Cytuj:
Potem wydzwaniał do swoich funfli z wiadomościami, że w piątek rano już w domu stoję, a potem oczywiście do spedytora, dlaczego ja jestem wcześnie, a nie on.
Przerabiałem taki temat, stary trzymał dwa auta u znajomego na bazie i było wielkie halo jakim cudem jak kończę robotę w piątki z reguły do 8 rano. I zaczął się pluć do starego ich kierownik jak to może być jak ta sama spedycja a oni później kończą. To stary nie wytrzymał i się pyta ile twoi km robią w tygodniu? No koło 2000. A widzisz a on pod 2400 tylko że wstaje w poniedziałek i startuje o tej 3 czy 4 rano a nie jak twoje księżniczki po 7 czy 8. Zaczyna wcześniej i kończy wcześniej. I temat ucichł.