Jelcz 642

Marka: Jelcz
Model: 642
Rok produkcji: 1996
Przebieg: 260 000km
Wyposażenie: ABS, ASR, Webasto
Obsługiwane kierunki: Warszawa, głównie Białołęka
Silnik: Leyland SW680 Turbo, 240PS
Skrzynia 6+połówki
Samochód był w kiepskim stanie co widać na fotkach poniżej. Trzeba było również pogrzebać przy silniku. Została zmieniona głowica i turbina, doszedł zbiornik od Volva + filtr powietrza z kominem również od Volva. Pojawiły się też nowe bezdętkowe opony. Przy kiprze została zrobiona nowa klapa tylna której niestety nie widać na zdjęciach, a także zostały wstawione poprzeczki na burty boczne. Jak samochód pojawi się pod domem to postaram się dorwać aparat i zrobić kilka dokładniejszych zdjęć

Samochód przed kupnem:

Zaczyna się coś dziać


Pozdrawiam

Szeroka guma robi swoje

Chwała Wam za to, że dbacie o Polską myśl techniczną Mało kto w dzisiejszych czasach inwestuje w takie pojazdy, a szkoda.

Jelczan świetny Zapodaj kolego fotki ze środka

To nie ten sam wóz, jestem pełen podziwu

Fanem jelczy ( tych holenderskich również ) nie jestem, ale przebudowa wyszła wam mistrzowsko. Wygląda na całkiem inne auto

Bardzo mi się podoba, podziwiam ile pracy i serca w niego włożyliście. Oby odwdzięczył się, po swojemu.

Kolego powiedz mi bo zawsze byłem ciekaw , jak te 240 koni "jelczowskich" sobie radzi przy takich ładunkach.Oczywiscie duży plus za odpicowanie jelonka ,tak jak poprzednik gruby lacz robi swoje

Bardzo ładnie odpicowaliście tego jelonka .I czekam na kolejne fotki lub Twoje opinie na jego temat.
Pozdrawiam.

Super Jelcz kolego! Widać, że włożyliście bardzo duży pracy no i na pewno posłuży wam wiele lat
Dobrze, że są kierowcy, którzy tak dbają o nasze krajowe autka

pozdr!

Cytuj:

Kolego powiedz mi bo zawsze byłem ciekaw , jak te 240 koni "jelczowskich" sobie radzi przy takich ładunkach.Oczywiscie duży plus za odpicowanie jelonka ,tak jak poprzednik gruby lacz robi swoje

A radzi sobie. Wiadomo, że to nie Man i nie ciągnie jak on, ale na taką pracę jaką wykonuje czyli wożenie sypkich materiałów po okolicy to te 240KM spokojnie starcza. Na pusto idzie jak zły, do 80km/h bez problemu się rozpędza, więcej nie jechaliśmy bo i nie było gdzie
Cieszę się, że auto Wam się spodobało. Myślę, że to i tak nie koniec prac a jakieś drobne rzeczy będzie się przy nim robiło
Mam 3 zdjęcia środka jak byliśmy go oglądać, którem dodam wieczorkiem.
Pozdrawiam

Fajnie że ktoś jeszcze dba o Jelcze, pamiętam jak w latach 70 ten model obok Steyra był elitą wśród wywrotek. Ma górski hamulec?

Nie, hamulca górskiego to on nie ma.

Jelcz jest bardzo ładny, oby więcej takich jeździło po drogach, sam troche takimi jeździłem i moim zdaniem są to dość udane pojazdy.

Aż trudno uwierzyć że tak odmieniliście Jelcza, świetnie wygląda.
Szacunek za włożoną robotę w niego.

Niech dzielnie służy

Nówka sztuka

Rewelacja.

Daje te 3 marne fotki środka. Robiłem je jeszcze u poprzedniego właściciela. Teraz jest tam zdecydowanie czyściej

Oby więcej ludzi z takim zapałem

Pozdrawia posiadacz Jelonka

WOW jestem pod wrażeniem jak kapitalnie wygląda JELONEK po pomalowaniu na fajnie pasujące barwy Oby autko służyło długo i bez awaryjnie

Mam pytanie odnosnie tego modelu czy wystepowal on z pelnymi blokadami mostow czy tylko z blokada miedzymostowa? Bryka naprawde fajnie wyglada, ile ziemi mozna na niego zaladowac na terenie budowy oczywiscie zeby nie bylo zaraz powazniejszych awarii.