[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 - Strona 2906 - wagaciezka.com - Forum transportu drogowego



Strona 2906 z 3555 [ Posty: 71092 ] Przejdź na stronę Poprzednia 12904 2905 2906 2907 29083555 Następna
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 05 maja 2020, 21:52
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 sty 2011, 15:46
Posty: 4194
Samochód: DAF XF105.410
Lokalizacja: Wieluń / Wieruszów

Jeszcze chwilę i terapeuci będą masowo przyjmować pacjentów z koronofobią.

_________________
09.09.2011r. Sylwek. Pamiętamy. [*]

Ex Naczelny Forumowy Kierowca z Powołania.
#BigosLover


Post Wysłano: 05 maja 2020, 21:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4085
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Da radę tylko trzeba mieć instalkę.

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Post Wysłano: 05 maja 2020, 22:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 mar 2011, 14:19
Posty: 848
GG: 0

@korni8808 a skąd te instalkę dorwać?

_________________
:mrgreen:


Post Wysłano: 05 maja 2020, 22:21
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 lip 2008, 9:52
Posty: 1636
GG: 1
Samochód: osobowy

Ja gdzieś chyba mam. Przypomnij się na PW to się postaram wrzucić to gdzieś.

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=hpiIWMWWVco


Post Wysłano: 05 maja 2020, 22:30

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 6041

Post Wysłano: 05 maja 2020, 23:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 23 kwie 2016, 19:13
Posty: 976
Samochód: DAF
Lokalizacja: Koło

Widziałem już wiele ulepów po ogłoszeniach, wiele czytało się na forach, wiele słyszało od znajomych, ale to co dzisiaj sam osobiście zobaczyłem to mnie włosy na głowie dęba stanęli...

Jako, że w najbliższym czasie będę potrzebował drugiego auta znalazłem Mercedesa W211 - z aut które miałem najlepiej go wspominam i w sumie najbardziej był bezobsługowy do 490 tyś km bo z takim przebiegiem go sprzedałem. Przez telefon no kurde, coś tam z lakierem do poprawki, coś czujniki parkowania czasami nie chcą zaskoczyć, no ale norma, u mnie też to było. Raptem 140km więc jadę, ale dzwonie i mówię do typa żeby nie było jak przyjadę i okaże się trup.

Do rzeczy tak w skrócie:
-w ogłoszeniu 12.2004r produkcji - rzeczywistość 10.2003
-3 umowy kupna sprzedaży, pisane w odstępie czasowym 2tyg, do tego dwie polisy OC na różne nazwiska
-robiony był włącznie z dachem - maska, lusterka, klapa bagażnika tak nieudolnie pomalowana, że biały (przy obecnie granatowym kolorze) chamsko się w słońcu przebijał
-rozkodowałem vin na miejscu i wg mnie i 3 różnych stron (co prawda ruskich bo nie chciałem płacić za autoDNA wiedząc że już go nie biorę) auto miało uwaga: SZYBERDACH i napęd 4Matic gdzie w rzeczywistości nie było po tym śladu
-zapytałem gościa, czemu przyciski od zawieszenia nie reagują: "no hehe, wiesz hehe, to jest jebliwe i jest zrobione sztywne zawieszenie
-rdza przy szybach bocznych bagażnika, tylnych nadkolach od środka, klapie i we wlewie od paliwa
-dym lecący spod jakiegoś zaworu czy chui wi co to było
-czujniki parkowania, spryski na lampy bez oznak życia

Ogólnie wiedziałem, że go nie wezmę na samym początku jak zobaczyłem te umowy i kombinowanie z rokiem produkcji, odrzuca mnie to na starcie. Potem to już tylko szukałem dziury w całym żeby jak najwięcej typowi nawciskać. I wiecie co uszyszałem? "ja mam takie zainteresowanie na to auto, że nie musisz brać".


A TY SIĘ RKZ SPUSZCZASZ NAD MALOWANIEM FELG.

