za marne grosze.
Ja bym poszedł krok dalej.
Normalnych ludzi uważam, że jest nie więcej jak 15%, tyle samo jest skrajnych debili, a reszta to tacy przeciętniacy coś jak roboty, co im wmówisz to robią i resztę mają w dupie.
I tak jest WSZĘDZIE. Wystarczy spojrzeć na policjantów, jest kilku prawdziwych gliniarzy z pasji i to widać od pierwszego spotkania, nawet jak mandat ci wypisze to wiesz, że słusznie. Jest kilku skrajnych debili którzy walą mandaty za to że ktoś oddycha. A reszta to przeciętniacy, walą mandaty bo tak im każą, chcą odwalić 8h i iść leżeć przed TV.
W każdym jednym zawodzie tak jest. Budowlańcy, Mechanicy, Kierowcy, Księża itp.
Dlatego trzeba albo samemu robić, albo szukać po znajomych. Ja mam np. świetnego budowlańca i całkiem taniego, przy okazji to bardzo porządny, uczciwy człowiek. Jedyna wada, to że strasznie powoli pracuje. Mieszkanie 40m2 wykańczał bodajże coś koło 3 miesięcy. Kiedyś miał swoją firmę, ale przy tym tempie pracy to nawet na zus by nie zarobił
Gdyby każdy żył na 100% był w tych 15%, to sami pomyślcie, raj na ziemi
Zajeżdżasz na rozładunek, nikt nie robi ci łaski tylko zdejmuje. Pod firmą masz parking bo jakiś inżynier wysilił mózg i przewidział, że na strefie przemysłowej takie miejsce jest potrzebne. Jak nie możesz trafić policjant wskazuje ci drogę.
Marzenia, ale to jest właśnie te 15% ludzi, którym się chce, którzy wiedzą, że muszą się kształcić i którzy mają otwarty umysł.