Obrażanie kierowców tirów w sieci

http://demotywatory.pl/924014/DOBRE-SERCE

chyba nic nie musze tu dopisywać ......


co o tym sądzicie ???

mozna coś z tym zrobic "????

Czasem odpisuję na takie teksty, w tym przypadku też odpisałem, ale tak w sumie to nie ma sensu z tym walczyć jakoś specjalnie, bo stereotyp jak nie zginie sam to siłą nic nie poradzisz. Zawsze się znajdzie jakiś mądry co nie miał nawet okazji porozmawiać z kierowcą ale jest pewien, że wszyscy "TIRowcy" to złodzieje i jeżdżą tylko po to, żeby się z panienkami zabawić.

Nikt tego nie wymyślił - tak jest, więc o co Ci chodzi?
Poza tym kierowcy "tirów" świetnie potrafią się również sami wzajemnie obrażać -> patrz wątek "Śmieszne (wątpliwie) teksty na CB" oraz samo życie.

Cytuj:

Nikt tego nie wymyślił - tak jest, więc o co Ci chodzi?

Nie wiem jak w twoim przypadku ale kierowcy których dobrze znam raczej nie pasują do tych stereotypów. Pewnie, że są różni ale nie można wszystkich do jednego worka wrzucać.

Cytuj:

Poza tym kierowcy "tirów" świetnie potrafią się również sami wzajemnie obrażać

Trochę to inaczej brzmi jak obrażają się nawzajem ludzie którzy się na tym znają i wiedzą jak jest, jak czasem bywa, a co w ogóle mija się z prawdą, a inaczej jak ktoś nie ma o tym pojęcia, a twierdzi, że coś jest prawdą, a coś nie.

Cytuj:

inaczej jak ktoś nie ma o tym pojęcia, a twierdzi, że coś jest prawdą, a coś nie.

Na jakiej odstawie Ty twierdzisz, że osoba, która zamieściła to zdjęcie z opisem jest kimś, kto "nie ma o tym pojęcia". Przecież może być on tak samo kierowcą "tira" jak piekarzem.

ale ja tak nie twierdzę, mówię ogólnie

Cytuj:

...

Cytuj:

Poza tym kierowcy "tirów" świetnie potrafią się również sami wzajemnie obrażać

Trochę to inaczej brzmi jak obrażają się nawzajem ludzie którzy się na tym znają i wiedzą jak jest, jak czasem bywa, a co w ogóle mija się z prawdą, a inaczej jak ktoś nie ma o tym pojęcia, a twierdzi, że coś jest prawdą, a coś nie.

co do obrażania się kierowców, proszę policzyć ile mamy stowarzyszeń przewoźników, którzy są dla siebie konkurencją, a ile mamy związków zawodowych kierowców, którzy powołują je aby być jednością silni.

Kierowcy sami zapracowali na swój stereotyp i tylko oni sami mogą go zmienić. Łatwe to nie będzie bo chlubne są wyjątki a reszta potwierdza regułę.

Cytuj:

o tym sądzicie ???

można coś z tym zrobić "????

Autora tego demota od razu do Strassburga pozwij. Romuś G pomoże Ci napisać oficjalną skargę.

Jak oni śmieli "zażartować" (ironizować?) z kierowców TIRUF?
Od razu zajmij się tymi trollami co psują wizerunek tirowców na forach oraz w komentarzach na onetach/wp

Nie wrzucajmy wszystkich do jednej beczki. A czy wśród kierowców osobówek nie ma totalnych baranów, braku kultury, chamstwa? Pręczej człowieka przepuści ciężarówka niż osobówka. Jak jadę osobówką, to puszczam często ciążarówki. I jakoś do tej pory nie spotkałam się z niekulturalnym kierowcą. Pozdrawiam wszystkich miłych kierowców.

Cytuj:

...A czy wśród kierowców osobówek nie ma totalnych baranów, braku kultury, chamstwa?Pręczej człowieka przepuści ciężarówka niż osobówka....

oczywiście, że wśród kierowców pojazdów osobowych są różni ludzie, ale powtarzam to już chyba setny raz i jakoś mało ludzi to rozumie. kierowcy pojazdów osobowych to amatorzy, a kierowcy ciężarówek są zawodowcami. wykonują zawód.
nie można ich mierzyć jedną miarą.

a kto wcześniej czy prędzej przepuści to trudno powiedzieć, nikt jeszcze nie przeprowadzał takich badań, więc nie można jasno stwierdzić.

poza tym jest jeszcze jedna sprawa: udzielając jednym pierszeństwa, zabieramy pierszeństwo innym. jednym słowem przejmujemy funkcję kierującego ruchem do czego nie jesteśmy upoważnieni. więc przepuszczając innych trzeba to robić nie tyle często, co z głową.

Cytuj:

kierowcy pojazdów osobowych to amatorzy, a kierowcy ciężarówek są zawodowcami. wykonują zawód.
nie można ich mierzyć jedną miarą.

Ale jeśli chodzi o tego "demotywatora" to nie ma znaczenia kwestia amator-zawodowiec.
Podczas pauzy kierowca zawodowy może tak samo korzystać z pewnych usług jak każdy inny jeśli chce lub potrzebuje.

Cytuj:

Cytuj:

kierowcy pojazdów osobowych to amatorzy, a kierowcy ciężarówek są zawodowcami. wykonują zawód.
nie można ich mierzyć jedną miarą.

Ale jeśli chodzi o tego "demotywatora" to nie ma znaczenia kwestia amator-zawodowiec.
Podczas pauzy kierowca zawodowy może tak samo korzystać z pewnych usług jak każdy inny jeśli chce lub potrzebuje.

no to już trzeba byłby zrobić ankietę wśród "leśnych ssaków" kto jest prawdziwym zawodowcem.

Dorośli ludzie a takimi głupotami się zajmują, chyba za dużo czasu w internecie spędzacie

Cytuj:

http://demotywatory.pl/924014/DOBRE-SERCE

chyba nic nie musze tu dopisywać ......


co o tym sądzicie ???

mozna coś z tym zrobic "????

Możesz kliknąć "słabe"

Każdy by się o takie rzeczy mógł obrazić, chociażby drogowcy, bo demotywatory o polskich dziurach ciężko zliczyć.

tak strasznie niektórzy dbają o opinie kierowców i bulwersują się jak się obraża "tirowców" tylko ciekawe kto dodaje filmiki na youtuba pt." kierowcy tirów długa przerwa " itp itd,filmy pokazują chlanie wódy i nic więcej ! przykłady można mnożyć, spotkałem się z takim czymś na innym forum i jeszcze koleś z siebie dumny-bo dla niego to fajne.
prawda jest taka że każdy tworzy nasz wspólny wizerunek....
albo tak jak już kolega wcześniej pisał wystarczy włączyć CB i wszystko jasne;/

nie wiem czy zauwazyliście , ale 90 % klientów takich pań to kierowcy osobówek

Nie oszukujcie samych siebie, ludzie, taka jest prawda, sporo kierowców zawodowych korzysta z tego typu usług i nie wiem o czym teraz mowa - ja nie mam zamiaru, Wy też nie macie, więc może to się kiedyś zmieni. Dziś jest jak jest i nie ma nad czym dyskutować. Fakt, że sporo kierowców osobówek też przy takich paniach się zatrzymuje to odrębna kwestia i odbijanie piłeczki to nie najlepszy pomysł na obronę.

W porządku Kolego jezynek. Zrobimy protest. Napiszmy do demotywatorów. Ale powiedz mi, co to da? To jak wrzucanie kamyczka w przepaść w nadziei, że kiedyś tam może się ją zasypie. Niestety, żyjemy w takim społeczeństwie, które jest żądne sensacji, żądne afery, z nieskrywaną chęcią piętnuje, ocenia ogół na podstawie jednego przypadku.
Interweniowanie na "forum", niepotrzebne bicie piany, wyzwiska. Co to da? To nie wniesie nic do sprawy. Z początku, kiedy stawiałem pierwsze kroki w tym zawodzie, irytowało mnie to. Irytowały opisy, określenia, nazewnictwo "tych pseudo-znawców". Teraz przechodzę obok tego obojętnie, czasem się uśmiechnę na jakiekolwiek odzywki, docinki. Szkoda moich nerwów...