Nie do końca się z tym zgodzę. Mój tata jeździł przez 20 lat zawodowo w tym przez prawie 10 lat na zestawach. Przez pewien czas pracował w dwóch firmach jednocześnie i dwóch różnych branżach, jednak ze względu, że wykończyłby się robiąc przez 20h na dobe, wybrał prace w budowlance, założył swoją firmę i robi kiedy chce i jak chce. Kasa lepsza niż jako kierowca. Jest codziennie w domu i wcale nie ma problemów żeby się z mamą zgodzić. Owszem kłótnie się zdarzają jak w każdym małżeństwie ale nie jest to spowodowane zmianą pracy.
Mogę się tobą zgodzić ale tylko jeśli chodzi o kogoś kto nie posiada własnej rodziny. Jak wpadnie w rutyne to będzie jeździł do końca bo taki styl życia sobie wypracował i ciężko by się mu było przestawić.
Myślisz, że niby skąd się wzięły opinie, że praca kierowcy to ciężki kawałek chleba ? Gdyby ten zawód wykonywali sami wielbiciele ciężarówek i "wieczni gnacze" to nikt by o tej robocie źle nie mówił.
Nieraz na forum ktoś pisał, że ojciec mu mówił, że to ciężka robota ale on i tak chce to robić bo to mu się podoba. A potem się okazuje, że robota to nie wszystko a tutaj trzeba wybierać bo nie da się pogodzić pracy kierowcy z życiem rodzinnym.
Cytuj:
albo robisz to co lubisz albo chodzisz na 3 zmiany i żyjesz z dnia na dzień...
Praca to nie wszystko, robote z dnia na dzień masz właśnie za kółkiem. Pojeździsz trochę to zapragniesz roboty na 3 zmiany. Idziesz na 8h, przychodzisz do domu i masz wy*ebane. Kasa może i mniejsza ale to też kwestia ustawienia się bo w fabryce możesz być robolem albo równie dobrze kierownikiem.