wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://wagaciezka.com/

Opony na oś napędową
https://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=49604
Strona 1 z 13

Autor:  Nuevo [ 23 lip 2020, 19:40 ]
Tytuł:  Opony na oś napędową

Panowie co myślicie o oponach napędowych Continental Conti Hybrid HD3 315/70 22.5?

Autor:  Kierownik [ 23 lip 2020, 20:10 ]
Tytuł:  Re: [Ogólne] Opony na oś prowadzącą

Dobra oponka. Niesamowicie trwała, tzn odporna na ścieranie, za to dość śliska. Coś za coś.

Autor:  Luka [ 23 lip 2020, 20:27 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Wydzieliłem.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 23 lip 2020, 20:34 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

320 tysięcy obecnie ma jedno auto nalatane na nich i jeszcze z 2 miesiące polata. Są git.

Autor:  PNEUMASTER [ 24 lip 2020, 0:27 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Cytuj:
320 tysięcy obecnie ma jedno auto nalatane na nich i jeszcze z 2 miesiące polata. Są git.
Pogłębiane? Jak nie to pod nóż, poprawi się trakcja i dojeździsz do wczesnej zimy. Tylko nie zapomnij o wymogach minimalnej ilości bieżnika w przepisach zimowych w niektórych krajach i gdzieniegdzie już od października.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 24 lip 2020, 6:53 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Przy naszej specyfice roboty-dziadowania nie ma opcji na takie zabawy.

Ba, ostatnio nawet opony w Belgii kupujemy bo taniej niż w Polsce i vatu nie trzeba płacić.

Autor:  PNEUMASTER [ 24 lip 2020, 9:03 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Cytuj:
Przy naszej specyfice roboty-dziadowania nie ma opcji na takie zabawy.

Ba, ostatnio nawet opony w Belgii kupujemy bo taniej niż w Polsce i vatu nie trzeba płacić.
A to już inny temat. Nawet były zaczatki tematu tutaj. Jesteśmy potęga transportową Europy a warunki zakupu wszystkiego dyktuje nam kto inny :mrgreen:

Autor:  kuba tm [ 30 lip 2020, 22:06 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Podłączę się pod temat. Muszę zakupić napędy 315/70 R22,5. Ciagnik plus firana. Trasy głównie PL-CZ. Raczej ciężkie ładunki. Co jest wartego zainteresowania? Na razie mam dunlopy 346 chyba. Robotę zrobiły. Co kupić żeby nie żałować? Budżet tak max 8tys.pln brutto. pozdr

Autor:  PNEUMASTER [ 31 lip 2020, 0:45 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Cytuj:
Podłączę się pod temat. Muszę zakupić napędy 315/70 R22,5. Ciagnik plus firana. Trasy głównie PL-CZ. Raczej ciężkie ładunki. Co jest wartego zainteresowania? Na razie mam dunlopy 346 chyba. Robotę zrobiły. Co kupić żeby nie żałować? Budżet tak max 8tys.pln brutto. pozdr
Jesli napęd to masz 446 i nie zmieniaj bo jestem przekonany że poprzednie się sprawdziły. Załóż to samo. Dobra relacja ceny do jakości.
Pogłębiałeś już ? Jesli nie to natnij i dociągnij te 3 miesiące a świeżynki założysz tuż przed zimą tym bardziej, że od listopada masz zmianę przepisów na zimowe w Czechach na m.in minimum 6mm na napędzie.

Autor:  Edler [ 31 lip 2020, 9:14 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Cytuj:
Przy naszej specyfice roboty-dziadowania nie ma opcji na takie zabawy.

Ba, ostatnio nawet opony w Belgii kupujemy bo taniej niż w Polsce i vatu nie trzeba płacić.
To nie dziadowanie tylko normalne „życie” opony. Naciąć, potem dać do nalania na ContiRE to i sie pienionszki pojawią

Autor:  Użytkownik usunięty [ 31 lip 2020, 10:06 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Nie zrozumiałeś mnie, po prostu jeżdżąc non stop po zachodzie (dziadując) więcej zamieszania jest z takim nacinaniem, niż realnych korzyści. Jakby auto regularnie zjeżdżało no to inna gadka.

Autor:  davo76 [ 31 lip 2020, 10:37 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Ja na naciętych jeździłem dwie zimy i dalej je mam tyle że już jest ich koniec. Przecież jak się wozi lekko to jest półtora roku jazdy gratis.
W tej chwili sprawdzam kwity, remix xda2+ ma przejechane 410 tysięcy i jest 6 mm jeszcze tyle że nacinałem sporo 4 mm może minimalnie więcej.
Po nacięciu zrobiłem 150 tysięcy, ale odrazu mówię, jeżdżę sam lekko wożone żadnych retarderów....
Dla porównania Aeulus HN359 mi zrobił 255 tysięcy, no może troche ciężej bylo wożone...

Autor:  PNEUMASTER [ 31 lip 2020, 22:23 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Cytuj:
Nie zrozumiałeś mnie, po prostu jeżdżąc non stop po zachodzie (dziadując) więcej zamieszania jest z takim nacinaniem, niż realnych korzyści. Jakby auto regularnie zjeżdżało no to inna gadka.
to co napisałeś ma jedynie sens jeśli miałeś na myśli, że auta nie zjeżdżają do Polski. Na zachodzie faktycznie problem aby ktoś dobrze naciął a naprawa to marzenie ściętej głowy. Trzeba się naszukać żeby ktoś się podjął, zazwyczaj wymiana na nowe. W innym przypadku jak zjeżdżasz nawet nie na bazę ale do Polski nie nacinanie to wyrzucanie pieniędzy ale ....kto bogatemu zabroni albo inaczej kto biednemu zabroni bogato żyć :mrgreen: mimo wszystko wybór nalezy do Ciebie

Autor:  Użytkownik usunięty [ 01 sie 2020, 0:07 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Trochę off topic wychodzi, ale generalnie nie jeździmy do Polski o ile rzeczywiście nie musimy (naprawy, przeglądy itd.)

Autor:  PNEUMASTER [ 01 sie 2020, 1:13 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Cytuj:
Trochę off topic wychodzi, ale generalnie nie jeździmy do Polski o ile rzeczywiście nie musimy (naprawy, przeglądy itd.)
ja to rozumiem, mam kilku takich klientów których auta widzę (o ile widzę) raz w roku. Dla mnie wiadoma sprawa.
Skoro więcej zarobisz w czasie pracując niż z oszczędności nacinając opony to sprawa jest oczywista. :D

Autor:  Edler [ 01 sie 2020, 6:55 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

A ile kosztuje maszynka do nacinania ? Tak z ciekawości ? :)

Autor:  Kierownik [ 01 sie 2020, 7:38 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

To nacinanie, to trochę januszowanie jest. Do tego ekonomicznie średnio ma sens.
Miesięczny koszt eksploatacji nowej opony na ciągnącej to jakieś 50zł.
Więc jeśli po nacince pojeździ jeszcze 3 miesiące, to oszczędzisz jeden z drugim 150zł.
Koszty to nacinanie, demontaż, montaż, zara gumiorz nabajeruje na jakieś przekładki, maszynki itp, doliczyć należy też stracony czas.
Niech każdy policzy sobie sam, kto na tym januszowaniu zarabia, bo na pewno nie firma transportowa.

Dochodzi ryzyko nie fachowej usługi, baaardzo powszechne zjawisko w Polsce. Np. Gumiorzowi drgnie nie pewna po weekendzie rynka, nożyk pójdzie za głęboko, natnie do drutów. Oczywiste że się nie przyzna, za miesiąc druty zgniją, i co? I buuuuum! I tyle zaoszczędzone...

Ja jako przedstawiciel wiadomej gałęzi, bidnie tu u nas bardzo, w życiu nie dałem do nacięcia żadnej opony. Więc jeśli mnie stać na opony, to elitę chyba też :wink: .

Autor:  SergiejTG [ 01 sie 2020, 8:08 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Cytuj:
A ile kosztuje maszynka do nacinania ? Tak z ciekawości ? :)
Jakieś 1000-1100 netto w Inter Carsie

Autor:  PNEUMASTER [ 01 sie 2020, 13:37 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Cytuj:

Koszty to nacinanie, demontaż, montaż, zara gumiorz nabajeruje na jakieś przekładki, maszynki itp, doliczyć należy też stracony czas.
Niech każdy policzy sobie sam, kto na tym januszowaniu zarabia, bo na pewno nie firma transportowa.
Może i na wanience tak jest bo faktycznie pod wanny się od święta nacina ale nie jesteś sam na tym Bożym świecie jak z tymi cisnieniami w 80tce.
Davo ci przeliczył ten niby bezsens a sam przelicz na podstawie międzynarodowki przy 150tys km rocznie i cenie opony 1800zl. O paliwie nie wspomnę przy oporach bo znów ktoś prospekty przyniesie. Ale masz marzec i lysawo poglebiasz do zimy czy zakładasz nowe i w zimie masz pół opony? Rób po swojemu. Ja ci przeszkadzał nie będę.

Autor:  Edler [ 01 sie 2020, 13:59 ]
Tytuł:  Re: Opony na oś napędową

Pogłębiłem odpływy za 240 zł brutto. Do jesieni opona polata. Na jesień zimóweczka i do wiosny nie martwie sie wywalaniem worka szmalu na opony.

Strona 1 z 13 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/