_________________
Kolego, a masz może fajkę ?


Post Wysłano: 06 maja 2020, 0:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 lis 2006, 18:57
Posty: 1697
Samochód: Opel Insignia ST
Lokalizacja: Spręcowo, ok. Olsztyna

Może i tak, ale od strony mechanicznej samochód jest ogarnięty, to teraz z nudów ogarniam kwestie estetyczne.

W 2014 roku ojciec szukał dla siebie Focusa 2 kombi, oglądaliśmy wtedy ulepa z 2 czy 3 umowami kupna sprzedaży, bez karty pojazdu, bo "zgubiła się". OC skończyło się tydzień wcześniej. Tylne tarcze cienkie jak żyletki, na bagnecie zero oleju, w zbiorniczku wyrównawczym sucho. Spryskiwacze reflektorów zdechły, ksenony dziwnie się zachowywały po zapaleniu świateł. Miernik lakieru pokazał grubą warstwę szpachli na tylnym lewym nadkolu, grubszą warstwę lakieru i szpachlę na wszystkich słupkach, tak jakby był wspawywany dach. Gość był zdziwiony, że nie jesteśmy zainteresowani kupnem. Tak czy siak, widzę, że do tej E klasy trochę mu jednak brakowało :mrgreen:

_________________
Solaris Urbino 18 '17


Post Wysłano: 06 maja 2020, 0:37
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lis 2009, 18:59
Posty: 4085
GG: 1
Samochód: brak
Lokalizacja: Jawor

Dekoder do Merca tu:
https://www.lastvin.com/

Instalke tez mam, więc jak Łukasz nie ogarnie to pisz PW, coś wykombinujemy.

_________________
1. forowicz Wagi Ciężkiej


Post Wysłano: 06 maja 2020, 2:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 04 maja 2014, 9:00
Posty: 1154
Samochód: Scania R410
Lokalizacja: Będzin

Cytuj:
A wiec tak.
Zabrali cały zestaw ,naczepa do Dbk w okolicach Dąbrowy (s1) , koń pojechał na oględziny przez rzeczoznawce do Czeladzi czy zdatny do jazdy , ja w hotelu
czekam na transport do domu .
Jakbys czegoś potrzebowal na pw. Mieszkam po sąsiedzku ;)

_________________
"Ja to jestem tradycjonalista,wolałbym rzepa zapiąć niż jakieś promy wbijać' -Król Dystrybucji 2019


Post Wysłano: 06 maja 2020, 6:20

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 sie 2008, 12:59
Posty: 595
Samochód: VOLVO FH500 EEV

Cytuj:
...
Trochę "odbiję" piłeczkę...

Trzy lata temu sprzedawałem swoje 17 letnie A6 z 1.9 TDI pod maską. Że tym autem dużo podróżowałem, to było dużo gratów nowych (m.in: sprzęgło, dwumasa, zawieszenie, łożyska kół, przeguby, wtryski, turbina, rozrząd itp.) oryginalnych lub markowych. 460 tysięcy w oryginale i jedynie przedni zderzak malowany, bo Sebix jak driftował bmw, to przerysował - były papiery z ubezpieczalni, zdjęcia zarysowania itp, żeby nie było. Jako pierwszy oglądający, przyjechał młody chłopak wraz z ojcem, który był "mechanikowaty", jak to on się sam określił. Jedno z pierwszych pytań: "Paaaniee, a dlaczego lampy przednie (od nowości w tym samochodzie) mają inne numery?!". Test sprzęgła, dwumasy, przegubów wyglądał tak - jedynka, pełny skręt w lewo i gaz do oporu. "Pomiar" jakości wtrysków?! Piłowanie do odciny i patrzenie, czy "nie dymi". Sprawdzenie turbiny? Gazowanie auta w okolice 2500-2700obr/min ("bo wtedy słychać co i jak..."). Na widok segregatorka z paragonami za części, "mechanikowaty" stwierdził że to może się przydać co najwyżej do podtarcia, bo pewnie to jest kombinowane a ja sam, zapewne jestem handlarzem i to jest pod pic zrobione (w dokumentach moje dane i ja sprzedający, ale co tam!). Finalnie auto zostało niekupione przez nich, bo... przeszkadzało im niebieskie wykończenie wnętrza, które 17 lat temu, Belg sobie zamówił i tak już zostało.

Aż się boję, co będzie, jak B6 wystawię... :roll:


Post Wysłano: 06 maja 2020, 6:33

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 sty 2009, 17:22
Posty: 1942
Samochód: Scania S450
Lokalizacja: Aleksandrów Kuj. CAL

I zgodziłeś się na takie testy? Ja bym ich wyśmiał. Ja jak jadę kupować auto, nigdy nie jadę nim sam, jeżeli nie jestem do końca zdecydowany. Robię tak, żeby uniknąć możliwych późniejszych problemów, bo nie znam tego, od kogo chce kupić. Oglądam, jeżeli w miarę ok, to jedziemy, ale ja siedzę obok. Jeżeli mi się naprawdę wtedy spodoba i jestem zdecydowany na 100%, wsiadam kawałek sam jeszcze się przejechać i tyle. Nie widzę sensu w tych durnych testach, większość wychodzi i tak podczas późniejszego użytkowania.

_________________
C, CE, KW :)


Post Wysłano: 06 maja 2020, 7:50

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 6041

Przecież jak nie jedziesz sam to nie jesteś w stanie sprawdzić wielu rzeczy. Owszem, nie robić dzikich akrobacji, ale przejechać się to obowiązek przy zakupie. Sprzedający może jechać tak, żeby ukryć niektóre wady.
Też chce mi się śmiać z tych internetowych poradników, żeby samochód nagrzewać kocem przez godzinę przed wyjazdem, a później tyle samo go chłodzić, a jak kupujesz to na jeździe testowej można kręcić do odcinki z każdych świateł.


Post Wysłano: 06 maja 2020, 7:58
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 sie 2007, 10:29
Posty: 884
Samochód: TGS 35.440
Lokalizacja: Nysa

Jak przeczytałem testy wykonane u mateuszasl, to mi się przypomniał mój kupujący Audi A4 B6. Wisienka na torcie było chęć sprawdzenia max osiągów na obwodnicy Nysy przy 4 osobach w aucie. Oczywiście był bardzo zdziwiony na moją dezaprobatę.


Post Wysłano: 06 maja 2020, 8:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 sty 2009, 17:22
Posty: 1942
Samochód: Scania S450
Lokalizacja: Aleksandrów Kuj. CAL

Cytuj:
Przecież jak nie jedziesz sam to nie jesteś w stanie sprawdzić wielu rzeczy. Owszem, nie robić dzikich akrobacji, ale przejechać się to obowiązek przy zakupie. Sprzedający może jechać tak, żeby ukryć niektóre wady.
Nie czytałeś dokładnie. Ja przejadę się autem, ale jak jestem konkretnie zainteresowany. Jeżeli pojadę na przejażdżkę ze sprzedawcą, on niech sobie kieruje, jak dobrze obserwujesz to widać czy gość coś próbuje ukryć. Jak widzę, że facet jedzie normalnie, jest do rzeczy, wtedy pytam się, czy mogę na chwilę wsiąść i jadę. Płacę pieniądze i odjeżdżam.

Robię tak, bo kupę czasu temu, brat kupował Poloneza. Pojechał z ojcem, obejrzeli, wszystko ok. No to jedziemy. Wsiadł, wrzucił jedynkę, weszła ale z małym zgrzytem, zresztą każdy bieg tak wchodził. Gość zaczął płakać, że popsuł mu samochód i teraz niech go kupuje, albo naprawia. :lol: Był nawet moment, że zaczął się odgrażać. Fakt, było to w latach 90-tych, ale teraz wolę początkowo przejechać się na prawym siedzeniu i zobaczyć co i jak się zachowuje na pierwszy rzut oka, niż potem się z kimś kłócić.

_________________
C, CE, KW :)


Post Wysłano: 06 maja 2020, 11:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 sie 2007, 23:29
Posty: 1650
GG: 0
Lokalizacja: wielkopolska

Cytuj:
Przecież jak nie jedziesz sam to nie jesteś w stanie sprawdzić wielu rzeczy. Owszem, nie robić dzikich akrobacji, ale przejechać się to obowiązek przy zakupie. Sprzedający może jechać tak, żeby ukryć niektóre wady.
Ostatnich z 10 ciężarówek kupiłem przez telefon skoro auto wymeldowane tydzień temu, od pierwszego właściciela - no musi jechać przecież, a że kupuje używane auto, zawsze jest coś do zrobienia z pierdół.
Osobówka średnio 30 min i jadę do domu - z autem lub bez. Osobówkę wolę obejrzeć ze względów wizualnych - mechanicznie się porobi, problemu nie ma.

Jak Saaba żony sprzedawałem to gehenne przechodziłem z kupującymi - cenę dałem ok 20% mniejszą od średniej rynkowej (żeby nie słuchać, że opona łysa, tam ryska,że nie nowy itd). Auto bezwypadkowe, nie zniszczone, przebieg mały (240tyś na 11letniego diesla), silnik, układ napędowy wszystko ok, nawet serwis olejowy zrobiony z tyś km wcześniej. Wibracje na przednich kołach były - opony śmietnik - no przecież nie kupie komuś 18tek nowych (choć w sumie może trzeba było byle chinę) i matowe reflektory od myjni (ale nie tragedia żadna) - jeden ze względu na reflektory nie kupił - bo on musi nowe lampy kupić - no fakt fabryczne z 3 koła by pociągnęły - a polerka poniżej 100zł - jak se chce ...
Drugi pod maska dosłownie godzinę słuchał fiatowskiego 1,9 które jest nie zniszczalne ... i coś mu tam świergotał nie tak ... debil, kierowca nota bene TIRA,
Trzeci - musiałem sam mu proponować jazdę próbną, od wjechania na podwórko do wyjechania z moim już byłym autem - 25 min ... Można :)
Perełki, idealne z 10koła droższe od mojego - w mojego by z 3 tyś wsadził i też byłby taką perełką - ludzie są ... nie powiem jacy.
Także jak ktoś opisuje jakiego to sztrucla nie oglądał to te bajki mnie nie ruszają - chyba ,że jechałeś oglądać auto o jakieś 20-30% droższe od średniej rynkowej i takie kwiatki by wyszły jak w opisanym wyżej MB to krew zalewa.
Auto za średnią giełdową - jest średnie tak sobie trzeba to przyjąć. A teraz sam sobie wybierz co chcesz - wiem, wiem - za darmo funkel nówkę

_________________
---------------------------------------
7xMAN 1xIVECO 1xVOLVO
---------------------------------------


Post Wysłano: 06 maja 2020, 11:59

Tak odnośnie kupowania aut przez kierowców tirów.

Ze dwa lata temu pojechałem zmienić kierowcę w sobotę i na powrocie zapytał mnie czy mi się śpieszy, bo auto ma do zobaczenia pod Chodzieżą. Oczywiście z osoby prywatnej wyszedł auto handel, no ale huk oglądamy.

Nagle podchodzi jakiś pajac i zaczyna [wycenzurowano], ale to strasznie, jakie auta są perełki, że on Corsę kupił i 200kmh latał, brać nie oglądać, no tak [wycenzurowano], że uszy więdły. W ramach puenty padło magiczne, bo ja się znam na autach, ja tirem jeżdżę. To ja się śmieje, że my podobnie ja spedytor a kolega w sumie mój kierowca. Pękło, Andrzej nie wytrzymał. Zaczął walić wiązankę jakie te spedytor są chuje, debile, cwele psują wszystko, on wie lepiej. Ludzie na auto handlu się patrzą, ten ze wścieklizną się wydziera, myślę nic tu po mnie, idę na bok zapalić. Andrzej zobaczył, że mam cygarety, w 2 sekundy się uspokoił i padło magiczne:

- przyjacielu nie poratujesz papieroskiem?

:D


Post Wysłano: 06 maja 2020, 12:03
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lis 2013, 15:13
Posty: 3609
GG: 38530901
Samochód: Iveco
Lokalizacja: Oleśnica

To był prawdziwy kierowca TIRa :lol:

_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.


Post Wysłano: 06 maja 2020, 12:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 sie 2007, 23:29
Posty: 1650
GG: 0
Lokalizacja: wielkopolska

Cytuj:
Tak odnośnie kupowania aut przez kierowców tirów.

Ze dwa lata temu pojechałem zmienić kierowcę w sobotę i na powrocie zapytał mnie czy mi się śpieszy, bo auto ma do zobaczenia pod Chodzieżą. Oczywiście z osoby prywatnej wyszedł auto handel, no ale huk oglądamy.

Nagle podchodzi jakiś pajac i zaczyna [wycenzurowano], ale to strasznie, jakie auta są perełki, że on Corsę kupił i 200kmh latał, brać nie oglądać, no tak [wycenzurowano], że uszy więdły. W ramach puenty padło magiczne, bo ja się znam na autach, ja tirem jeżdżę. To ja się śmieje, że my podobnie ja spedytor a kolega w sumie mój kierowca. Pękło, Andrzej nie wytrzymał. Zaczął walić wiązankę jakie te spedytor są ch**, debile, cwele psują wszystko, on wie lepiej. Ludzie na auto handlu się patrzą, ten ze wścieklizną się wydziera, myślę nic tu po mnie, idę na bok zapalić. Andrzej zobaczył, że mam cygarety, w 2 sekundy się uspokoił i padło magiczne:

- przyjacielu nie poratujesz papieroskiem?

:D
Chodzież, Margonin, Szamocin - zagłębie handlarzy - dużo francuzkich aut, ale zazwyczaj po małych przygodach - nie głupie auta.

Kierowcy to specyficzna grupa - i niestety jest w niej dużo mniej tych "normalnych".

_________________
---------------------------------------
7xMAN 1xIVECO 1xVOLVO
---------------------------------------


Post Wysłano: 06 maja 2020, 12:22
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 25 lis 2013, 15:13
Posty: 3609
GG: 38530901
Samochód: Iveco
Lokalizacja: Oleśnica

Mnie czeka Sport zakupowy jesienią...
Jeżeli ten rok nie będzie tragiczny... To będę szukał 5latka...

Choć ja mam fuksa do zakupów...
Z reguły pierwsze auto które upatrze to kupuje, cabrio tylko było za 3cim podejściem, bo pierwsze to był hadlarzyna z Płocka, drugie po drodze było obite jak śliwka i trzecie Wrocław zakup.

Resztę osobówek z reguły od strzała i zawsze jestem zadowolony.
Ciężarówki w sumie też tak bierzemy.

Mało kiedy się dużo jeździ, ale kwiatki też były.

_________________
STRALIS
Jeździłem, ja też jeździłem dla Jeronimo, ale Martins lepij płacił i poszedłem tam, to już dawno było, zanim Rohling kupił Suusa.


Post Wysłano: 06 maja 2020, 12:43
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 paź 2006, 12:38
Posty: 3650
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN

Ociu chcesz Passata B8 tdi dsg w tym wieku?

_________________
Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 2906 z 3555 [ Posty: 71092 ] Przejdź na stronę Poprzednia 12904 2905 2906 2907 29083555 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: