Cytuj:
Choć wprowadzone kolory kasków są symbolem dobrze zorganizowanej pracy, należy mieć świadomość, że na wielu placach budowy, pracownicy nie sugerują się pełnionymi przez siebie funkcjami i zakładają taki kask, który akurat jest dostępny.
Dobrze podsumowane. Choć nawet jak budowa ma reżim jak za stalina, to i tak zdarza się, że ustalają sami kolory kasków dla poszczególnych grup pracowników. Też kiedyś mieliśmy białe, ale się czepiali na jednej budowie. Ogólnie powiedzieli, że kolor im obojętny, ale prócz białego (nadzór i bhp) i czerwonego (hakowi).
Cytuj:
Z mojego grajodoła:
1. Na Radkowicach Lafarge: na wjeździe książeczka, pieczątki że przeszkolony, całkowity zakaz wychodzenia z kabiny na obiekcie.
2. Cemex Skała, nakaz wyjścia z kabiny podczas zaladunku. Operator ładowaczki nie załaduje jeśli kierowca nie stanie w błocie obok kabiny.
Na obu kamizela, kaski, 40000kg, brak tolerancji, ścisły rygor, zdjęcia te rzeczy.
Też się często śmieje z tego typu sprzeczności.
Z pół roku temu czytałem na jednej kopalni informacje o wypadku (przesłane z PIPu, albo instytutu górnictwa - tego od koparek). Operator ładowarki przejechał innego pracownika. Ludzie, którzy robili ze sobą na co dzień, wiedzieli co kto ma robić, znali swoje zachowania i co ciekawe, mieli łączność radiową. No i tak się zdarzyło, że operator przejechał pracownika idącego na piechotę. Zorientował się w momencie jak tamten przestał gadać przez radio.
I w sumie utwierdziło mnie to w przekonaniu, że prędzej operator mnie nie zauważy niż mojego gruza.
Cytuj:
Nie kazał Ci kiprowac w zapiętym pasie? Bo to też częsty przypadek
To akurat ma swoje podstawy. W razie jakby samochód się położył, to lepiej, żebyś nie wypadł przez boczną szybę. W każdej koparce, ładowarce, spychu jest to zastrzeżenie, że kabina spełnia normy ROPS/FOPS, pod warunkiem, że operator ma zapięty pas.
Skądinąd, wiadomo, że lepiej cofać bez zapiętych pasów, żeby lepiej obserwować okolice, a już tym bardziej jak trzeba wychodzić z samochodu, żeby zobaczyć czy dobrze się cofa. Ale na samo kiprowanie jak teren niepewny, zapinałbym pas i sam czasem to robię.