Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Mi teraz wymienili 6 letnią kontenerówkę na tarczy na 3 letnią na bębnie

Od ponad 3 lat jeżdżę z przyczepą na obrotnicy. Najbardziej trzeba uważać na mokrym, już parę razy uciekała mi jak za szybko wjechałem w zakręt, w koleinach również trzeba uważać. Prawda jest taka, że za szybko nie pojedziesz, w porównaniu do naczepy. Dużo zależy też modelu/firmy. Nowe przyczepy z Bodexu skaczą góra/dół na pierwszej osi.
https://pro-wam.pl/wp-content/uploads/2 ... 3755-1.jpg
Coś takiego teraz ciągam

Abs jak się świeci to póki co nie zauważyłem żeby zestaw jakoś dziwnie hamowal także możliwe, że wszystko działa tak jak mówicie.
I tak odczucia bardzo "inne" przy hamowaniu, solówka cała na poduszkach wiadomo, do tego Man miękki , pewnie ciągle ciężko to wszystko i tak "pływa". W porowniania do jazdy beczka z ciągnikiem na piórze z przodu, siodlem cofniętym do tyłu i kabina na sprężynach w bo bieda to uczucie jakbym autobusem jechał teraz...

spróbuj na mokrym ale tak solidnie..... i zobacz efekty.... najlepiej na łuku

Weź nie strasz bo już pójdę do roboty
Narazie i tak jeżdżę jak p**da, zachowawczo bardzo szczególnie na światłach

[zzx]

a po przekręceniu kluczyka - strzela (pyka) ABS? czy jest głucho?

ja cię nie straszę ale jak przy hamowaniu kiedyś zobaczysz (jadąc prosto) w lusterku cały bok przyczepy to na pewno zapamiętasz.
ja kiedyś (bardzo dawno) już to widziałem i widziałem też autobus jadący z naprzeciwka - lekko się spociłem.

gdzieś na początku lat 90 miałem przyczepę P-4 jeździła za jelczem w grudniu jak wyjeżdżałem z domu padał deszcz po 3 godzinach to wszystko zamarzło i na Dolince Służewieckiej między Wałbrzyską a Rodowicza tylko krawężnik mnie uratował przed zjazdem do parku żadne hamowanie nie pomagało było lodowisko.
Po płaskim i pod górkę za Al. Wilanowską jechałem ze 4 godziny zbierając piasek z trawników....piękny czas ...... nie do pobicia obecnie tam nie pomógł by żaden ABS czy ASR tylko łopata i piasek.

W dwóch których się świeci to w jednej pyka a w jednej nic nie słychać.
Wiesz ja pamiętam jeszcze czasy starow jelczy i innych wynalazków i mnie to nie przeraża że sprzęt jest jak jest tylko w dzisiejszych czasach człowiek jest przyzwyczajony do wygody, wspomaganie, automacik, radyjko, ch*je m*je dzikie węże, elektronika i łatwo się traci świadomość tego czym się jedzie.

to na początek bym przewody elektryczne sprawdził 90% usterek to przewód. no i czy prąd i masa są w gnieździe. max 150 zł. a radość bezcenna.

skoro sa dostępne systemy bezpieczeństwa to trzeba za tego korzystać.

u mnie w przypadku usterek ABS w przyczepach to 99% przypadków było odłączenie któregoś z pinów we wtyczce. Typowe jak przy rozłączaniu któryś as ciągnie za kabel a nie za samą wtyczkę

Czemu nie zgłosisz, żeby ci naprawili ABS w przyczepie? Jeszcze się ucieszą, że trafił się taki, co chce dbać.

Albo powiedzą:
Proszę Pana, Pan Mirosław jeździł z tą czeczepą do końca, kilometry robił i wsio grało, nic nie zgłaszał, a tu Pan jakieś koszty generuje.

Cytuj:

Czemu nie zgłosisz, żeby ci naprawili ABS w przyczepie? Jeszcze się ucieszą, że trafił się taki, co chce dbać.

Zgłoszone dwa razy ale wiesz, jest kolejka, decyzja sie musi uprawomocnić, potem trzeba czas znaleźć w sobotę(ktoś musi) to nie takie hop siup jak się wydaje
No nie można mieć wszystkiego

Łee, to myślałem, że lepiej ogarniają, bo tak z boku patrząc dość dobrze ten "wasz" sprzęt wygląda.
Chociaż z drugiej strony wiem, że liczba sobót w tygodniu jest ograniczona

Chyba sukces, zostałem wpisany na listę agentów celnych. Może mi to pomoże w szukaniu pracy

I cyk przeładunki towaru z zachodu z polskich ciężarówek na ruskich.

Cytuj:

Chyba sukces, zostałem wpisany na listę agentów celnych. Może mi to pomoże w szukaniu pracy

rozwiniesz temat? Jak zdobyłeś taki zawód? Kurs, studia? Co możesz po tym robic i gdzie ewentualnie szukać pracy?

Pytanie "byznesowe" pewnie nikt, ale może przypadkiem ktoś to ogarnia, importy z it modena brescia milano, lub nl ktoś coś?

Cytuj:

Co możesz po tym robic i gdzie ewentualnie szukać pracy?

Jak to co można robić? Iść na budę na granicy i nic nie robić. Od czasu do czasu łaskawie stempel przystawić.

Cytuj:

rozwiniesz temat? Jak zdobyłeś taki zawód? Kurs, studia? Co możesz po tym robic i gdzie ewentualnie szukać pracy?

Prościej będzie zapytać ile się zarabia

Cytuj:

Cytuj:

Chyba sukces, zostałem wpisany na listę agentów celnych. Może mi to pomoże w szukaniu pracy

rozwiniesz temat? Jak zdobyłeś taki zawód? Kurs, studia? Co możesz po tym robic i gdzie ewentualnie szukać pracy?

To raczej nie zawód tylko uprawnienia. U mnie poszło akurat bardzo prosto, na studiach miałem prawo celne, a udokumentowane wykształcenie to jest jedna z przesłanek do wpisania na listę agentów celnych. Oprócz zaświadczenia o niekaralności i kosztu listu to robi się to bezpłatnie. Generalnie tutaj masz całe info jak to zrobić, jak coś nie wiesz to dzwoń do nich, wytłumaczą bez problemu. https://www.biznes.gov.pl/pl/firma/upra ... ta-celnego
Aczkolwiek nie miej za dużych oczekiwań, ja się musiałem im tłumaczyć, bo uwaga - zadzwoniłem pierwszy raz, mówię kobiecie, że prawo celne miałem na studiach I stopnia, na mgr miałem kontynuację tego ale już pod inną nazwą, no i który dyplom im wysłać w takiej sytuacji, żeby było dobrze? - Obydwa. No i git, tak zrobiłem, a po miesiącu dostałem pismo, że zachodzą przesłanki do wydania decyzji odmownej. W piśmie żadnych szczegółów, tylko nr telefonu i info, że mam miesiąc na złożenie wyjaśnień. Zadzwoniłem, dowiedziałem się, że brakuje odpowiednich przedmiotów w moim wykształceniu... no ale jak, na inż miałem prawo celne, to jak brakuje? Przecież wysłałem obydwa dyplomy. "a to wie Pan, to ja sprawdzę to jeszcze w Pana teczce. No faktycznie Pan miał prawo celne, to teraz niech Pan już tylko czeka na wpis". No ręce mi opadły, sprawdzili tylko dyplom z mgr....

Co do rynku pracy to szczerze to jeszcze nie mam pojęcia, nie robiłem jakiegoś rozeznania co i jak, ale kierunek to raczej agencje celne, albo jakieś większe firmy transportowe co samemu takie tematy ogarniają. Nie wiem czy w ogóle chcę tylko w tym kierunku iść, zrobiłem sobie te uprawnienia bo mogę i w sumie też dlatego, że prawie nic mnie to nie kosztowało. Chciałem też zweryfikować czy pani doktor co mówiła, że po jej przedmiocie możemy się starać o wpis na listę agentów celnych nie kłamała No i zawsze to jest jakaś alternatywa, bo wpis jest dożywotni