wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://wagaciezka.com/

Wymiana koła na drodze..
https://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=18605
Strona 9 z 11

Autor:  Gibon [ 10 lut 2009, 21:22 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Ciekawie się temat rozwinął :)

Według mnie są różne firmy i różni ludzie. Przyznam szczerze że nawet w tej firmie na którą tak narzekałem w poprzednich postach było równo uprawnienie. Nie ważne jaki masz staż i tak jesteś praktycznie do wszystkiego.

Co do tematów różnego rodzaju migactwa to według mnie nawet średnio inteligentny szympans po którymś razie zauważy że kierowca coś kręci. Inną kwestią jest to jak na to zareaguję.

Autor:  Cyryl [ 11 lut 2009, 6:57 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Cytuj:
Ciekawie się temat rozwinął :)

Według mnie są różne firmy i różni ludzie. Przyznam szczerze że nawet w tej firmie na którą tak narzekałem w poprzednich postach było równo uprawnienie. Nie ważne jaki masz staż i tak jesteś praktycznie do wszystkiego.

Co do tematów różnego rodzaju migactwa to według mnie nawet średnio inteligentny szympans po którymś razie zauważy że kierowca coś kręci. Inną kwestią jest to jak na to zareaguję.
to tylko tak prosto wygląda.

byłem kiedyś na treningu marszerów, to tacy ludzie biegający z zaprzęgami psimi. dziewczyna trenująca powiedziała mi, abym zwrócił uwagę na jednego psa. ciągnie jak inne, linka napięta, jednak po 5 kilometrowej trasie pozostałe psy padały ze zmęczenia jak kawki, a ten spokojnie nie zziajany siedział, jakby wogóle nie biegł.
dziewczyna wyczaiła go dopiero po pół roku. dodam dziewczyna znająca się, ja pewnie nigdy bym na to nie wpadł.

w pracy mialem jednego kierowcę z resztą posiadacza złotej odznaki IRU, według mnie jeden z najlepszych kierowców jakich znam. nie jest takim który by sie ślizgał, ale w pewne trasy nie lubił jeździć. jeżeli byś go tam wysłał jako spedytor miałbyś przegwizdane. i to zrobiłby tak sprytnie, że nie ucierpiałby na tym kurs, wszystko byłoby OK, ale z Ciebie w firmie mieliby ubaw przez pół roku.

wracając do tej inteligencji chyba nie doceniasz szympansów, a na pewno gibonów.

Autor:  marcinABCEuk [ 11 lut 2009, 13:49 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Tak,ale tu nie o to chodzi.Moje pytanie czy to jet odpowiednie zachowanie???Godne fachowca i specjalisty???Bo moim zdaniem ten człowiek zachowuje się jak pięcioletnie dziecko,które nie dostało lizaka.A co jeżeli firma jest nie duża i po jakimś czasie masz w niej już tylko takich "fachowców"?Przecież ktoś musi jechać.Jeżeli nie ma żadnych zasad w firmie to jest niezdrowa sytuacja.To tak jakby mama podała sernik na stół,a np.ja bym wybierał same rodzynki,pozostałości zostawiając reszcie rodziny.

Autor:  Cichanos [ 11 lut 2009, 20:05 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Cyryl masz u mnie dużego plusa :mrgreen: Jestem hodowcą psów zaprzęgowych a dokładnie ras Alaskan Malamute i Psów Grenladzkich. Psy są strasznie przebiegłe. Mam lidera który podczas wyścigów czasami tylko zaciąga a tak biegnie na luźnej lince. Pozwalam mu na to ponieważ zawsze sobie zasłuży.

U mnie w firmie nie ma pracowników którzy pozorowali pracę. Wykluczyli się sami lub ich współpracownicy.

Autor:  Efka [ 04 lis 2009, 17:41 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

orientujecie sie moze ile kosztuje srednio opona do ciagnika siodlowego, ale tylna? po zajechani kapcia, trzeba bedzie chyba wymienic i chciala bym wiedziec o ile kasy szef bedzie krzyczal?

Autor:  Marix [ 04 lis 2009, 18:33 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Nowa markowa to wydatek około 1400 zł

http://www.opony-tir.pl/?p=p_4&iCategory=4&iPage=2

Autor:  hobbyl [ 08 lis 2009, 17:55 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Wszystko zależy od chęci i umiejętności, jak ktoś może liczyć na to że serwis zrobi za niego wszystko to po taki serwis dzwoni, a jeśli nie? Ruscy potrafią na drodze wyciągnąć skrzynie z kamaza, przeprowadzić gruntowny remont silnika, wiem bo widziałem, byłem w szoku.. Szoku także doznałem gdy ruski kierowca na moich oczach nalał benzyne do świeżo zmienionej opony po co ? żeby po podpaleniu benzyny znajdującej się wewnatrz opony wtłoczyć w nią około 4atmosfer. Także wszystko zależy od zaradności. Ktoś nie wierzy mi w to że rusek potrafi wyciągnać skrzynie na drodze niech napisze udowodnie,

Autor:  MAN [ 08 lis 2009, 18:02 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

A ja widziałem sto kilometrów od Moskwy jak na 20 stopniowym mrozie ruscy robili remont silnika w MAZie na stojance u Węgra

Autor:  jumas [ 08 lis 2009, 18:42 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Jak dla mnie to ten temat jest troszkę dziwny ale wypowiem się.
Trudno mi wyobrazić sobie sytuację kiedy łapiąc gumę czy jakąś inną awarię, zamiast za klucz, chwytam za telefon i idę spać. Dopóki nie wykorzystam wszystkich możliwych środków umożliwiających mi usunięcie usterki i dalszą jazdę, nie próbuję dzwonić po serwis lub do szefa. Jeżeli ktoś pracując w tym zawodzie, zakłada "białe rękawiczki" bo nie ma zamiaru się brudzić i męczyć wykonując taką podstawową czynność jaką jest zmiana koła to źle trafił. Niestety, niektórym wydaje się, że jeżeli im za coś nie płacą to nie nie muszą tego robić. Wiadomo, że czasami po prostu nie jestem w stanie czegoś zrobić, np odkręcić zapieczonych śrub ale przynajmniej próbuję to zrobić zanim dojedzie do mnie mechanik.
Niestety z własnego doświadczenia wiem, że zaradni kierowcy na ogół nie dostają nowych aut. Pracodawca woli dać takiemu kierowcy auto w którym częściej się coś psuje bo wie, że akurat ten kierowca sobie poradzi.
Ktoś jeszcze wspominał, że w regulaminie jest napisane, że nie wolno mu dźwigać rzeczy po wyżej określonej wagi bo jeżeli coś mu się stanie to nie dostanie ubezpieczenia. Dla mnie to totalna głupota ale jeżeli ktoś woli czekać dzień albo dwa na serwis bo boi się, że mu zapasówka na nogę spadnie to proszę bardzo.

Autor:  barylkaq [ 08 lis 2009, 20:31 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

zmieniając koło z lewej strony na austostradzie z wąskim pasem awaryjnym (troche zestawu bedzie wystawac) ryzykujesz życiem. Chyba, ze cie dobrze obstawi policja pachołkami.

Autor:  Efka [ 08 lis 2009, 21:12 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Wymiana kola z dojazdem ok 10km do auta wulkanizatora 120 zl..sruby zbyt zapieczone, zeby je ruszyc pomimo usilnych prob kierowcy silnego fizycznie- nie bylo innego wyjscia.czasami sie nie da bez pomocy fachowca.firma w odleglosci 60 km zaspiewala sobie 120 zl za godzine pracy i dojazd 18 zl za km;/ na szczescie byl wulkanizator blizej i taniej

Autor:  badys [ 10 lis 2009, 0:36 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Cytuj:
JNiestety, niektórym wydaje się, że jeżeli im za coś nie płacą to nie nie muszą tego robić.
.
nie chciałem się już w tym temacie wypowiadać, ale odpowiem Ci historią która mnie spotkała w Wieliczce, - będzie 2 może 3 lata temu.
Złapałem kapcia w naczepie DFDS (DSV) oczywiście zadzwoniłem do Szwecji po pomoc drogową, czekałem na pomoc długo, bardzo długo coś około 9 -10 godzin w końcu przyjechał klient chyba z Bochni (opisałem całą sprawę na BTC) ale w zamian za postój, za zmarnowany przeze mnie czas dostałem gratyfikację od firmy -1000sek czyli na złotówki wtedy kwota ponad 400 zł. Czy Ty mając taką świadomość wyrywałbyś się z wymianą?

Autor:  Harry_man [ 10 lis 2009, 9:54 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

badys - w tej Twojej firmie szefują chyba jacyś psychole 8)

Autor:  badys [ 10 lis 2009, 10:00 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Cytuj:
badys - w tej Twojej firmie szefują chyba jacyś psychole 8)
to było jeszcze gdy pracowałem w polskiej firmie
pieniądze wypłacała spedycja nie firma, spedycja też płaciła ekstra chłopakom za załadunki dachem jeżeli to nie była firanka.

zadzwoń do DSV Malmo rozmawiają po polsku dowiesz się ile płacą za taki przestój.

Autor:  jumas [ 10 lis 2009, 10:21 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Cytuj:
nie chciałem się już w tym temacie wypowiadać, ale odpowiem Ci historią która mnie spotkała w Wieliczce, - będzie 2 może 3 lata temu.
Złapałem kapcia w naczepie DFDS (DSV) oczywiście zadzwoniłem do Szwecji po pomoc drogową, czekałem na pomoc długo, bardzo długo coś około 9 -10 godzin w końcu przyjechał klient chyba z Bochni (opisałem całą sprawę na BTC) ale w zamian za postój, za zmarnowany przeze mnie czas dostałem gratyfikację od firmy -1000sek czyli na złotówki wtedy kwota ponad 400 zł. Czy Ty mając taką świadomość wyrywałbyś się z wymianą?
Wolę wymienić to koło i jechać niż stać przez 10 godzin czekając na cud.

Autor:  Bajzel [ 10 lis 2009, 10:54 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Cytuj:
Wolę wymienić to koło i jechać niż stać przez 10 godzin czekając na cud.
Dobry żart, naprawdę poprawiłeś mi humor z samego rana, dziękuję :mrgreen:

Autor:  jumas [ 10 lis 2009, 11:11 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Cytuj:
Dobry żart, naprawdę poprawiłeś mi humor z samego rana, dziękuję :mrgreen:
Może dla ciebie. Nie jestem aż tak zachłanny na pieniądze, żeby tyle czekać.

Autor:  krcr [ 10 lis 2009, 11:13 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Cytuj:
Wolę wymienić to koło i jechać niż stać przez 10 godzin czekając na cud.
Upierasz się przy swoim już chyba tylko dla zasady...
No chyba, ze masz płacone od kilometra i stachanowskie zapędy.
Co mi np szkodzi odpocząć 10h?

Autor:  jumas [ 10 lis 2009, 11:27 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Cytuj:
Upierasz się przy swoim już chyba tylko dla zasady...
No chyba, ze masz płacone od kilometra i stachanowskie zapędy.
Co mi np szkodzi odpocząć 10h?
Żebyś wiedział, że mam płacone od km ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że nienawidzę bezczynności i siedzenia bez celu, nawet jeśli ma za to zapłacą. Mam robotę do wykonania i ją wykonuję. Jak kolega woli stać i zarobić 400 zł za 10h to proszę bardzo.
A tak w ogóle kolego badys, to czy zanim przyjechał klient i wszystko załatwiłeś to wiedziałeś, że zarobisz 400 zł ?

Autor:  adasko771 [ 10 lis 2009, 12:13 ]
Tytuł:  Re: Wymiana koła na drodze..

Cytuj:
zmieniając koło z lewej strony na austostradzie z wąskim pasem awaryjnym (troche zestawu bedzie wystawac) ryzykujesz życiem. Chyba, ze cie dobrze obstawi policja pachołkami.

Obrazek
Ta wyglądało moje kółko

Obrazek
Tu byłem chroniony na autostradzie we Włoszech. Ale Iveco z ich serwisu zostało rozbite przez jadącego Włocha.
Nie pozwolili mi zrobić zdjęć.

Obrazek
A tu serwis już przy moim Ivecu, byłem holowany na najbliższy parking.

Tu nie mogłem samemu wymienić koła, nie było możliwości dostania się między barierę a koło. Uszkodzony został filtr paliwa (praktycznie wyrwany z przewodami) oraz padła elektronika.
Nawet jakbym wymienił koło to i tak serwis musiałby podjechać.
Ale w innych przypadkach jak tylko jest możliwość to wymieniam.

W dużej mierze zależy to od pracodawcy, są tacy co zaraz wzywają serwis albo kierowca musi sam się mordować.

Strona 9 z 11 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/