Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Temat Volvo vs Scania, teraz temat stawek, forum wreszcie ożyło!
Co do stawek. Można sobie rozmawiać, licytować się, itp, itd. Ale jeszcze jest coś takiego że każdą trasę trzeba umieć wycienić. Przykładowo. Jak mam jechać ode mnie w stronę Kłodzka/ Kudowy auto spali mi 35- 36/100 przy robocie pełno/ pusto. Przy tych samych kilometrach w stronę Wrocka spali w okolicach 29-30/100. Więc i stawka inna. Niespełna dwa lata temu woziłem hydro, takie drobne 500-850 spod Strzelina do Szalejowa Górnego. Non stop góra/ dół, spalanie masakryczne. I po długich rozmowach kopalnia przystała na moją stawkę. Tyle że później się dowiedziałem że wszyscy inni jeździli za mniej, więc tu zadziałało to że każde auto było im potrzebne, bo nie każdy, nawet ze stalową patelką chce taki materiał wozić.
Inny przykład. Wapno które wożę z Kieleckiego na Dolny Śląsk to tylko ilości jakimi sam handluję. I dowiedziałem się ile za to wapno wołają na miejscu duże firmy. To powiem tak. Grubo kroją i rolników i firmy transportowe które im to wapno wożą. Naprawdę grubo.

Cytuj:

Kierownik od kogo i jakimi metodami wydusiłeś że jeździ plandeką za 4 zł. ,toż nikt poniżej 6 auta nie odpali ?Chciałem zapytać bardziej doświadczonych ,bo ja zwykły stary (33 lata jazdy) krajówkarz jestem ,co to za nowy trend żeby spać w aucie na oświetlonym parkingu z włączonymi pozycyjnymi , a rano szukać prądu u kolegów. Szkoda że nie nagrałem takiego asa jak go zapytałem czemu świateł nie wyłączył bo nic z wykładu nie zrozumiałem chociaż mówił po polsku.

Znam takiego asa co jak za dużo wleje za siebie to w ten sposób stoi na parkingu do tego trabiac w charakterystyczny sposób. Tlumaczy to tym ze jest wielkim fanem obiektów pływających a one tak stoja na wodzie. Jego sztandarowy tekst to " na morzu bys zginął"

Tak odnośnie stawek to uja sie znam bo tylko kilka tygodni bawilem sie w spedytora ale byla jedna zasada ze ponizej ceny paliwa roboty nawet sie nie bierze. W tamtych czasach paliwo w DE bylo w granicach 1.2 i tyle tez minimalnie brało sie za 1km. Oczywiscie zabawa byla silosem to i stawka inna niz na plandece.

U nas na jeden samochód spedytorka znalazła ładunek powrotny z Francji za... 400€
Pojechał na pusto do Belgii po coś mądrzejszego i tyle.

Ciucma od tego że silos to trzeba było zacząć i napisac kiedy to bylo jeszcze. Ta zasada jest serio złota i odkąd ja wprowadziłem w zycie widze poprawe jakosci zycia a na ten moment. Luty 2023. Nie do osiągnięcia. Ale spokojnie Panowie, zaraz sie rozkreci.

Serio, gdybym dostawał 1 zł za każdym razem gdy słyszę od kogoś że "trzeba brać minimum za kilometr tyle co kosztuje litr paliwa" to bym już był na transportowej emeryturze Prawda jest zgoła inna. Można znaleźć w miarę dobrze płatną robotę, ale tylko tam gdzie jest jakaś nisza, lub ewentualnie trafi się klient dla którego cena nie jest najważniejsza, zdarzają się jeszcze tacy, ale wiadomo że nie można im krzyknąć 10 zł za każdy kilometr bo wtedy już cena zacznie u niego grać rolę. Ja w zeszłym roku naprawdę sporo miałem fajnie płatnej roboty gdzie trzeba było mieć stalową wywrotkę. Hurtownie kamienia, betoniarnie, otoczarnie, itp gdzie każdy może wejść z jedną patelnią i jeździć od świtu do zmierzchu nigdy nie płaciły kokosów z prostego powodu. Nie musiały bo zawsze znajdzie się chętny który pojedzie.

Stosunkowo krótko siedzę w tym, ale już przywykłem że styczeń jest słaby, a luty dramatyczny od lat a takie stawki jak w zeszłym roku zdarzają się raz na 5-7lat
Aczkolwiek listopad a już grudzień to wogole był najgorszym grudniem od 2017roku

[5eba]

Cytuj:

I jak tak sobie latasz za te 6zł/km to mówisz że w końcu coś zostaje?
Realia są takie, że aktualnie na patelni za 3,7 pusto/pełno, 400km dniówka, to chcą się podusić .

400x3,7=1480
30/100 - 700 (dziś, bo średnia z ostatniego roku inaczej by wyglądała)
kierowca - 400
koszty utrzymania składu - 200

Sprzęt wiadomo, że spadł Ci z nieba i jedynie dbasz by nadawał się do eksploatacji, bo jeśli leasing nowego, weźmy takie hydro Mana i Schmitkę ( nie przepłacajmy za Schwarza) to mamy jakieś 820tyś netto co w leasingu na 110% robi się 900/48 to jeszcze tylko około 18tyś miesięcznie potrzebujesz na ratę ...

Naprawdę, jest o co się zabijać. Gratuluje ...

Info dla kierownika - coś ostatnio czytanie ze zrozumieniem ciężko Ci idzie (nie tylko moich wypowiedzi) tak chcesz wbić tą szpilę, że wszystko interpretujesz po swojemu co w zasadzie interpretacji nie wymaga bo to nie dziennik ustaw Polskiego sejmu.
Wyjaśnię Ci mój wpis ze stawkami - czy gdzieś tam było napisane, za ile ja jadę ? Napisałem jedynie, że mieć roboty full za 6 zł można zazdrościć, a poniżej ( poniżej, nie równe 5 , było tam słowo poniżej) prawie(prawie) każdy może mieć dużo. Jest teraz jaśniej, czy nadal to przekręcisz pod swoje widzi mi się ?
Pewnie znów za chwilę użyjesz swojej mantry o tym ,że kogoś sprowokowałeś a ten znów się dał na potyczki na Twoich zasadach, odwracanie kota ogonem itd, itp ...

Że to tragiczna stawka to akurat oczywiste. Seba, ale my tu nie o tym.
Powiedz nam może jak to jest że ludzie wysyłają auta do roboty za 3,7, lub stoją jak np my, a Ty krzyczysz sobie 6zł, poniżej 5zł nie wyjeżdżasz?
Czy aby nie poniosła Cię fantazja?

Cytuj:

Że to tragiczna stawka to akurat oczywiste. Seba, ale my tu nie o tym.
Powiedz nam może jak to jest że ludzie wysyłają auta do roboty za 3,7, lub stoją jak np my, a Ty krzyczysz sobie 6zł, poniżej 5zł nie wyjeżdżasz?
Czy aby nie poniosła Cię fantazja?

Minęliśmy się w postach ...
To wyżej częściowo wyjaśni Ci pytanie które zadałeś tutaj.
A czym to wyjaśnić jeszcze ?
- głupota, brak podstaw ekonomi
- krótkowzroczność, brak pomyślunku o jutrze
- lewizna, transport środkiem do prania pieniędzy ( oj dużo tego jest)
- brak innych umiejętności, odwagi by spróbować czegoś innego

Pewnie jeszcze dużo można dopisać.

My też stoimy, nie tylko WY Tabor firmowy wykorzystany jest w 20-30% , co wg mojego liczenia lepszy da rezultat niż 90% po 3,7/km ...

Ociu, w piątek w ostatniej chwili cię zauważyłem. Iweko tak szło, że makulatura mi się przechyliła na prawą stronę przez podmuch wiatru i bok wypchnęło.

Listopad 10450 km za średnia 5.03zl/km
Grudzień ( do świąt) 7570km za średnia 5.15zl/km
Styczeń (od 9.01) 5750km za średnia 5.48zl/km

Więc chyba nie jest najgorzej. Więc nie wiem gdzie Ty Sebastian jeździsz.

Cytuj:

Listopad 10450 km za średnia 5.03zl/km
Grudzień ( do świąt) 7570km za średnia 5.15zl/km
Styczeń (od 9.01) 5750km za średnia 5.48zl/km

Więc chyba nie jest najgorzej. Więc nie wiem gdzie Ty Sebastian jeździsz.

Przy takich przebiegach bardzo ładnie. I nie są to stawki odosobnione, wzięte z kosmosu.
W gadce o stawkach ważne jest (jak już parę postów wyżej to padło) co się robi. Czym innym jest rocznie dla zestawu 50tyś km, czym innym 100tyś km, czym innym jest praca gdzie auto pali 30, a czym innym gdzie 38 potrzebuje. Ale 3,7 jest z pupy co by nie było a w drugą mańkę 6/km jest dobra prawie zawsze (przy jeździe po szosie) stąd napisałem co napisałem. A są tacy co przewali 10tyś km w miesiąc za 2tyś zł ... Gdzie nie planowana duża awaria czy jakiś zły zbieg okoliczności niweczy rok pracy ... Ale jakoś to będzie... Gdzie sens ,gdzie logika?

A tak czy owak moje dyrdymały i tak odnoszą się zawsze do transportu wywrotkami różnej maści w budowlance , czasami rolnictwo czy ew. ruchomych podłóg - czyli to co robimy. Domyślam się ,że firaną można jeżdzić za mniej gdzie i tak zostanie w sumie więcej bo : sprzęt się tak nie zużywa, jest sam w sobie tańszy i potrzebuje mniej paliwa.

Cytuj:

Listopad 10450 km za średnia 5.03zl/km
Grudzień ( do świąt) 7570km za średnia 5.15zl/km
Styczeń (od 9.01) 5750km za średnia 5.48zl/km

Więc chyba nie jest najgorzej. Więc nie wiem gdzie Ty Sebastian jeździsz.

Średnia za ładowne, teraz dolicz puste
Jeszcze napisz że większość z transa

Wszystkie kilometry z licznika. Tak, większość z transa. Szok co nie? I mało tego! Dorzucę Ci jeszcze takiego newsa, xe najciężej miałem bodajże 14ton.

Robotę ogarniam sobie sam, firanka po kraju i jeśli się chce to można. Mam jeszcze solówkę która jeździ mój przyjaciel, a zarazem wspólnik, on ma do tego jeszcze windę i ma strzały, że jedzie lepiej jak ja naczepą.

Cytuj:

Listopad 10450 km za średnia 5.03zl/km
Grudzień ( do świąt) 7570km za średnia 5.15zl/km
Styczeń (od 9.01) 5750km za średnia 5.48zl/km

Więc chyba nie jest najgorzej. Więc nie wiem gdzie Ty Sebastian jeździsz.

No naprawdę Szal na listopad na 22dni pracujące, powinno być minimum 13tys km mnie przebiegi rzędu 10tys nie satysfakcjonuja.

Dwa ile razy w grudniu miałeś zapłacone w kółku? Jeszcze 2 3lata wstecz 2tyg przed świętami export w kółku to był standard. Ale to jak widać się pozmieniało, może dlatego że tyle Ukrainy jeździ za kółkiem

To są stawki za krajówki więc exportów w kółku nie miał płaconych

Wybacz, EU to nie moja bajka i jakoś mnie tam nie ciągnie. Więc i exportow w kółku nie mam płacone..

Ale Sebastian nie obraz się - dla mnie jesteś typowym Januszem któremu ciągle mało, ciągle źle i wszystko nie pasuje. 10k km? Mało, powinno być 13... 5zl/km? Mało, powinno być 8. Kiedyś to było... Skoro Ci nie odpowiada Twoja praca to może rusz głową i zacznij myśleć i realiazowac te pomysły? Walter czy inne Podlasie nie będzie Cie po piętach całowało bo masz autko. Idealnie pasujesz co tych płaczków i Januszy na grupy facebookowe.

Z tego co widzę, co dzieje się na transie od blisko 3 miesięcy, to żeby średnia za każdy km była w tych granicach co podałeś, trzeba robić kursy max 300km, a najlepiej 100-250km, do tego jakiś ADR, odpad, LTL.

Najgorsze to są końcówki tygodnia, wszystko ładnie, pięknie a w piątek nie ma co załadować w kierunku bazy, i trzeba wybierać, między podlotem 200km a zjazdem pusto na bazę, czasem i 300km. Uważam że lepiej dołożyć te puste km niż godzić się na stawki poniżej 3,5-4zł/km, ale niestety, średnia wtedy spada do 4,5 i mniej.

Co do solówki to się zgodzę że może tak być. Jeszcze mieć solówkę firankę z zsuwanym dachem, 22 paletową, 6x2 z ładownością 15t, windą to pewnie roboty teraz do nieprzerobienia, oczywiście za przyzwoitą stawkę.

Solo mamy 19ep z winda z udźwigiem 1.5t, paleciakiem i pełna firanka. Z tego wszystkiego tylko ADRow jeszcze nie mamy.
Często wykorzystujemy pełną przestrzeń naczepy, jest dużo więcej kombinowania co gdzie i jak położyć, ale efekty są w zarobku. Czasami się wozi tylko FTL, wtedy mniej się narobisz ale mniej zarobisz.

Cytuj:

Wybacz, EU to nie moja bajka i jakoś mnie tam nie ciągnie. Więc i exportow w kółku nie mam płacone..

Ale Sebastian nie obraz się - dla mnie jesteś typowym Januszem któremu ciągle mało, ciągle źle i wszystko nie pasuje. 10k km? Mało, powinno być 13... 5zl/km? Mało, powinno być 8. Kiedyś to było... Skoro Ci nie odpowiada Twoja praca to może rusz głową i zacznij myśleć i realiazowac te pomysły? Walter czy inne Podlasie nie będzie Cie po piętach całowało bo masz autko. Idealnie pasujesz co tych płaczków i Januszy na grupy facebookowe.

Jakie mile miano Janusza Transportu, Dziękuję.

Bo widzisz u nas w PL nie da się konstruktywnie porozmawiać powymieniać opiniami, jeśli ktoś ma inne zdanie odrazu jest Januszem
Jak wcześniej zwracałem uwagę przestałem narzekać bo to nic nie daje. Poprostu zwróciłem uwagę że te miesiące były stosunkowo slabe na tle tych samych okresów z lat ubiegłych poprostu pracy było mniej jak zawsze na ftl.
Bo o takich transportach z założenia rozmawiamy.
Nagle wyskakujesz że pracy w pytę stawka lux etc. Tyko jak się wątek rozbudowywuje wychodzi ze to jednak ltl zbierane w ftl

Ale cóż taka branża, nie jeden już zarabiał 7tys na kraju super poukładana robota co dzień w domu, tylko zapomniał dodać że sam ładuje naczepę na magazynie i sam zdejmuje na 5 czy 6sklepch

Resztę wycieczek osobistych i posta pozostawię bez komentarza