Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Za wysokie progi...
Chcę VW ale dla ubogich, w Szkode celuje.
1.6 TDI.

Muszę tylko zebrać racjonalne opinie o tym motorze, na grupach Skody wszyscy oddają auta do ASO i nie mają zdania, albo się nie znają...

Cytuj:

Także jak ktoś opisuje jakiego to sztrucla nie oglądał to te bajki mnie nie ruszają - chyba ,że jechałeś oglądać auto o jakieś 20-30% droższe od średniej rynkowej i takie kwiatki by wyszły jak w opisanym wyżej MB to krew zalewa.

Cena była jak i inne ogłoszenia, jednak na zdjęciach najbardziej mi wpadł w oko. Jestem w stanie przyjąć jakieś naprawy - normalna sprawa. Ale nie takie kwiatki, szanujmy się...

Jak nie potrzebujesz śmigać niemiecką autostradą 200km/h to 1.6tdi jest git. Pali prawie nic tj. poniżej 5l jak jedziesz normalnie. Oddawalismy katowaną przez wszystkich 3 letnią bez awarii w układzie napędowym.

Auto ma być do pracy dla mojej, jakieś wyjazdy do teściów itp.

Chcę wersję 105 konia, myślałem nad 1.2 htp, ale jechałem tym w fabi, nie ma tym co jechać, a jeszcze dochodzi żywotność i problematyczny rozrząd.

Cytuj:

Mnie czeka Sport zakupowy jesienią...

Ja poszedłem po bandzie i volvo kupiłem praktycznie w ciemno na podstawie zdjęć, które ogladalem na komórce.
Dostałem fotki na whatsappie i odpisałem "biorę".
Auto okazało się trochę gruzem mechanicznie, ale na to byłem gotowy.

Ale napiszę Ci że też chciałem skodzinę kupić. Problem jest taki, że take skody w kombiaku (chciałem kombi) to zazwyczaj jakieś mocno wyeksploatowane.
Chyba że jakaś fabia 1.2 po dziadku gdzie silnik w depresji.
Ale skoda to fajne i rzetelne auto. Co prawda polotu tyle w tym aucie co w trzonku od młotka. Ale "robi robotę" ceną i niezawodnością.
Miałem okazję polatać superbem miha i to był konkret.

Polak, to chyba najgroszy naród przy kupnie auta. Jak wystawisz za drogo, to Panie z puloka Pan spadł, jak taniej wystawisz, to ohoo, pewnie coś kombinowane, a to tak, a to srak. Wiecznie problem, męczenie dupy i narzekania. Narzekali cebularze na przebiegi, handlarze wyszli naprzeciw oczekiwaniom i zaczęli cofać liczniki, to hałas bo liczniki cofają i okłamują. Ahh, ręce opadają. Dlatego ja swojego Audi nie mam zamiaru sprzedawać. W sumie ostatnio tata po mnie moim autem przyjechał, to mechanicy co nam auta robią, powtarzam mechanicy, nie chcieli uwierzyć, że ma przejechane 465k km i oprócz, dwumasy, simeringa, świec żarowych i sondy lambda, jedynie oleje zmieniam i gnojówkę leje. Dlatego będę ciorał to auto póki nie zdechnie.

Brat ma Caddy'laka 1.6 TDI już ze 6 lat i jeździ.
Coś tam w programie potem ruszał i jedzie lepiej bo to 105 było fabrycznie, ostatnio coś siadało bo się mulił więc pewno sprawy depeefowe...
Kolega kupił Golfa też 105 dwu letniego z przebiegiem 200 tysiaków, jeździ nim trzeci rok jakoś, choć zaraz po zakupie coś tłukło jakby dwumasa, nie wiem jaka jest w DSG i czy to w końcu zrobił ale śmiga dalej...
No generalnie to na manuału spoko, bo ten superszybki automat dwusprzęgłowy to jakaś pomyłka, im nowszy tym bardziej muli, myśli i sam nie wie co chce....

Ociu polecam grupe na fejsie o Skoda Club Polska Sprzedam / Kupię.
Można trafic ciekawe egzemplarze od 1 właścicieli lub przynajmniej zorientować się co ludzie oferują.

Co do 1.6 to do 140 jedzie żwawo z akceptowalnym poziomem głośności.
Potem robi się nieprzyjemnie, a spalanie potrafi wzrosnąć do 7,5-8. Oczywiście w zaleznosci od warunków i 0-1 traktowania gazu i hamulca. Ogólnie udany i wygodny wóz.

Ja w zeszłym roku na jesieni szukałem osobówki i w zasadzie nie chciało mi się daleko jezdzić to szukałem tak do 100km od domu. Niby nic specjalnego ale z tego co widzę to dużo z tych samochodów które oglądałem i miały być takie super do dziś nie znalazły właściciela a cena dalej taka jakby pozłacane te auta były

Tak siedzie już na tej grupie

I teraz tak właśnie skoda... 90% to auta po firmowe...
Ja chcę Rapida, w sedanie, nie chce combi.

Będę się rozglądał, po październiku jak uciułam jeszcze grosza, będę zaostrzał poszukiwania, chyba że wpadnie coś na spontanie, to szybki kredyt i jedziemy, bo czasem lubi coś takiego wpaść.

Piotrek mój taki kupił Fabię jedynkę, 1.4 TDI, po firmową, wziął pierwszą z lewej, gdzie stało na placu ze 20, poszanowania była, zderzak przód tylko malowany, do tej pory służy bez awarii, jedynie klima padła, tak leją paliwo i ogień.

Wydaje mi się, że pojawi się w ciul dużo nowych, po demonstracyjnych aut bo część delaerów szła tak po bandzie, że obecnie ledwo zipie. Chociażby cały Plichta w trójmieście jest już praktycznie bankrutem a aut stoi tyle, że się nie mieszczą.

Jeszcze z 2-3 miesiące.

Nie ukrywam, że też czaję się na taki kąsek.

Sukcesem jest to, że dogadałem się z babą, co do auta, bryły, silnika i nawet są 3 kolory wybrane, bo to ma być auto dla niej, takie prawdziwe jej... Ehhhhhh..m

A ja sobie dalej będę pyrkolił starym dobrym trolopoloooo

To była wasza wspólna decyzja.

Tak ją wysterowałem, że jest na moje....

Celował bym ogolnie coś wyżej, ale zostaje studnia bez dna czyli cabrio, a tam po każdym planie, pojawia się nowy

Mały sedan to raczej średni pomysł, ja mam dużego sedana i mimo sporego bagażnika zdolności przewozowe marne, w Rapidzie z małym otworem załadunkowym będzie słabo. Hatchback zdecydowanie lepszy. No chyba, że graty chcesz gofrem wozić to suwnicą załadujesz
Rapidem 1.6tdi jechałem tylko raz, pojechaliśmy tym kupić "moje" iweko, ale bardzo pozytywnie zaskoczył, widać w środku, że to tanie auto, jednak solidne.

Panowie, temat nieco z innej beczki. Nie wybiera się ktoś z Hiszpanii (okolice Barcelony) do kraju? Ewentualnie ktoś wie że będzie jechał w kółku PL- ESP jakoś na dniach? Znajoma szuka transportu z Hiszpanii do Polski.

Rapid to nie sedan tylko liftback jak Octavia czy najnowszy Superb.

Ostatno szwagra Octavią 2,0 TDI jechałem - chyba 2016r - porównałem to sobie do tego z czym ostatnio obcuje - nie ma to polotu do mondeo mkV - a nawet do starej BMW 320D e90 z silnikiem 177km, i nie porównuje osiągów, a hałas i komfort jazdy/prowadzenia.

Wiadomo, że to nie jest klasa premium, ale na takie użytkowanie która ja potrzebuję, plus taki co chłopaki piszą, stosunek kasy, do rocznika i reszty jest ok, nie będę daleko szukał.


No nic... Pożyjemy, odłożymy, coś kupimy...
Tymczasem mam nadzieję, że weekend będzie ciepły, to może wreszcie cabrio wyciągnę na dobre z turdusowej stodoły i coś posmigamy.

Nic tylko chodzę i go picuje...
Już nawet komorę ogarnąłem...
Daleszyce mi mogą mówić tato

Cytuj:

Znajoma szuka transportu z Hiszpanii do Polski.

Jakieś zdjęcie znajomej? Nie jeżdżę w tamte strony, ale zawsze mógłbym jechać jedno kółko.