Poniedziałek 31.01.11
Gent-Zeebrugge
Wstaliśmy po 5 rano wykąpaliśmy się i ruszyliśmy na 2 autka w stronę portu.Podhaczyliśmy naczepy sprawdziliśmy papiery , wiadomość z adresem gdzie mamy rozładować z powrotem do Gent ze stalą.Podczas jazdy położyłem się dospać.
Na firmie mieli awarię z wjazdem na hale bo wrota chciały się podnieść , tata poszedł do kolegi , a ja posprzątałem po śniadaniu załączyłem film.
Sam rozładunek 10 minut , wyjechaliśmy złożyliśmy dach w naczepie itp...w między czasie przyszła wiadomość , że mamy jechać w kierunku Antwerpii.
Więc ruszamy i wiadomość podczas jazdy nr. załadunku , adres...załadowaliśmy stal i ruszamy w stronę Niemiec.
Czasu wystarczyło do granicy NL-D na Venlo więc tu spędzimy resztę dnia , kolacja , film i w kimę.
Jedziemy w stronę Antwerpii.
Po załadunku w stronę Venlo.
Pauza 45 min.
Jak ruszyliśmy robiło się ciemnawo więc nie robiłem zdjęć.
Odpoczynek.
Wtorek 1.02
Obudziłem się z 10 km przed miejscem rozładunku , na firmie spędziliśmy około 2 godzin , zrobiliśmy śniadanie , zamontowaliśmy cb radio i posprzątaliśmy.
Rozładunek w Warnstein stali , po rozładunku wiadomość co mamy dalej robić do załadunku 180 km w Linnich sam załadunek trwał z 20 minut , wyjechaliśmy z firmy i wykręciliśmy krótką pauzę.
Poszliśmy na zakupy do aldi , wróciliśmy zjedliśmy obiad i ruszamy do Zeebrugge odstawić naczepę do portu.Na totalu w Zbg pauza 11h.
Na rozładunek.
Załadunek puszek w firmie Sig.
W stronę portu w Zeebrugge.
2.02 środa
Podjechaliśmy na port o 6 rano po naczepę , lecz jej jeszcze nie było więc ustawiliśmy w porcie poczekaliśmy z 30 minut zjedliśmy śniadania i widzimy jak wciąga ją na port terberg.
Schaczyliśmy autko do naczepy , i jazda do celu w stronę Rouen we Francji.Na granicy był korek więc omineliśmy go , dalej jazda mijała spokojnie.Za bramkami wykręciliśmy pauze 45 min. mała przekąska na firmie , toaleta i możemy ruszać dalej.
Przed Rouen się korkowało , ale o 14.30 zameldowaliśmy się na firmie.Jako , że czekaliśmy w kolejce to tata zrobił obiad , a ja pościągałem pasy z rolek stali.
Rozładunek 15 minut , wyjechaliśmy z firmy poskładałem podłogę , umyliśmy naczynia i przyszła wiadomość co mamy robić dalej.
Do firmy jechaliśmy przez jakąś wieś dość ciasną wioska koło Lille, ale udało się.Numer załadunku nie był całkowity , ochroniarz powiedział że mamy jechać na parking obok firmy , wieczorem zjedliśmy kolacje włączyliśmy film ogoliliśmy się i w kimę.
Wylot z Zeebrugge.
Omijamy korek na granicy B-F.
Korek przed Rouen.
Jedziemy w stronę Lille.
Za tą wioską była firma.