Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:

A co to za auto?

Punto 2

Cytuj:

Mówiłem że tak będzie!
Śmigło sobie mogło dmuchać aż by odpadło...

https://m.youtube.com/watch?v=Mo9BuIOss2Q

Panowie jeżdżący na Austrię, jak to jest z tym zakazem jazdy w nocy?
Jak mam tą plakietkę L na zielonym tle naklejoną to można jechać czy jeszcze drugą zieloną plakietkę z klasą euro muszę mieć, czy wystarczy ta kolorowa plakietka ekologiczna na szybie?
Jadę tam autem, które nie było w Austrii, a ja byłem tam ostatnio 4 lata temu.

Edit: pozamiatane, certyfikat na L nie był odnawiany od nowości, więc pojezdzone...

Tak jak napisałeś. Podstawą jest certyfikat "L", a posiadając go, jesteś zobowiązany posiadać odpowiednie oznaczenie na pojeździe.

Osobiście, odkąd jeżdżę po Austrii, nikt jeszcze, nawet przy rutynowej kontroli nie prosił mnie o dokument dopuszczający pojazd do jazdy po nocy. No ale nie ma co kusić losu. Plakietka z normą euro to zupełnie odrębny temat nie mający nic wspólnego z certyfikatem "L".

No a kontrolowali Cię w nocy żeby chociaż mieć podstawę do wołania o to?

Cytuj:

(...)
Jadę tam autem, które nie było w Austrii, a ja byłem tam ostatnio 4 lata temu.
...

W niektórych rejonach Austrii trzeba mieć plakietkę ekologiczną (odpowiednik niemieckiego umweltzone). Jeżeli auto nie było wcześniej w Austrii pewnie jej niema. Do kupienia np.na Mikulovie.

Dzieki Panowie
Temat jazdy w nocy upadł, przez brak ważnego certyfikatu - nie będę kusił losu, bo to nie są tanie rzeczy
O plakietce na szybę wiem, na wjeździe ją ogarnę.
A jak jest z tym L i drugą, zieloną naklejką określającą normę euro - musi być czy wystarczy samo L i oczywiście ważny certyfikat?

Cytuj:

No a kontrolowali Cię w nocy żeby chociaż mieć podstawę do wołania o to?

Nie. Jednakże, podstawą do kontroli jest też sama naklejka. Skoro posiadasz ją na pojeździe, to informujesz o fakcie posiadania certyfikatu. Jeśli natomiast, nie posiadasz owego dokumentu, zobowiązany jesteś albo przekreślić albo usunąć naklejkę z pojazdu. Nieprawidłowe oznaczenie też skutkuje mandatem.

Hytman, ja osobiście posiadam tą do nocnej jazdy. Naklejki oznaczającej normę euro nie posiadam. Jak pisałem, nigdy wcześniej nikt, mnie nie kontrolował pod względem posiadania certyfikatu L, czy też naklejki, zatem ciężko powiedzieć, czy wymagają jej jako obowiązkowego wyposażenia.

Jak miałem kontrole w Worgl to miły pan z Asfinaga (czy jak to się tam pisze,wszyscy wiedzia o jakie służby chodzi) wspomniał mi ze za brak tej naklejki policja może mi wystawić mandat 500€,pytał dokąd jadę itp. Kazał zawrócić na serwis mana w Worgl,kupić,nakleić i jechać dalej.Zatrzymanie dotyczyło tego ze mimo tollcollect był ustawiony na AT to nie pobierał opłat,zapłata za wszystkie bramki które nie były opłacone i naklejenie na szybę boxa,dopiero wtedy mnie puścili.

Cytuj:

Naklejki oznaczającej normę euro nie posiadam.

Bogaty, to nie musi mieć naklejki

"Naruszenie obowiązku posiadania plakietki ekologicznej Pickerl zagrożone jest karą grzywny do 2.180 euro"
Żródło: https://www.umwelt-pickerl.at/pl.html

Zdaje się, że mówimy o 2 różnych naklejkach...

Są też takie okrągłe, z zielonym tłem, dokładnie takie same jak wspomniane "L", tylko ze znaczkiem "V" lub "VI" zależnie jaką normę euro spełnia dany trok
Brak tej wlasnie naklejki, u niektórych, mnie zastanawiał. Jak widać można chyba z samą "L-ką" śmigać po nocach.

Bauer, dzięki za odpowiedź, zobaczymy jak robota w tym kierunku będzie się kręcić, to pewnie dorobię się ważnego certyfikatu "L" jeśli będziemy do kasztanowa jeździć

Ociu temat mam do Ciebie, idzie z Milicza odbić na Wszewliki dobić do Sulmierzyc i na Odolanów, zestaw 40 dmc. bo przez Krotoszyn raz że dalej, dwa jak mam tam w tym korku do świateł stać co jeden zestaw na zielonym przejedzie to mnie to boli jak drzazga we fiucie

Cytuj:

idzie z Milicza odbić na Wszewliki dobić do Sulmierzyc

Na 99% stoi tonaż dmc, ale ile ton to nie pamiętam.

20 T z samochodem.
Wybór jest twój.

Słów kilka odnośnie Master Trucka (wiem to już przeterminowany termin), ale jednak wrócę do tego. Czy zwróciliście na to uwagę że dawniej było dziesiątki relacji na necie po tej imprezie, robionych przez asfaltowych celebrytów jak to się lansują i spotykają się z widzami. Za to w tym roku jak by wszyscy się pochowali. Jak ktoś z Was był to napiszcie, czy było warto się tam pojawić (wiem że było kilka maszyn z tego forum) Mnie jak zwykle brakło czasu i ochoty by się tam wybrać. Ktoś z Was pytał po co się tam wybrać Jeśli chodzi o mnie to lubiłem się spotkać z kolegami i wspólnie po imprezować.

Asfaltowi Celebryci co poszli na swoje nie byli bo wiesz, przyszedł koronaświrus, namieszał w gospodarce, trochę bidnie się zrobiło oraz niezbyt kolorowo i niestety ale cza ostro dymać na te lizingi za nowe padaczki i skóry od Adamosa.

Lub czegoś się obawiali. Mafia Dżangłery depcze im po stopach.

Dokładnie Wilk o tym samym pomyślałem w necie cisza na temat zlotu w porównaniu do innych lat
Ktoś był? Dużo mniej ludu było?

Nie było to odczuwalne, że było mniej odwiedzających. Aut na pewno mniej.

Cytuj:

Lub czegoś się obawiali. Mafia Dżangłery depcze im po stopach.

Kto sieje wiatr, ten zbiera burze.