Cytuj:
Luka - czego chcesz od naszego systemu (viatoll)?
w mojej ocenie jeden z lepszych i prostszych na pewno dla właścicieli pojazdów i kierowców.
1. Koncepcja, o której pisaliście - winiety vs. bramownice
2. Prywatne odcinki, które nie są włączone do viatolla, przez co za przejazd takimi odcinkami trzeba płacić 1-1,5 zł/km, albo może teraz nawet więcej.
3. Kategorie pojazdów, przez co za solówkę DMC 12+t trzeba zapłacić tyle co za zestaw 40t, albo gabaryt.
4. Opłaty obejmują też przejazdy prywatne, kampery, lawety itp., przez co wiele ludzi zapłaciło kary. Choć z drugiej strony jest to skuteczne (choć raczej przypadkowe) uproszczenie systemu, bo na pewno byliby tacy, co wieźliby 25t klocków lego na prywatny użytek.
5. Teraz trochę to poprawili, ale na początku walili karami po kilkadziesiąt tysięcy, bo sobie ITD zliczała każdą bramownicę z osobna.
6. Niesprawiedliwe określanie odcinków płatnych - w niektórych rejonach nie trzeba w ogóle mieć viatolla, a u siebie muszę płacić za wszystko co jest trochę lepsze od polnej drogi.
7. Kaucja 120 + doładowanie min. 120 zł. Na dzień dobry skroili od każdego min. 240 zł, a ograniczenia w doładowaniu za min. 120 zł to jakiś absurd. Nie jest istotne za ile się rzeczywiście doładowuje, ale w czasach internetu i płatności internetowych takie ograniczenia są absurdalne. Mnie to nie dotyczy, ale przeszkadzałoby mi, gdybym mieszkał w innym rejonie Polski i 120 zł wystarczało mi na pół roku.
8. Trzeba przyznać, że jest spory postęp w panelu obsługi klienta i przede wszystkim aplikacji. Spokojnie można już doładować konto w 2 min. z telefonu. Do tego system powiadomień, który działa z opóźnieniem, ale jednak - maile, smsy, aplikacja.
9. Jak wprowadzali urządzenia, to mówili, że bateria w środku jest wieczna. Po latach się okazało, że jednak nie. W tym roku padła mi w 2 urządzeniach. Obydwa po naciśnięciu przycisku wskazywały, że urządzenie jest ok (mam filmik). Jedno dźwięk prawdopodobnie wydawało, drugie nie. Problem wyszedł na bramkach, bo szlaban się nie podniósł. Nie wiadomo od kiedy był problem. Jak zgłosiłem problem do operatora, to dostałem poniższą odpowiedź:
Cytuj:
w odpowiedzi na zgłoszenie numer XXXXXXX z dnia XX sierpnia 2019 roku, dotyczące braku zarejestrowanych opłat dla pojazdu o numerze rejestracyjnym XXXXXXXX, uprzejmie informuję, że po weryfikacji transakcji z dnia XX sierpnia 2019 roku na Państwa koncie Użytkownika, potwierdzam brak zarejestrowanych transakcji na wskazanych w zgłoszeniu odcinkach.
Podkreślić należy, że komunikacja urządzenia pokładowego viaBOX z antenami na bramownicach może być zakłócana np. przez urządzenia w pojeździe, które również emitują fale radiowe.
Ponadto, przyczyną braku komunikacji może być też wyczerpana bateria.
Zatem zalecam kontrolę stanu urządzenia pokładowego viaBOX przed każdym wyruszeniem w trasę, zgodnie z instrukcją obsługi urządzenia (Załącznik nr 3 do Umowy – Instrukcja obsługi urządzenia pokładowego).
Jeśli otrzymają Państwo wezwanie z decyzją administracyjną nakładające karę pieniężną, mogą się Państwo od niej odwołać do GITD zgodnie z pouczeniem, które widnieje na końcu przesłanego pisma.
Czyli urządzenie pokazuje, że jest sprawne, nie sygnalizuje żadnych problemów z baterią, a jak dostanę pocztówkę z GITD to mam się walić na cyce i mogę się sądzić z GITD. Mimo, że jestem uczciwy, chce opłacić drogę, a problem z brakiem opłat wynika z problemów technicznych z urządzeniem dostarczonym przez operatora.
No ale faktycznie Czesi czy Słowacy z tego co opisujecie, płyną jeszcze bardziej na prostych rzeczach.