Witam Wszystkich, chciałbym się poradzić co myślicie o tak zniszconych kłunicach czy przy kontroli w niemczech można dostać punkt?
Są tak zniszczone od wewnątrz z zewnątrz jest ok. tylko na jednym spawie widać pęknięcie.
Jak widać na załączonych obrazkach są pourywane sprężyny w środku, od zewnącz te klamry do zamykania odstają tzn. zapina się kłunica ale te klamry są luźne. Kłunice trzymają mocno, ale czy przez powyższe zniszczenia, jest ryzyko bezpośredniego zagrożenia w ruchu drogowym?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 09 maja 2021, 13:09 przez Daniel30, łącznie zmieniany 1 raz.
Rejestracja:05 paź 2006, 12:38 Posty: 3573
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN
Dwa młotki, klucz francuski i wyprostujesz te kieszenie na deski. Drut sprężysty jak go odpowiednio wygniesz to wskoczy w środek kłonicy. Jak coś popękane to pospawać, na koniec psiknąć czarnym matowym sprayem. To są typowe uszkodzenia eksploatacyjne, które się naprawia na bieżąco. Kowal w średniowieczu by to ogarnął.
_________________ Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.
No tak, tylko pytanie było czy punkcik grozi?
Byłem patrzyłem jeszcze raz, te druty co wystają nie są od bezpieczeństwa, one tak tylko sprężynują ten zawias od kónicy. Zresztą są one pourywane. Także najważniejsze żeby te kłonice się mocno trzymały.
Z oględzin stwierdziłem, że dobrze trzymają i są odpowiednio zamknięte.
Tak zrobi się, tylko szef musi czas znaleźć
Rejestracja:10 sie 2007, 23:29 Posty: 1597
GG: 0
Lokalizacja: wielkopolska
Cytuj:
No tak, tylko pytanie było czy punkcik grozi?
Byłem patrzyłem jeszcze raz, te druty co wystają nie są od bezpieczeństwa, one tak tylko sprężynują ten zawias od kónicy. Zresztą są one pourywane. Także najważniejsze żeby te kłonice się mocno trzymały.
Z oględzin stwierdziłem, że dobrze trzymają i są odpowiednio zamknięte.
Tak zrobi się, tylko szef musi czas znaleźć
Młotka nie masz? Jak obrysówkę,chlapacz urwiesz też szef musi Ci zrobić ?
Młotek mam tylko spawarki nie mam, tam trzeba pospawać.
No i takie to gadanie nie na temat.
Mi chodzi o te spawy które zostały pozrywane przez te szarpnięcia wózkiem widłowym, a nie o to, że te kieszenie są pogniecione, bo to mi nie przeszkadza i sam mogę sobie wyprostować.
Suma sumarum, zrobiłem tak jak mi Rossi doradził. Wyprostowałem te kieszenie i powsadzałem te druty z powrotem do środka, o wiele lepiej to teraz wygląda.
Trzeba jeszcze pospawać i będzie ok.
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 0 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę