Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Davo i RKZ, sorry że wywaliłem wasze posty, ale poleciały razem z tym spamem/ofertami pracy, co kwaterują w kabinie.

Cytuj:

Od zeszłego tygodnia mam na krzywy ryj dostęp do transa i szukam czegoś na przyszły tydzień na wyjazd.

95% ładunków do Belgii, Niemiec, Holandii to śmiech na sali, 85-90 ecentów za 22 tony mrożonki. Znalazłem jeden lot w miarę normalny do Metz po 1,15 ale sądzę, że tej kasy by nigdy nie było.

Na dłuższą metę gdyby tylko na transie polegać to raczej by to nie wyszło.

Wszystko zależy od rejonu Np na firanki z łódzkiego, bez problemu da się wyjechać za 0,95-1e. W piątek ostatnio wylatywałem za 1,25e z dostawą na sobotę. Ze wschodniej PL to faktycznie przerypane... Tydzień ślęczałem nim znalazłem wylot za 0,97e i to też w środę załadunek na piątek dostawa...

Ja powiem szczerze że mi z transa lepiej wychodzi niż z poprzedniej spedycji, tylko ciężko codziennie ogarniać załadunek/rozładunek, papiery, robotę na następy dzień, przy tym jeszcze kierować itd...

Ten tydzień wyszedł mi spoko, ale właśnie trochę dalsze trasy, więc cały czas miałem chwilę na ogarnięcie roboty. I tak wrócę po 13 dniach 5000km i 1e w kółku.

Ja zjechałem w środę z hiszpani i miałem sobie zrobić wolne , ale ze dali krotki strzał za 1.7eur tylko by dostarczyć na sobotę to i pojechałem No i wróciłem na pusto .

Cytuj:

Davo i RKZ, sorry że wywaliłem wasze posty, ale poleciały razem z tym spamem/ofertami pracy, co kwaterują w kabinie.

I dobrze że to wywaliłeś bo tu niema miejsca na takie pierdoły, ale z zakwaterowania się uśmiałem do łez...

Cytuj:

Ja zjechałem w środę z hiszpani i miałem sobie zrobić wolne , ale ze dali krotki strzał za 1.7eur tylko by dostarczyć na sobotę to i pojechałem No i wróciłem na pusto .

Mi się teraz trafił strzał do UK za 2e po opłaceniu promu w jedną stronę ale powrót już za 0,42e

Z tego co rozmawiałem ze spedytorami NF to najlepsze takie same z siebie stawki są z Hiszpanii do Niemiec (truskawki) płacą około 3E/km. Tylko, że wybitnie na wczoraj i bardzo sezonowa robota.

Cytuj:

Pytanie do jeżdżących S5 Poznań - Wrocław...

Na tym mopie można już się zatrzymać, a tak z ciekawości gdzie w okolicy się zrzucasz? Ja w poniedziałek właśnie ta drogą będę ściemniać z rana na Wrocław.

Cytuj:

, a tak z ciekawości gdzie w okolicy się zrzucasz? Ja w poniedziałek właśnie ta drogą będę ściemniać z rana na Wrocław.

Obok, Wilkowice....

Hiszpanią to tylko chłodnia, w sezonie żniwa w Imporcie, poza w exporcie. Żeby z ESP zostały pieniądze w zależności od pory trzeba robić czesciowki. Wygodna robota, tanie paliwo no i 45 w PL.

Rumunia w Exporcie (na chłodnie) to 1.5 do nawet 2 e ale powrót to mega padlina. BG to samo tylko ze jak sezon jest w GR to ceny spadają i z Sofii potrafią lecieć na pusto do GR.

Co do stawek Transa, są i dobre stawki, last minutę ale trzeba szukać. 80% to jest szukanie frajera za paczkę fajek a jak nie ma to dopiera zaczyna się cena.

Dzięki, liczyłem na Twoja odpowiedź

W takim razie spróbuję jeszcze tego kierunku zanim sobie odpuszczę transport. Opony w obecnej naczepie stykna jeszcze na jakieś 80 000km, więc ja dojezdze, a pozniej wynajmę chłodnie i zobaczymy. Gorzej z Actrosem, ale jak sie zepsuję to najwyżej porzucę go w Espanii

Ty, John zarzucił jakiś poziom stawek, ale osiągalny tylko w określonym czasie, kierunku, i z ugruntowanymi kontaktami.

Wierz mi, Ty, mimo że pewnie spoko gość z Ciebie, z jedną wynajętą chłodnią nie zrobisz szału (poza ekspresami z rozładunkiem w piątek).
Szał na wachnięciach koniunktury, i zmianach kierunków robi spedycja. Ty będziesz miał szczęście jeśli caly rok będziesz płynnie jeździł, za zbliżoną stawkę w obie strony.

Transport to nie plac zabaw. Tu żeby coś wychodziło, i był sens to ciągnąć dalej, konieczna jest oporowa orka.
Takie lajtowe cykanie, to stagnacja, wyniszczanie sprzętu i czekanie na koniec.

Cytuj:

Transport to nie plac zabaw. Tu żeby coś wychodziło, i był sens to ciągnąć dalej, konieczna jest oporowa orka.
Takie lajtowe cykanie, to stagnacja, wyniszczanie sprzętu i czekanie na koniec.

Amen. W pełni sie zgadzam.

Cytuj:

...tylko ciężko codziennie ogarniać załadunek/rozładunek, papiery, robotę na następy dzień, przy tym jeszcze kierować itd...

A kobity nie możesz poprosić, żeby Ci trasy ogarniała - Ty jedziesz, ona siedzi na Transie i wspólnie szukacie gadając przez telefon?

Cytuj:

I tak wrócę po 13 dniach 5000km i 1e w kółku.

Panie, a jakie terminy, dalej 45 i 60 dni?


Aaasie pochwalę, a co?
Syn mój kończy w tym roku technikum na profilu technik awioniki i dostał już propozycję pracy we Warszawie A jak mu się uda zdać maturę, to będzie studiował dodatkowo na tym kierunku

Może zamiast za granicy to popatrzeć na kraju? Jest wysyp ofert na wożenie kontenerów z trojmiasta. Jedne gorsze, drugie lepsze ale jednak idzie tego coraz więcej a infrastruktura kolejowa kuleje z tego co czytalem. Z Łodzi, Małaszewicz są roboty po 0.85 w kołku na Czechy i Słowację, gdzie powrót z pustym kontenerem.

Siergiej, ciekawy kierunek ja ostatnio sobie mysle ze jakbym wykupił wszystko co mam do wykupienia z leasingow i potem to sprzedał + pieniądze spływające z faktur to mógłbym zamknąć transport i zrobić sobie licencje wszystkie na pilota pasażerskiego. A potem to już tylko kierunek Azja i orać 3 na 1


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Noo... Boo na kraju towaru pełno a przewoźników brak.
Wszędzie dobre gdzie nas nie ma. Jak się nie ma strategicznego klyenta to moze czas zacząć myśleć by iść do kogoś kto go ma.

Jest dużo osób które wychodzą na kraju dużo lepiej niż na międzynarodówce, także nie wiem w czym widzisz problem. Zwłaszcza jak się policzy wysokie koszty dróg za granicą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cytuj:

A potem to już tylko kierunek Azja i orać 3 na 1

Jeśli chodzi np. o Emirates, to jakiś tam syn znajomych znajomych moich rodziców czekał 2 lata na przyjęcie...

Jak to jest z wykupem z leasingu? W grudniu ostatnia rata, a w styczniu wykup jako rata, czy jak?

Cytuj:

Dzięki, liczyłem na Twoja odpowiedź

W takim razie spróbuję jeszcze tego kierunku zanim sobie odpuszczę transport. Opony w obecnej naczepie stykna jeszcze na jakieś 80 000km, więc ja dojezdze, a pozniej wynajmę chłodnie i zobaczymy. Gorzej z Actrosem, ale jak sie zepsuję to najwyżej porzucę go w Espanii

Wynajęcie dobrej naczepy z drukarka to koszt rzędu 1000 Eur. Walencja i powrót to jakieś 800e kosztów. Resztę policz sam.

Żwirek nie widzę problemu, ale jak dla mnie opieranie firmy na giełdzie czy to na zagramanicy czy na kraju ma taki sam skutek. Bo to miałem na myśli, domyślając się że jak ktoś szuka roboty dla gruzowika to nie ma stałego zleceniodawcy.

Cytuj:

Jeśli chodzi np. o Emirates, to jakiś tam syn znajomych znajomych moich rodziców czekał 2 lata na przyjęcie...

Jak to jest z wykupem z leasingu? W grudniu ostatnia rata, a w styczniu wykup jako rata, czy jak?

Emirates z tego co czytałem czy lufthansa to ciężko się dostać, ale od groma w Chinach pilotów potrzebują a kasa serio ciekawa.

Ostatnia rata z harmonogramem a miesiąc później faktura na wykup. Ewentualnie pismo miesiąc wcześniej od leasingu czy chcesz wykupić, rozbić wykup.

Rafus mi chodziło konkretnie o Trójmiasto i podpięcie się pod kogoś na stałe na puszki. Tyle firm szuka przewoźników z tego co widzę ze nie wierze ze nikt nie da jakiejś sensownej stawki.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk