Porażka. Dziś padła 35letnia wiertarka mojego taty. Komutator z zużycia wytarł się na amen. ciekawe czy którakolwiek z dzisiejszych dałaby radę tyle wytrzymać jak ta.
Rejestracja:05 paź 2006, 12:38 Posty: 3577
Samochód: Ferrari
Lokalizacja: PKN
Cytuj:
Ja tam nie polecam w ogóle jazdy do Francji
Coś możesz więcej napisać?
Namawiamy szefa żeby częściej nam brał robotę na bliską Francję, bo większości kierowców pasują takie strzały i z tego co zrobił rozeznanie w temacie jak zrobi coś max przed Paryż, jeden przerzut na Beneluksa i do domu to całkiem sensowne pieniądze powinny zostać.
Bauer, ojciec ma starą Celme i choć mało używa, bo mało praktyczna to sprzęt pancerny.
_________________ Czy jadę bezpiecznie? - Zadzwoń gdzie chcesz.
Kwestia czysto światopoglądowa. Odnoszę wrażenie, że obecny rząd francuski jest najbardziej wrogim nam (jako krajowi) rządem w całej UE.
Dodatkowo jako przewoźnik nigdy nie spoglądałem na Francję jako kraj, do którego chciałbym wysyłać samochody- skomplikowane delegowanie, konieczność opłacania haraczu co pół roku Bóg wie za co, opłacanie "przedstawiciela", szopki z wypinaniem naczep i obrzucaniem kamieniami przejeżdżających zagranicznych ciężarówek, wieczne strajki, zakazy ruchu przy opadach śniegu, drogie autostrady, często problematyczne kontrole i niejasne interpretowanie przepisów, całkiem wysoka przestępczość... Jakoś nie czuję potrzeby. Jak ktoś lubi, pasuje mu, ma z tego pieniądze - spoko.
Bliska Francja to mordęga.Cała Sztaulandia do zrobienia , no i bezpłatne odcinki przy granicy z Niemcami Luxem i Belgią też się lubią przyształować. Na pozostałym terytorium tego kraju kibel w godzinach szczytu robi się praktycznie tylko w Paryżu, Lyonie, Marsylii i Bordeaux i to w tych okolicach jest też najmniej bezpiecznie z racji dużej ilości ciapatych.Na plus bardzo ładnie rozbudowana sieć parkingów wraz z zapleczem socjalnym( no chyba , że ktoś robi u dziada i ma zakaz wjazdu na płatne autostrady ) .Co do kontroli to trzeba mieć zajebiaszczego pecha , żeby zostać kontrolowanym.Nie ma takiej inwigilacji jak u nas, czy u wroga , że policja , celna i inne bag jest na każdym kroku.Łapanki we Francji są urządzone z reguły na bramkach, ale raczej z nastawieniem na trzepanie autobusów i busów w poszukiwaniu ciapatych .Co do tej opłaty za przedstawiciela na terenie Francji to nie są to jakieś kosmiczne pieniądze. Ja osobiście lubię jeździć po Francji
Podpisze się pod postem Miha. Dla mnie dzisiejszy dzień jest kwintesencją burdelu panującego w tym kraju, 13 letnie dzieciaki rozstawiają pachołki żeby zablokować ciężarówki, protestujący palą gumy i robią sobie ogniska a policja stoi razem z nimi i się śmieje. W międzyczasie inżynierowie z bliskiego wschodu 10 metrów dalej radośnie rozrywają plandeki i włażą na naczepy i to już jest zupełnie ok. Najlepiej stanąć na bramkach i łazić ze sztandarami.
Co do strajków to różnica między Polakami i Francuzami jest ogromna.Np.gdyby u nas strajkowali by przewoźnicy to większość z nich zacierała by na tą wieść ręce myśląc sobie: niech se strajkują , a ja w tym czasie sobie za lepsze pieniądze frachta zrobię
We Francji jak strajkują firmy z pewnej gałęzi gospodarki to strajkują wszyscy bez wyjątku.
no chyba , że ktoś robi u dziada i ma zakaz wjazdu na płatne autostrady
Kiedyś u Niemca na rozładunku gadaliśmy z Polakiem. Mówi że on to po Francji jeździć nie lubi bo lipne drogi i brudne parkingi i nigdy miejsca na nich nie ma. We Francji? Brudne parkingi i miejsca nie ma? To chyba na bocznych drogach? "No na bocznych." Jak usłyszał ze jezdzimy po autostradach to spojrzał się jakbyśmy z innej planety byli.
Przez to tak się fajnie jeździ bo tych autostradach , skoro większość omija to i tłoku nie ma . Byłem pare razy ogolnie jeździ się przyjemnie . Kilometry lecą , widoki na południu ładne. Ale przez tą patologie z delegowaniem już tam się nie wybieram . Choć czasem okazja była .
Francuzi strajkują dość często.Strajki u nich przebierają różne formy.W zeszłym roku jakiś rolnik się wkurzył i opierniczył urząd gminy całą przyczepą obornika
Jakieś pół roku temu jechałem autostradą , nagle patrzę , a koleś traktorem z dwiema przyczepami stanął w poprzek autostrady i sobie strajk urządził
Rejestracja:28 wrz 2016, 18:14 Posty: 250
Samochód: mb1844
Lokalizacja: ESI
Mamy ze szwagrem taki dylemacik.mianowicue jak to jest od pazdziernika z tymi dowodami przy niesprawnym aucie.zabieraja jak do tej pory czy tylko w systemie zaznaczaja ze wirtualnie zabrany i blankiecik oddaja z pokwitowaniem .
Rejestracja:14 mar 2005, 15:22 Posty: 7205
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA
W systemie będzie odznaczone że dowód jest zabrany, potem trzeba się udać z kwitkiem z przeglądu do urzędu aby odznaczyli w systemie że ci wirtualne odali dowód rejestracyjny
Rejestracja:28 wrz 2016, 18:14 Posty: 250
Samochód: mb1844
Lokalizacja: ESI
Czyli blankiecika nie zabieraja fizycznie.?bo jeden koles dzwonil do szwagra pochwalic sie ze zrobil policjantow w hu...bo pokwitowanie dali i dowody oddali.
Ale wy z pato firm i spedycji wiecie ze na francji to przedstawicielsto to fikcja ioile nie odjebiecie czegos poważnego to wystarczy tam pierwsza lepsza.spedycje wpisac.
Co do zabiego kierunku to wszystko fajnie kasa jest import eksport jest tylko zeby oni chcieli gadac po angielski a nie gdzie lepiej platnie to tylko francuski.
Ogolnie sobie chwalimy kilka robot z pierwszej reki i powrotow rowniez z i w tamte strony mamy oczywiscie na zachod badz poludnie bo reszta kraju to patologia. Nie liczac lazurowego to nie raz sie pauzowalo w marsylli bordo itp na południu i spokoj byl. Jezdzimy w 90% autostradami ale na nacionalkach jak i departamentowkach nie ma problemu z parkingami. Na nacionalkach platne przy restauracjach okolo 14e ale za to obiad 2daniowy szwecki stol z przystawkami i 0.5l winka. Na departamentach niestety bujanki
Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka
_________________ Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie
Ale wy z pato firm i spedycji wiecie ze na francji to przedstawicielsto to fikcja ioile nie odjebiecie czegos poważnego to wystarczy tam pierwsza lepsza.spedycje wpisac.
Kolego z super firmy jezdzacej dla mega spedycji - wiemy. Pytanie tylko czy mamy ochotę wystawiać nasze dupska na kopniaki, bo nie mamy pojecia czy Panowie Kierowcy czegoś we Francji nie odjebią. Niestety, dzisiejszy transport wyglada tak, ze z kazdej strony trzeba byc zabezpueczonym.
Ostatnio zmieniony 17 lis 2018, 23:50 przez Mihu, łącznie zmieniany 1 raz.
Żeby tylko mandaty mieli mniejsze to byłoby super, bo tak to zbankrutować można niby fotoradar poprzedzony znakiem ale i tak się człowiek zawsze gdzieś wje.... Przedwczoraj jednego dnia dwa pstryki, o tyle fartownie że jeden miał zamazany szprajem obiektyw i tylko flesz strzelił, a na drugim akurat miałem z prawej osobówkę, toteż mam nadzieję że zasłoniła moją rejestrację
Użytkownicy przeglądający to forum: Luka, Semrush [Bot] i 26 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę