Strona 2407 z 3472 [ Posty: 69428 ] Przejdź na stronę Poprzednia 12405 2406 2407 2408 24093472 Następna
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 02 gru 2018, 9:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 paź 2008, 13:45
Posty: 944
Samochód: MERCEDES ACTROS MPIII 1844
Lokalizacja: Siedlce

Cytuj:
Grzegorz, a Ty masz kredyt na mieszkanie ?
U mnie sprawa przedstawiała się tak, że w 2016r, jeździłem na przerzutach jak beduin po 4tyg, 2-3 dni do domu i dalej w trasę. Gdyż miałem plan szybkiego zarobienia na mieszkanie :)

W Styczniu 2016 podpisałem umowę deweloperską na nowe mieszkanie 39m2. Wpłaciłem zaliczkę, w czerwcu wziąłem kredyt na 120tys zł. ALE w razie W miałem na jego natychmiastową spłatę.

Rodzice tak kiedyś też zrobili, brali małe kredyty na budowę domu, wykończenie itd. Wtedy gdy oni budowali dom zapanowała hiperinflacja i kredyty z dnia na dzień drożały. Całe szczęście w swojej mądrości, mieli możliwość ich natychmiastowej spłaty (pożyczki od rodziny itp.) Chciałbym teraz zobaczyć jak by się gospodarka zapadła skąd młodzi ludzie wezmą 400tys na spłatę kredytu...

Dlatego ja ostrożnie podchodzę do kredytów leasingów i całego tego systemu finansowego.

Później jednak, nadarzyła się okazja otworzenia własnej firmy transportowej (marzenie :) ). Więc powoli robiłem pozwolenia itd. Mieszkanie miało być gotowe w styczniu 2018.
Na początku samochód wynajmowałem i liczyłem, czy to się będzie opłacać czy nie. Wtedy były koszty inne a stawki podobne, więc jak w czerwcu 2017r na wynajętym! samochodzie zostało mi około 20kkzł. To powoli zacząłem dążyć do kupienia własnego samochodu i naczepy. Problem był jednak w tym, że nie miałem odpowiedniej gotówki, więc wycofałem się z zakupu mieszkania zaliczka została mi zwrócona i to poszło na mój pierwszy własny samochód :)

I tak o to zostałem bez mieszkania.

W międzyczasie poznałem swoją obecną żonę i gdyby nie to, że dostała ona mieszkanie służbowe to albo byśmy wynajmowali najbliższy rok albo mieszkali u rodziców jednych albo drugich.

W dwa lata spokojnie odłożylibyśmy na zakup małego mieszkania, może z małą pomocą banku.
Później powoli odkładalibyśmy na działkę, dom w stanie surowym, a na pod klucz sprzedalibyśmy mieszkanie i wykończyli dom :)

Taka jest moja filozofia. Małymi krokami do przodu, a nie jak mój ziomek, kreska 400tys na zakup mieszkania 70m2 w Wawie. I fakt, że zarabia 8-10tys, ale on do spłaty będzie miał z 600...

Drugi ziomek wynajmuje mieszkanie, w międzyczasie powoli buduje dom. Wg mnie już to lepsze, aczkolwiek tak jak pisałem, ja bym wolał zacząć od małego mieszkania, ale swojego :)


Post Wysłano: 02 gru 2018, 10:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5082
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
Cytuj:
bank ma pieniądze pożyczone od kogoś ale ten "leasing" jest kolejnym pośrednikiem którego już da się ominąć - jak chcesz pożyczyć kasę to możesz to zrobić w banku, u rodziny i znajomych, w prowidencie (czy innym bocianie),u mafii, u państwa nie płacąc żadnych należnych podatków możesz te założyć spedycję i "pożyczyć" od przewoźników nie regulując im płatności w terminie i jeszcze w paru innych miejscach - wybieraj gdzie to zrobić by było najkorzystniej.
Zatem radzę przeczytać w internecie jak wygląda udzielanie pożyczek i skąd bank bierze na pozyczki pieniądze. Tak naprawdę bank posiada tylko 2% fizycznych pieniędzy u siebie, którymi może obracać. Jest to tzw. rezerwa częściowa i prawo to uregulowały same banki a nie rząd. Jest to minimalna kwota fizycznie posiadanych pieniędzy jakie musi mieć bank na 100% udzielonej pożyczki. Czyli wystarczy, że bank może mieć 2/100 pieniędzy w postaci faktycznej a reszte pieniędzy jest wyrobiona z powietrza. Mówiąc krótko są to fałszywe pieniądze. Jak wpłacisz do banku 1000zł to te 1000zł jest 2% z kwoty 50000zł czyli automatycznie wpłacając 1000zł na konto bank może udzielić 50000zł pożyczki. Pozostałą brakującą część czyli 98% tego zostaje witrualnie wytworzona bo wpłacone 1000zł traktuje jako rezerwę częściową.

Podsumowując bank nie posiadał i nie posiada własnych pieniędzy tylko trzyma twoje i moje pieniądze jako rezerwe częściową a kredytów udziela z pieniędzy, których NIE MA. Był raz przypadek, że gość udowodnił przed sądem, kiedy bank chciał zająć hipotekę, że w momencie podpisania umowy bank nie posiadał pieniędzy, które miał dać klientowi tylko musiał je wytworzyć. I finał był taki, że koleś nie zapłacił ani centa, gdyż pieniędzy, których bank klientowi udzielił NIGDY nie było.
napisałem najprościej jak sie da - a połowy twojego wywodu suweren i tak nie zrozumie.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 02 gru 2018, 11:46
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Co jest korzystnego w wynajmie mieszkania i płaceniu komus za tenze wynajem skoro mozna w podobnej cenie splacac kredyt

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka


_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 02 gru 2018, 12:01
Awatar użytkownika

Moderator

Offline

Offline

Moderator

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 sty 2011, 15:46
Posty: 4166
Samochód: DAF XF105.410
Lokalizacja: Wieluń / Wieruszów

Jumas za 280k to może postawiłeś dom parę ładnych lat temu lecz na pewno nie zrobisz tego dzisiaj. To jest to o czym mówił Kierownik podając link do filmiku. Sztuczne kreowanie pieniedzy poprzez deficyt i czy kredyty powoduje spadek siły nabwyczej pieniądza i za te same rzeczy płacisz więcej niż kilka lat wcześniej. Podobnie z przykładem, że kiedyś jedna osoba potrafiła wyżywić całą rodzinę dziś z trudem udaje się to dwójce. Kiedyś za 50zł to na Okmianach byłeś gość i miałeś 2 pełne wory żarcia dziś połowę reklamówki jednorazówki. Możemy zarabiać i 10k miesięcznie ale to zmieni faktu, że siła nabywcza pieniądza z roku na rok będzie spadać i cena życia i wszystkiego dookoła wzrasta. Będziesz psioczył na przedsiębiorców, że zdzierają z ciebie pieniądze za jakieś g**** ale to jest naturalna reakcja rynku na sztuczne kreowanie pieniądza, udzielanie kredytów z pieniędzy których nie ma i się je wytwarza, z dawania socjalów, które rozleniwiają społeczeństwo i zamiast pracować na polepszenie sytuacji, ograniczaja się do wyciągania dłoni po pieniądze, które pochodzą.z naszych kieszeni. Od bardzo długiego czasu są rekordowo niskie stopy procentowe ale już w historii był fakt kiedy z kilku procent wzrosły do kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu i wtedy było bardzo źle. Kryzys zbliża się nieubłagalnie i im szybciej soę pojawi tym lepiej bo każdy rok tylko pogłębi jego działanie. Tak czy owak czekają nas ciężkie czasy. Nie jestem ekonomistą ale pojmuję to na prosty i chłopski rozum. Jeśli komuś ciężko zrozumieć ekonomiczne gadanie zapraszam obejrzeć na YT wypowiedzi Sławomira Mentzena radcy podatkowego. Potrafi w sposób przejrzysty i prosty wyfłumaczyć to co nas czeka i na pewno zrozumiecie.

Ps. Co do kreowania pieniędzy. Ty czy Ja za fałszowanie pieniędzy poszlibyśmy do pierdla oni to robią w pełni legalnie.

_________________
09.09.2011r. Sylwek. Pamiętamy. [*]

Naczelny Forumowy Kierowca z Powołania.
#BigosLover


Post Wysłano: 02 gru 2018, 12:08

Cytuj:
Co jest korzystnego w wynajmie mieszkania i płaceniu komus za tenze wynajem skoro mozna w podobnej cenie splacac kredyt

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka
Nie ma nic korzystnego w wynajmie, tylko na kredyt trzeba też położyć trochę żeby nie zabagnić się na 30 lat i nie oddać 150% wartości do banku. Ja do teraz siedzę na wynajmie (4 rok w jednym mieszkaniu :lol: ) i dopiero się wygrzebałem, żeby za pół roku się wprowadzić do zakredytowanego mieszkania a i tak w miarę mi poszło.

Ogólnie to popieram przedmówców, idzie kryzys i nie ma co się wygłupiać ze zobowiązaniami.


Post Wysłano: 02 gru 2018, 15:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Wiesz zima stulecia tez idzie od jakiegos czasu i kiedys dojdzie tak samo jak kryzys. Od kilku lat jestem na gieldzie i co roku slychac ze idzie kryzys. Oczywiście jestem swiadomy ze kiedys dojdzie.

Bauer za te pieniadze postawisz dom. Kwestia tylko czy lecisz po kosztach czy robisz ze swiadomoscia ze robisz drozej ale na lata. Jak wiesz mam dom na osiedlu gdzie sa wszystkie takie same. Sa ludzie ktorzy wylonczyli za 50k i mieszkaja a sa tacy co wlozyli 150k i jeszcze brakuje aby wejsc i mieszkac.

Nevesu to lepiej placic komus za wynajem jakas sume i nic z niej nie miec czy w tym czasie placic rate 30letniego kredytu ze swiadomoscia ze jesli splacac bede 30lat to nadplace 50% ale bedzie kiedys moje?

Sam kiedys wynajmowalem i uwazam ze to byla jedna z wielu glupot jakie popelnilem w zyciu. A kredytu chociaz bys chcial wziąść na krótki okrest to bank bedzie sie staral wydluzac ten okrea do maksa.

Interesowalo mnie kiedys 400k na 20 lat mimo zdolności na mniej jak 35lat nie bylo w ogole tematu w kilku bankach

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka


_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 02 gru 2018, 16:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3271
Lokalizacja: eu

Cytuj:

Nie ma nic korzystnego w wynajmie,
Nie do końca tak jest.
Zobacz na przykładzie Niemców, gdzie jest to bardzo popularne.
To w Polsce mamy taki stereotyp, że trzeba gdzieś się osiedlić...
Nie widać tego może tak mocno, ale czasy się zmieniły i ludzie coraz częściej "wędrują" po kraju w poszukiwaniu pracy.
W naszym zawodzie bardzo fajnie to można wyobrazić i zobrazować. Masz ciekawą propozycję pracy na drugim końcu kraju. Nic Cię tu nie trzyma, jesteś singlem... Wyjeżdżasz tam, wynajmujesz hacjendę i żyjesz. Po dwóch latach coś się psuje, albo masz propozycję pracy gdzie indziej - rezygnujesz z wynajmu i hasta la vista baby...
Troszkę można to przyrównywać do trendów w motoryzacji.. Wynajem długoterminowy, brak zobowiązań i kotwic które Cię trzymają na miejscu.

I tak na marginesie: Ktoś wyżej napisał, że mieszkanie z rodzicami jest słabe... Ja się z tym nie zgodzę :) Naturalnie mam tu na myśli wycinek społeczeństwa jakim są kierowcy. Przez dłuższy czas po usamodzielnieniu mieszkałem z rodzicami i bardzo sobie to chwaliłem. Bardzo mocno partycypowałem w kosztach utrzymania domu i nie miałem żadnych zmartwień. Chata i wszelkie media były opłacone. Poza tym kochana mama zawsze robiła mi wspaniałe jedzenie wekowane w słoikach na drogę. Zawsze byłem oprany i umyty :) sielanka.
Napisałem z przymrużeniem oka, więc się nie spinajcie. Ale nadal miło wspominam mieszkanie z rodzicami


Post Wysłano: 02 gru 2018, 16:43

Z tym kryzysem to jest tak : kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą. Duże znaczenie ma to co media non stop powtarzają , bo ludzie lubią łykać ich niekoniecznie prawdziwe info jak młode pelikany :D
Pewnie , że któraś z gałęzi gospodarki może mieć chwilową zadyszkę z różnych przyczyn.Natomiast żeby nagle wszystko stanęło musiała by się wydarzyć jakaś grubsza sprawa np. wojna.


Post Wysłano: 02 gru 2018, 17:55

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 paź 2006, 19:44
Posty: 1275
GG: 0
Lokalizacja: BL DK61

Dies. Wszystko fajnie masz racje, problem jest taki że mieszkałeś ze swoimi rodzicami. Zamieszkaj z teściami :mrgreen:


Post Wysłano: 02 gru 2018, 18:04

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3271
Lokalizacja: eu

Cytuj:
Dies. Wszystko fajnie masz racje, problem jest taki że mieszkałeś ze swoimi rodzicami. Zamieszkaj z teściami :mrgreen:
No cóż. Pewnie gdybym robił "na taśmie" 8godz to bym nie wytrzymał. Ale jako kierowca będący de facto gościem w domu...
A na marginesie teście teściom nierówni. Moi są w pytę i mam wrażenie że czasem bardziej mnie faworyzują niż własna córkę :)

A na poważnie: Wiem o czym piszesz... W takich przypadkach człowiek stanie na rzęsach by wyrwać się na swoje. Ale bez majętnych rodziców to raczej zostaje szubienica odroczona na 30 lat (kredyt)


Post Wysłano: 02 gru 2018, 18:13

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5931

Cytuj:
Wiesz zima stulecia tez idzie od jakiegos czasu i kiedys dojdzie tak samo jak kryzys. Od kilku lat jestem na gieldzie i co roku slychac ze idzie kryzys. Oczywiście jestem swiadomy ze kiedys dojdzie.

Bauer za te pieniadze postawisz dom. Kwestia tylko czy lecisz po kosztach czy robisz ze swiadomoscia ze robisz drozej ale na lata. Jak wiesz mam dom na osiedlu gdzie sa wszystkie takie same. Sa ludzie ktorzy wylonczyli za 50k i mieszkaja a sa tacy co wlozyli 150k i jeszcze brakuje aby wejsc i mieszkac.

Nevesu to lepiej placic komus za wynajem jakas sume i nic z niej nie miec czy w tym czasie placic rate 30letniego kredytu ze swiadomoscia ze jesli splacac bede 30lat to nadplace 50% ale bedzie kiedys moje?

Sam kiedys wynajmowalem i uwazam ze to byla jedna z wielu glupot jakie popelnilem w zyciu. A kredytu chociaz bys chcial wziąść na krótki okrest to bank bedzie sie staral wydluzac ten okrea do maksa.

Interesowalo mnie kiedys 400k na 20 lat mimo zdolności na mniej jak 35lat nie bylo w ogole tematu w kilku bankach

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka
Ciućma, wczoraj mówiłeś, że ogarniesz interpunkcję. Napisałeś 1025 znaków, w tym równe 0 przecinków. Serio?
Cytuj:
I tak na marginesie: Ktoś wyżej napisał, że mieszkanie z rodzicami jest słabe... Ja się z tym nie zgodzę :) Naturalnie mam tu na myśli wycinek społeczeństwa jakim są kierowcy. Przez dłuższy czas po usamodzielnieniu mieszkałem z rodzicami i bardzo sobie to chwaliłem. Bardzo mocno partycypowałem w kosztach utrzymania domu i nie miałem żadnych zmartwień. Chata i wszelkie media były opłacone. Poza tym kochana mama zawsze robiła mi wspaniałe jedzenie wekowane w słoikach na drogę. Zawsze byłem oprany i umyty :) sielanka.
Napisałem z przymrużeniem oka, więc się nie spinajcie. Ale nadal miło wspominam mieszkanie z rodzicami
To trochę inna sytuacja. Po pierwsze, w domu jesteś gościem, więc bez sensu płacić za cały miesiąc, jak w domu jesteś tydzień.
Po drugie, mówię o sytuacji, gdzie mieszka się z dziewczyną, narzeczoną, żoną, partnerką u rodziców/teściów. Póki nie masz nikogo na tyle na stałe, żeby z nim mieszkać, to moim zdaniem korzystnie jest mieszkać z rodzicami, jak najwięcej odkładać, inwestować w siebie, bo to się na pewno przyda.


Post Wysłano: 02 gru 2018, 18:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Luka a 9 kropek to skad sie wzielo specjalnie dla ciebie sie staram malymi krokami do przodu

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka


_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 02 gru 2018, 18:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3271
Lokalizacja: eu

Cytuj:
Po drugie, mówię o sytuacji, gdzie mieszka się z dziewczyną, narzeczoną, żoną, partnerką u rodziców/teściów. Póki nie masz nikogo na tyle na stałe, żeby z nim mieszkać, to moim zdaniem korzystnie jest mieszkać z rodzicami, jak najwięcej odkładać, inwestować w siebie, bo to się na pewno przyda.
Tu się zgadzam... Eh... Człowiek jak był kawalerem to miał życie... jak w Madrycie...


Post Wysłano: 02 gru 2018, 18:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Karolu gdyby czlowiek wiedzial 10 lat temu to co wie teraz to dopiero mialby zycie

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka


_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 02 gru 2018, 19:00

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3271
Lokalizacja: eu

Cytuj:
Karolu gdyby czlowiek wiedzial 10 lat temu to co wie teraz to dopiero mialby zycie
Połowicznie masz rację. Ale w pewnym okresie życia lepiej tulić się do cycka żony niż mamy :)
A że destrukcyjnie odbija się to na na budżecie... no cóż :)

Ja na takich samych zasadach pluję w brodę że za gówniaka nie chciałem leżakować w przedszkolu. Teraz oddałbym lwią część wypłaty za takie odpoczynki...


Post Wysłano: 02 gru 2018, 19:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2812
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

Nigdzie nie napisalem ze przez 10 lat doszedlem do wniosku ze zona to zło. Osobiscie stwierdzam ze gdyby nie zona bylbym biedniejszy

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka


_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 02 gru 2018, 19:13

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 28 wrz 2010, 11:55
Posty: 3271
Lokalizacja: eu

Cytuj:
Nigdzie nie napisalem ze przez 10 lat doszedlem do wniosku ze zona to zło. Osobiscie stwierdzam ze gdyby nie zona bylbym biedniejszy
Obrazek


Post Wysłano: 02 gru 2018, 19:38

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 05 gru 2010, 17:24
Posty: 5882
Samochód: Volvo FH

Ja, też! Gdyby nie żona był biedniejszy!
Chyba sobie to hasło wpisze w podpisie :D .

_________________
Naczelny Prywaciarz WC :).

Kania to ch uuu j!!! 8)


Post Wysłano: 02 gru 2018, 19:46

Cytuj:
Nevesu to lepiej placic komus za wynajem jakas sume i nic z niej nie miec czy w tym czasie placic rate 30letniego kredytu ze swiadomoscia ze jesli splacac bede 30lat to nadplace 50% ale bedzie kiedys moje?

Sam kiedys wynajmowalem i uwazam ze to byla jedna z wielu glupot jakie popelnilem w zyciu. A kredytu chociaz bys chcial wziąść na krótki okrest to bank bedzie sie staral wydluzac ten okrea do maksa.

Interesowalo mnie kiedys 400k na 20 lat mimo zdolności na mniej jak 35lat nie bylo w ogole tematu w kilku bankach
Gdybym wziął kredyt 4 lata temu to takie mieszkanie jak obecnie (300 tyś ok na gotowo) przy malutkim wkładzie własnym to byłoby 30 lat (żeby miesięcznie się nie zabić ratą) i jakieś pewnie 150%, czyli do oddania 450.

Dzisiaj ten sam problem przy dużo większym wkładzie własnym i swoich dziwnych patentach = 325 do banku.

Jestem 125 do przodu, nawet jak te 4 lata wynajmu i płacenia odejmę (circa 50 tyś), to mam i tak 75 tysięcy w suchym.

Po prostu bez kasy nie ma co startować, czasami trzeba "dziada" dorobić, przynajmniej takie ja mam zdanie.


Post Wysłano: 02 gru 2018, 19:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 30 kwie 2014, 20:51
Posty: 1884

Mój kolega miał własne mieszkanie. Sprzedał, bo potrzebował kasę na zakup ziemi i stawianie domu.
W tym mieszkaniu dalej mieszka, ale wynajmuje.
Ż mieszkania miał na wkład własny, a resztę weźmie w kredyt. Wykończył chatę i zamiast płacić za wynajem będzie spłacał kredyt.
Karol, mieszkanie z rodzicami nie jest złe, zwłaszcza jak to napisałeś w naszym zawodzie.
Ale chyba mając 23 lata i pracując na miejscu, nie wyobrażasz sobie mieszkać z rodzicami dłuższy czas w dwóch pokojach, mając stałą i chcąc jakoś sobie życie układać.
Wtedy właśnie młodzi zaczynają wynajmować, a następnie biorą kredyt na zakup mieszkania by być na swoim.
Poza tym mieszkanie to jakaś inwestycja w przeciwieństwie do samochodu czy wycieczki all inclusive na kredyt.


Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka



Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 2407 z 3472 [ Posty: 69428 ] Przejdź na stronę Poprzednia 12405 2406 2407 2408 24093472 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: