Osobiście co do schmitza mam mieszane uczucia, strasznie giętka naczepa, aczkolwiek stabilna na drodze, tu mam 08 rok, w porównaniu do wieltona 14 rok przepaść jeżeli chodzi o warunki jezdne.
Ciężko chodzą słupki i dach, drzwi się ciężko zamykają, ale mam już standardowo pęknięte słupki, trzeba ją od prawej na lewo ściągnąć, zamknąć lewe drzwi, potem lekko dociągnąć prawy pas i zamknąć prawe.
Bez pasów na X zapomnij że zamkniesz drzwi.
Multilock też kijowy, jak od pasa ma wrażenie, że zaraz wypadnie i już parę razy mi wyleciał...
Ale.... Jakość wykonania i prostota budowy kładzie na kolana.
W sobotę robiliśmy tarcze, jedna oś w dwie osoby, od 8 do 13 nie było tematu, łącznie z wymianą gumek i talerzyków na zaciskach i przerwą na kawę i ciacho.
Wszytko rozkręcane, proste i ocynkowane. Baja...
Największym minusem tej naczepy jestem wiotkość i delikatność.
Pękają profile trzymające szyny do słupków, plusem w minusie jest to, że łatwo i prosto się je odkręca.
Samemu robiłem i idzie to ogarnąć, fotki nie pokaże, ale jest zdjęcie jak osobówką na pasie odciągam szynę, podniesioną na lewarku samochodowym, tak żeby zeszła z uchwytu od słupka
Wazzup byłby dumny
Jak tylko mam możliwość, spinam na środkowych słupkach naczepę na X, żeby nie latała na górnych szynach.
Krone...
Odciągam tylko i zamykam w nich drzwi...
Ale dla mnie, to szrot na kołach...
_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.