Witam Panów z okolic Krakowa, temat przeczytałem z zapartym tchem. Sam jestem posiadaczem trzech "kiprów" czasy nie są lekkie dla owej branży i pewnie już bym tego nie robił gdyby nie klienci prywatni, gdzie liczy sie średnie stawki do "sześcianu".
Wagony, wykopy - to się nie liczy Dobry interes zrobiłeś ale ... paliwa dużo nie poszło, ale opony beczały pewnie - jak to na wagonach ...
Co do tych wagonów,to mam taką opowiastkę jak kierownik k-rva wydymał pod elblągiem stado wywrotek kiedy to kazał brać do oporu bo czas,wagony itd.kiedy chłopaki wszystko powozili kierownik zebrał od wszystkich dowody rejestracyjne i powiedział że na kurs pisze tylko tyle co w dowodzie.
Ee.. średnio mnie interesuje ta zakopianka, kiedy zaczynałem z transportem też się budowała zakopianka. Nie wspominam tej budowy jako intratnego zajęcia, plusem był fakt że inne mniejsze firmy cierpiały z powodu niedoboru wywrotek i u nich można było coś ugrać.
Ee.. średnio mnie interesuje ta zakopianka, kiedy zaczynałem z transportem też się budowała zakopianka. Nie wspominam tej budowy jako intratnego zajęcia, plusem był fakt że inne mniejsze firmy cierpiały z powodu niedoboru wywrotek i u nich można było coś ugrać.
Widzę że kolega to żyje chyba latami 20 minus.Coś podobnie jak i u mnie "nie opłaca się jechać do jakiejś firmy za 90pln na trzy miesiące tylko lepiej czekać na prywatnego bo on za kurs zapłaci 150 i w godzinę obrobie.A resztę dnia lepiej niech auto stoi."Otóż kolego te czasy minęły uwierz mi wiem co mówię bo moje szefostwo też żyje latami 2000-2005.i cały czas myślą że te czasy wrócą.A manik jak przestał w tej oszczędności dwa miechy na placu to teraz kierownica mu nie odbija i za pewne zwrotnice przyłapane.
Masz dużo racji w tym co piszesz, nie twierdzę że wozimy same prywatne, intratne kursy. Kiepską robotę też robimy, ale staramy się łączyc z innymi frachtami, no i mam zasadę że skupiam się na mniejszych firmach, budowlanych brukarskich etc i bardziej zabiegam o obsługiwanie ich niż dużych molochów i choc Ci mniejsi też zaczynają byc swiadomi cen rynkowych, to nie mniej jednak w dalszym Ciągu jest to lepsza relacja niż w dużej firmie. Inna sprawa że u mnie 80-90% działalności to handel materiałami sypkimi, gdzie klient dostaje materiał loco budowa i nie wie w jakiej ja cenie go kupuje
szukam zleceń na naczepy wyrotki, spedycji lub jakichs posrednikow co organizują tego typu transporty, chodzi mi o jazde po kraju, jestem z małopolski, mógłby ktoś coś doradzic, podpowiedziec?
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 6 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę