Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 06 cze 2011, 7:49

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 23 lip 2006, 19:32
Posty: 201
GG: 3602137

Kolega pytał o rady,a nie kto co woli.

Moja rada - przed myciem sprawdzić czy na pewno mamy wszystko pozamykane w chłodni.
Znam takiego co zęby zjadł na TIRach a ładunek zamoczył na myjce.

_________________
lepiej mieć brzuch od piwa,niż garb od roboty


Post Wysłano: 06 cze 2011, 8:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 24 maja 2010, 15:11
Posty: 176
GG: 6760669
Lokalizacja: Kraków

dzięki wielkie koledzy za rady, już wiem że teraz najważniejsze to temperatura, agregat itp :) o parkingach już słyszałem wcześniej i będę starał się tego pilnować. a cofanie pod rampę - cóż, przyda się wyćwiczyć tę umiejętność ;) to w ogóle będzie moja pierwsza robota (o ile wypali), jeszcze na międzynarodówce, przez wakacje, więc poprosiłem żeby mi dali jakiegoś doświadczonego kierowcę, może jakoś to będzie


Post Wysłano: 09 cze 2011, 16:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 mar 2009, 0:21
Posty: 240
GG: 0

O jednej sprawie nikt nie wspomniał. Nie zdziw się jak np. ustawisz temp. na -25*C a z chłodni po jakichś paru godzinach zacznie kapać woda. To normalne bo co pewien czas załącza się tzw rozmrażanie= "defrost" z angielskiego po to aby lód nie zapchał rurek przez które wlatuje zimne powietrze. I jeszcze jedno: gdybyś płynął promem musisz wyłączyć silnik w agregacie i włączyć zasilanie elektryczne. Działa tak samo a jest znacznie ciszej gdy zasila się chłodnię prądem. Na promach trzeba przeważnie zadbać o to samemu, rzadko kiedy załoga statku zrobi to za Ciebie.

_________________
Jeśli coś kochasz, zwykle nie jest to pracą,
talent nie idzie w parze z wysoką płacą.


Post Wysłano: 09 cze 2011, 17:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 19 wrz 2010, 17:52
Posty: 113
GG: 0

Cytuj:
O jednej sprawie nikt nie wspomniał. Nie zdziw się jak np. ustawisz temp. na -25*C a z chłodni po jakichś paru godzinach zacznie kapać woda. To normalne bo co pewien czas załącza się tzw rozmrażanie= "defrost" z angielskiego po to aby lód nie zapchał rurek przez które wlatuje zimne powietrze. I jeszcze jedno: gdybyś płynął promem musisz wyłączyć silnik w agregacie i włączyć zasilanie elektryczne. Działa tak samo a jest znacznie ciszej gdy zasila się chłodnię prądem. Na promach trzeba przeważnie zadbać o to samemu, rzadko kiedy załoga statku zrobi to za Ciebie.
nie na wszystkich promach trzeba wrzucać na elektr. Dla przykładu podam Superfasta z Patry(GR) do Wenecji(I). Wtedy ładunek to była pomarańcza.

_________________
...Moscow Express...
.:Brudna kabina, biała naczepa chłodnia i kierunek Rosja Wschodnia:.
.:Najważniejsze Żeby Jechać I Czuć Uciekające Spod Kół Kilometry:.
.:Rozpoczyna Się Olimpijką, Poprzez Ural, Bajkał Kończąc Na Wladyvostoku:.


Post Wysłano: 13 cze 2011, 22:53

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 maja 2009, 11:37
Posty: 293
GG: 4029913
Samochód: Mietek Aszrot
Lokalizacja: Białystok

Cytuj:
O jednej sprawie nikt nie wspomniał. Nie zdziw się jak np. ustawisz temp. na -25*C a z chłodni po jakichś paru godzinach zacznie kapać woda. To normalne bo co pewien czas załącza się tzw rozmrażanie= "defrost" z angielskiego po to aby lód nie zapchał rurek przez które wlatuje zimne powietrze. I jeszcze jedno: gdybyś płynął promem musisz wyłączyć silnik w agregacie i włączyć zasilanie elektryczne. Działa tak samo a jest znacznie ciszej gdy zasila się chłodnię prądem. Na promach trzeba przeważnie zadbać o to samemu, rzadko kiedy załoga statku zrobi to za Ciebie.
Pierwsza częśc troche nie tak, nic tam nie zamarznie. Z agregatu nie daje wilgotne powietrze, żeby miał zamarznac, agregat ma funkcje oszuszacza a nie nawilżacza, a przy -25*C wilgoci tam praktycznie wogóle nie będzie. Co innego jak wieziesz na plusie, owoce albo warzywa i są niedostatecznie schłodzone albo ładunek jest wilgotny( patrz np. myte ziemniaki chyba największe dziadostwo do transportu) to często trzeba samemu robic defrosta nawet co godzinę bo wilgoc zakleja parownik i później agregat nie daje rady zbijac temperatury. Wyciągasz wilgoc z przyczepy i nie ma opcji żeby ładunek się zepsuł. Jak ładunek jest za ciepły albo wilgotny to tylko jazda na ciągłym do momentu wyciągnięcia wilgoci nawet jak szef będzie kazał sypac na automacie.


Post Wysłano: 10 lip 2011, 17:14

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 paź 2008, 21:08
Posty: 50
GG: 0
Samochód: Daf 95XF 380 SC

Cytuj:
Jak ładunek jest za ciepły albo wilgotny to tylko jazda na ciągłym do momentu wyciągnięcia wilgoci nawet jak szef będzie kazał sypac na automacie.
Jak szef karze na automacie, to tak sie robi, jego problem potem nie twój, on Ci wydał takie polecenie. Jak jest głupi, nie Twój problem :]


Post Wysłano: 10 lip 2011, 22:19

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 kwie 2008, 21:05
Posty: 48
GG: 6312325
Lokalizacja: Chojnice

z tym sie nie zgodze,szef karze, Ok,ale np. jedziesz z pomidorem z Sycylii,ladowales go z pola i mial temp +35,a w cmr masz + 10,wiec jak ustawisz agregat na dyche to masz gorna partie zamarznieta,bo agregat stara sie jak najszybciej schlodzic towar, dojezdzasz po 4-5 dniach na Bronisze na gielde,otwierasz pake,a tam plynie woda,bo warzywo paruje,na pomidorkach masz pleśń,bo zdarzyl sobie juz podgnic itp. klient nie przyjmuje towaru,dzwonia do szefa i co??? Szef mowi,ze Ty dales ciala :P,proste,staly schemat...

panowie

po to macie w cmr rubryczkę dla Was,żeby z niej korzystać,warunek to posiadac termometr i mierzyc na zaladunku, stwierdzacie temp na zaladunku i wpisujecie w cmr,to plus wydruk z termografu i jestescie czysci,a odpowiedzialnosc za zle schlodzony owoc/warzywo ponosi nadawca...

pamietajcie,chlodnia jest od potrzymania temp,nie od zchladzania/zamrazania towaru

P.S.
najlepiej na miejscu zadzwonic do spedycji i poinformowac co stwierdziliscie,bo niejednokrotnie jest tak,ze mysla,ze ladujecie na mega magazynach,a tak naprawde ladujecie u bambra na podworku prosto z pola ;]

pozdro


Post Wysłano: 10 lip 2011, 23:50

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 02 paź 2008, 22:51
Posty: 48
GG: 0
Samochód: Narazie BMW
Lokalizacja: Radom

Trzeba zwracać uwagę na temp przy załadunku i jak jest dużo wyższa niż w papierach to stopniowo schładzać a nie z 35 na 10.


Post Wysłano: 10 lip 2011, 23:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 wrz 2007, 0:35
Posty: 693
GG: 0
Samochód: wrotki
Lokalizacja: NSZ

Jeżeli na załadunku nie pozwolą Ci wejść na rampę (często tak jest w Anglii), to dla świętego spokoju wpisz to w CMR, że nie byłeś obecny na załadunku.

Czasami zdarzy się na chłodni przewozić meble lub papier (gazety, prasa, książki). Wtedy, musisz mieć pewność, że na pace nie ma wilgoci. Jeżeli wcześniej wiozłeś mrożonkę, to trzeba przed załadunkiem pakę wysuszyć.

Na załadunkach, gdy nie masz pełnych 33epal (z wymianą, czy bez), tylko mniej lub więcej, to musisz dokładnie liczyć, żeby później się nie okazało, że w CMR palet jest 19, a w trakcie kontroli na austostradzie inspektor naliczy na pace palet 20 - murowany problem. Znam to z autopsji, jedna paleta więcej Nutelli z Ferrero w Rouen. Zapomniałem przeliczyć i dopiero na parkingu 8km za Rouen cos mnie podkusiło, żeby palety przeliczyć. Obeszło się bez kontroli i problemów.

I jak już koledzy wcześniej pisali, gdy będziesz ładować ciepłego owoca lub warzywo, np. +22st. a w zleceniu będzie temperatura transportu +8st., to wcześniej zgłaszaj problem do spedytora, jeżeli napisze Ci, że mimo to, masz załadować i schłodzić do owych ośmiu stopni, to rób to stopniowo, a nie od razu.

_________________
NIE-POMPIARZ


Post Wysłano: 11 lip 2011, 0:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 gru 2009, 13:15
Posty: 277
GG: 9969996
Lokalizacja: Dankowice, Bielsko-Biała,Edinburgh

Cytuj:
I jak już koledzy wcześniej pisali, gdy będziesz ładować ciepłego owoca lub warzywo, np. +22st. a w zleceniu będzie temperatura transportu +8st., to wcześniej zgłaszaj problem do spedytora, jeżeli napisze Ci, że mimo to, masz załadować i schłodzić do owych ośmiu stopni, to rób to stopniowo, a nie od razu.
Wtedy jak załaduje takie owoce, to co musi stać na parkingu i stopniowo zmniejszać temperaturę? Czy jak to wygląda i po co? Owoce/warzywa się zepsują przez takie nagłe schłodzenie?

_________________
''Musisz sobie zadać jedno zaje*iście ważne pytanie. Co lubię w życiu robić? A potem zacznij to robić.''


B,C,KW,ADR, wózki widłowe, E w trakcie|| Niestety przecieranie szlaków zachodniej europy za sterami mastera :(


Post Wysłano: 11 lip 2011, 9:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 wrz 2007, 0:35
Posty: 693
GG: 0
Samochód: wrotki
Lokalizacja: NSZ

Na zaladunku jak np. cytryna ma 22st., to ustawiasz agregat na 18st., na pauzie krótkiej zbijasz do 14st., a na następnej już na 8st.

_________________
NIE-POMPIARZ


Post Wysłano: 11 lip 2011, 22:33
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 kwie 2006, 15:36
Posty: 3138
GG: 997
Samochód: 1948
Lokalizacja: CG

Najlepiej jeszcze "naruchać" kartonów i przykryć palety od góry.

_________________
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: