wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://wagaciezka.com/

praca na chłodni - rady?
https://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=31187
Strona 1 z 2

Autor:  m.gawel89 [ 03 cze 2011, 19:42 ]
Tytuł:  praca na chłodni - rady?

witam. jest szansa że dostanę pracą na międzynarodówce na chłodni. czy macie jakieś rozsądne, życiowe rady co do takiej pracy, tzn międzynarodówka i jazda z chłodnią? oczekuję przede wszystkim odpowiedzi doświadczonych trakerów którzy już śmigali z lodówką :)

Autor:  NorbertMaska1 [ 04 cze 2011, 11:13 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

Cytuj:
witam. jest szansa że dostanę pracą na międzynarodówce na chłodni. czy macie jakieś rozsądne, życiowe rady co do takiej pracy, tzn międzynarodówka i jazda z chłodnią? oczekuję przede wszystkim odpowiedzi doświadczonych trakerów którzy już śmigali z lodówką :)

Będziesz musiał się kolego przyzwyczaić do tego,że będzie się co jakiś czas włączać i w ni cholere nie idzie zasnąć:D Oczywiście jest to kwestia przyzwyczajenia :) pozdrawiam

Autor:  Bajzel [ 04 cze 2011, 11:20 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

Cytuj:
Będziesz musiał się kolego przyzwyczaić do tego,że będzie się co jakiś czas włączać i w ni cholere nie idzie zasnąć:D Oczywiście jest to kwestia przyzwyczajenia :) pozdrawiam
Gadanie, jak staniesz i się położysz zmęczony to nic nie jest w stanie Cię obudzić, a po 2 nocach już nawet nie słyszysz ;)

Jeśli to hakówka to musisz jeździć uważnie i unikać szybkich wejść w zakręty (czasami przesadnie wolno) i szarpania autem, bo z tuszami nie ma żartów i naprawdę bardzo łatwo jest to przewrócić. Jeśli nie to uważasz na temperaturę i nic nie ma prawa się stać, nawet nie zabezpieczasz towaru (pomijając tyczkę rozporową)...

Autor:  NorbertMaska1 [ 04 cze 2011, 11:45 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

Cytuj:
Cytuj:
Będziesz musiał się kolego przyzwyczaić do tego,że będzie się co jakiś czas włączać i w ni cholere nie idzie zasnąć:D Oczywiście jest to kwestia przyzwyczajenia :) pozdrawiam
Gadanie, jak staniesz i się położysz zmęczony to nic nie jest w stanie Cię obudzić, a po 2 nocach już nawet nie słyszysz ;)

W sumie kolego masz racje ;)

Autor:  Długi [ 04 cze 2011, 14:01 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

Termometr sobie spraw. Uważaj na wage.
Stawaj jeśli to możliwe gdzieś z boku , żeby nie wk...nerwować innych tirowców. I nastaw się na możliwość jazdy pod "super" adresy.

Autor:  badys [ 05 cze 2011, 0:23 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

dwa razy sprawdzić zanim raz ustawisz temperaturę

mierzyć temperaturę towaru przed załadunkiem jeżeli różni się od zadanej wpisywać ją w CMR , przy dużych różnicach kontaktować się ze spedytorem.
Uważać aby nie ugotować towaru :lol:
Myć dokładnie po transporcie świeżego mięsa.

Autor:  filippo [ 05 cze 2011, 0:25 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

Z moich doświadczeń:
- częste samodzielne załadunki i rozładunki - częściej [wycenzurowano] ale zdarzy się, że w zamian za trochę gimnastyki dostaniesz jakieś fanty (owoce, warzywa, ryby, proszki, bułki czy co tam będziesz akurat ładował/rozładowywał).
- marudzenie innych "tirowców", że im burczy agregat - staram się stawać z dala, lub w odwrotną stronę niż inni o ile to możliwe, a jak już nie ma miejsca np. na A2 w D to staję w pierwszym wolnym miejscu i mówi się trudno - uważać jednak trzeba bo zdarzają się pacany co wyłączą Ci agregat i problem może z tego być ogromny.
- zabezpieczać niby nie musisz ale zdarza się, że trzeba pokombinować jak co ułożyć i zabezpieczyć tylko tym co masz (2-4 tyczki, palety) by się nie posypało na pierwszym zakręcie.
- uwaga na wagę - zdarza się czasem spora różnica pomiędzy tym co masz w papierach a faktyczną wagą całości np. świeża ryba obłożona lodem.
- jeśli zima i np. Skandynawia to zdarzają się problemy z pracą agregatu bo zamarza paliwo w przewodach, filtrze itp - podstawy mechaniki, jakieś narzędzia, cierpliwość i ogarnięcie się przyda.
- ogólnie trzeba się zaznajomić z obsługą agregatu, pamiętać o nim i o tym do czego służy i jak działa oraz wymusić na pracodawcy by wyposażył nas w listę kodów błędów agregatu
- musisz opanować podjazdy pod rampę tyłem bo bez tego ta robota będzie dla Ciebie katorgą ale jak już wejdzie w krew to im ciaśniej tym łatwiej :) - metoda tylko jedna, spokojnie ćwiczyć, ćwiczyć, jeszcze raz ćwiczyć a przy tym myśleć!
- zdarza się, że trzeba pilnować 1. załadunków by towar był dobrze ułożony a agregat odpowiednio i równomiernie schładzał jego całość 2. rozładunków bo kradną i potrafią bzdury w cmr'ach wpisywać (że towar uszkodzony, że temp. nie taka, że palety połamane) poza tym patrz post wyżej by Badys
- mycie samodzielne po rozładunkach/przed załadunkiem - komentarz zbędny

Reszta, jak koledzy wyżej. Mam nadzieję, że pomogłem a nie przeraziłem.

Autor:  MaciejOsw [ 05 cze 2011, 11:24 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

Z racji tego że większość samochodów jakimi jeździmy to chłodnie więc też dam Ci parę rad:

- Miej na uwadze książeczkę dezynfekcji pojazdu,bo często jest tak że jak nie masz podbitej to Ci nie zabiorą towaru...

- Kontroluj temperaturę na aucie,czasem jeśli towar będzie za mocno "schłodzony" też Ci nie przyjmą

- Niestety tak jak jeden kolega napisał wcześniej często zdarzają się rozładunki abo załadunki samodzielne

- Pamiętaj żeby zwracać uwagę na agregat,i nawet nie wsiadaj gdzieś dalej jak nie zbija temperatury albo wyskakują jakieś błędy,to ma być zrobione i ma chłodzić bo nie każdy ma wiedzę jak sobie poradzić z takim sprzętem

- Jeśli są to pojemniki z mięsem a nie masz załadowanego całego auta a masz możliwość rozłożenia towaru to go rozłóż bo jeśli będą ułożone po 15 na wysokość to Ci polecą przy pierwszym lepszym hamowaniu/ruszeniu

- Patrz dokładnie co Ci piszą magazynierzy po przyjęciu czy nie masz uszkodzonych jakiś zbiorników,palet,pojemników,

- Często zdarza się tak że na fakturach są adresy biur a miejsce dostawy jest zupełnie gdzie indziej...

Pozdrawiam i życzę cierpliwości,bo czasem jej potrzeba.

Autor:  krzysiek80 [ 05 cze 2011, 11:33 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

Cytuj:
Z racji tego że większość samochodów jakimi jeździmy to chłodnie więc też dam Ci parę rad:

- Miej na uwadze książeczkę dezynfekcji pojazdu,bo często jest tak że jak nie masz podbitej to Ci nie zabiorą towaru...

- Kontroluj temperaturę na aucie,czasem jeśli towar będzie za mocno "schłodzony" też Ci nie przyjmą

- Niestety tak jak jeden kolega napisał wcześniej często zdarzają się rozładunki abo załadunki samodzielne

- Pamiętaj żeby zwracać uwagę na agregat,i nawet nie wsiadaj gdzieś dalej jak nie zbija temperatury albo wyskakują jakieś błędy,to ma być zrobione i ma chłodzić bo nie każdy ma wiedzę jak sobie poradzić z takim sprzętem

- Jeśli są to pojemniki z mięsem a nie masz załadowanego całego auta a masz możliwość rozłożenia towaru to go rozłóż bo jeśli będą ułożone po 15 na wysokość to Ci polecą przy pierwszym lepszym hamowaniu/ruszeniu

- Patrz dokładnie co Ci piszą magazynierzy po przyjęciu czy nie masz uszkodzonych jakiś zbiorników,palet,pojemników,

- Często zdarza się tak że na fakturach są adresy biur a miejsce dostawy jest zupełnie gdzie indziej...

Pozdrawiam i życzę cierpliwości,bo czasem jej potrzeba.
jak ku**a nie ma wiedzy o takim sprzęcie, to niech siada na wywrotkę, a nie się pcha na chłodnie! każdy kto jeździ na chłodni ma chociaż minimalne pojęcie o agregacie (np. jak podpompować paliwo, gdy nie chce odpalić) u ojca w firmie przyjął się nowy kierowca (jeździł na lodówce) :lol: i wyskoczył mu błąd i z tym pojechał na Wypędy do TK...

Autor:  nicek90 [ 05 cze 2011, 11:39 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

i co spadnie z haka to Twoje hehe ;-)Jeśli będziesz jeździł hakówką to nie radzę jeździć z otwartymi drzwiami odjazd od rampy i zamykasz drzwi, na moich oczach włoch odjeżdżał spod rampy zbyt szybko, połamał chłodnię przewróciła się na lewą stronę razem z mięsem.

Autor:  krzysiek80 [ 05 cze 2011, 11:45 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

nam jeszcze nic nie spadło :) hehe. na haku czyli na świeżym, agregat ustawiasz na ciągły, temp. 0-4 st. C. Wiadomo jak mrożonka to -18st. C.

Autor:  MaciejOsw [ 05 cze 2011, 12:48 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

Cytuj:
Cytuj:
Z racji tego że większość samochodów jakimi jeździmy to chłodnie więc też dam Ci parę rad:

- Miej na uwadze książeczkę dezynfekcji pojazdu,bo często jest tak że jak nie masz podbitej to Ci nie zabiorą towaru...

- Kontroluj temperaturę na aucie,czasem jeśli towar będzie za mocno "schłodzony" też Ci nie przyjmą

- Niestety tak jak jeden kolega napisał wcześniej często zdarzają się rozładunki abo załadunki samodzielne

- Pamiętaj żeby zwracać uwagę na agregat,i nawet nie wsiadaj gdzieś dalej jak nie zbija temperatury albo wyskakują jakieś błędy,to ma być zrobione i ma chłodzić bo nie każdy ma wiedzę jak sobie poradzić z takim sprzętem

- Jeśli są to pojemniki z mięsem a nie masz załadowanego całego auta a masz możliwość rozłożenia towaru to go rozłóż bo jeśli będą ułożone po 15 na wysokość to Ci polecą przy pierwszym lepszym hamowaniu/ruszeniu

- Patrz dokładnie co Ci piszą magazynierzy po przyjęciu czy nie masz uszkodzonych jakiś zbiorników,palet,pojemników,

- Często zdarza się tak że na fakturach są adresy biur a miejsce dostawy jest zupełnie gdzie indziej...

Pozdrawiam i życzę cierpliwości,bo czasem jej potrzeba.
jak ku**a nie ma wiedzy o takim sprzęcie, to niech siada na wywrotkę, a nie się pcha na chłodnie! każdy kto jeździ na chłodni ma chociaż minimalne pojęcie o agregacie (np. jak podpompować paliwo, gdy nie chce odpalić) u ojca w firmie przyjął się nowy kierowca (jeździł na lodówce) :lol: i wyskoczył mu błąd i z tym pojechał na Wypędy do TK...


Krzysiek nie wiem czy coś sugerowałeś do mnie,napisałem chłopakowi o tym bo jak jest nowy na chłodni pierwszy raz to może mieć problemy jak ktoś mu da auto z agregatem "byle żeby wisiał na aucie"ale nie chłodził (bo jeśli jeździsz to wiesz że są tacy) albo kiedy wyskakują błędy na sterownikach i wtedy nie potrzebnie będzie się stresował...

Natomiast masz rację każdy powinien mieć chociażby podstawową wiedzę na temat tego czym jeździ i co ma na wyposażeniu auta...Nie mówię tutaj o wymianie sprężarek czy tym podobych rzeczy ale normalnych prostych czynnościach codziennej obsługi..

Autor:  Kierownik [ 05 cze 2011, 12:59 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

Nie przejmuj się, jak by takiego Krzyśka80 posadził na tydzień na wywrotkę, zaraz by go pewnie wrócili na chłodnie. Tam sobie może poradzi.

Autor:  krzysiek80 [ 05 cze 2011, 14:51 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

wiem jakie wynalazki jeżdżą. aa no pewnie, że bym wrócił na lodówkę, bo lepszej pracy nie widzę.

Autor:  GrzegorzPPP [ 05 cze 2011, 14:59 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

Ja bym nie chciał chłodnią jeździć.

Wystarczy że raz pojechałem... Wolę codziennie rozbierać plandekę bokiem niż słuchać jak mi warczy agregat nad głową. W dodatku wieczna gonitwa i stres że coś się popsuje i towar popłynie.

Tak więc do autora tematu. Poważnie się zastanów.

Autor:  krzysiek80 [ 05 cze 2011, 15:05 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

hmm..czy gonitwa? zależy gdzie. My mamy taką robotę, że nie trzeba zasuwać na zapałki, ale takie też się zdarzają...i jeszcze jeden wieeelki PLUS: na granicy omijasz kolejkę, i jedziesz pod sam szlaban.

Autor:  GrzegorzPPP [ 05 cze 2011, 15:07 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

Plandekami też się omija kolejkę, zależy jaki towar się wiezie ;)

U mnie w kolejce nikt nie stoi :)

Autor:  krzysiek80 [ 05 cze 2011, 15:11 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

no też się zdarza. ADR? Osobiście ani mi, ani mojemu Tacie agregat nie przeszkadza. ale są wyjątki...zatrzymasz się na chwilę na parkingu, to od razu do Ciebie leci jakiś zdesperowany szofer...

Autor:  GrzegorzPPP [ 05 cze 2011, 15:24 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

Cytuj:
Osobiście ani mi, ani mojemu Tacie agregat nie przeszkadza. ale są wyjątki...
Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić. Ja wolę ciszę i spokój.

Dopóki chłodnią nie pojechałem to myślałem, że to super sprawa. Otwiera się tylko drzwi i idzie do kabiny spać. Teraz plandeki za nic bym na chłodnie nie zamienił. Może jakby przyszło mi ją rozbierać po 3 razy dziennie to bym zmienił zdanie, ale jak się jeździ w normalnej firmie to na plandece człowiek mniej się umęczy jak na tej całej chłodni. I w dodatku głowa cały czas spokojna. Noi można się trochę poruszać, poskakać, głową ruszyć :D A nie tylko siedzieć lub leżeć i rosnąć w szerz :)

Autor:  Crunck [ 06 cze 2011, 0:35 ]
Tytuł:  Re: praca na chłodni - rady?

Cytuj:
Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić. Ja wolę ciszę i spokój.

Dopóki chłodnią nie pojechałem to myślałem, że to super sprawa. Otwiera się tylko drzwi i idzie do kabiny spać. Teraz plandeki za nic bym na chłodnie nie zamienił....
Ja zrobiłem 1 kółko szmatą, a zaczynałem lodówką i wolę lodówkę. Mniej stresu... plandekę mogą przeciąć. Do pracującego agregatu można przywyknąć, towar łatwiejszy do zabezpieczenia, pod warunkiem że szefostwo zabezpieczy nas w odpowiednie do tego narzędzia.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/