Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 22 lis 2008, 23:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 lis 2008, 19:36
Posty: 8
GG: 0
Samochód: UAZ

Czy orientuje się ktoś ile kosztuje kurs na egzaminatora,jakie są wymogi,i jak wygląda egzamin /słyszałem że bardzo ciężko go zdać/ ? Czy mając 10 lat kat.B,6 lat kat.A i jak bym zrobił kat.C /w trakcie/ to mógłbym egzaminować we wszystkich trzech kategoriach jednocześnie? Czy muszę mieć najpierw doświadczenie jako instruktor nauki jazdy przez kilka lat żeby zostać egzaminatorem ?


Post Wysłano: 23 lis 2008, 0:00
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 15 sie 2006, 12:58
Posty: 550
GG: 8261240
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Zapraszam: http://www.word.rzeszow.pl/szkolenia/ku ... aminatora/

_________________
Ból z serca bliskich, a przesłanie dla Was.
Obudźcie się ludzie i przejrzyjcie na oczy jesteśmy tacy jak Wy i może to was zaskoczy ...


Post Wysłano: 23 lis 2008, 0:42

Musisz mieć co najmniej prawo jazdy kat. B przez 6 lat. Każdą kolejną kategorię, z której chcesz być egzaminatorem przez co najmniej rok. Do tego dochodzi wyższe wykształcenie (co najmniej licencjat, bo pytałem egzaminatora ostatnio). Nie wspomnę o układach, układzikach i znajomościach, żeby dostać taką pracę. Sam o tym myślę, ale jestem realistą i ciężko będzie się wkręcić w coś takiego.


Post Wysłano: 23 lis 2008, 0:53

A ile średnio zarabia taki egzaminator ?


Post Wysłano: 23 lis 2008, 10:48

Cytuj:
A ile średnio zarabia taki egzaminator ?
7-8 tyś zł to chyba leciutko. Pewnie zależy wszystko od tego, na ile kategorii prawa jazdy masz uprawnienia egzaminatora.


Post Wysłano: 23 lis 2008, 13:43

Cytuj:
7-8 tyś zł to chyba leciutko. Pewnie zależy wszystko od tego, na ile kategorii prawa jazdy masz uprawnienia egzaminatora.
Czyli nic dziwnego, że trudno się załapać na egzaminatora.


Post Wysłano: 23 lis 2008, 14:29

Cytuj:
Cytuj:
7-8 tyś zł to chyba leciutko. Pewnie zależy wszystko od tego, na ile kategorii prawa jazdy masz uprawnienia egzaminatora.
Czyli nic dziwnego, że trudno się załapać na egzaminatora.
Raczej nic dziwnego. O ile zrobienie samych uprawnień może być stosunkowo trudne, ale jest to do przejścia, to dostanie pracy jako egzaminator wydaje mi się, że jest na prawdę nie lada wyczynem, aczkolwiek wychodzę z założenia, ze nie jest to niemożliwe i prawdopodobnie za jakiś czas sam spróbuję :D


Post Wysłano: 23 lis 2008, 17:28
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 lis 2008, 22:34
Posty: 53
GG: 0
Samochód: Renault Midlum

Znalezienie pracy jako egzaminator wcale nie jest trudne. W calej Polsce brakuje kadry. Przyjmuja z otwartymi ramionami. Tylko, ze ludzie egzaminow nie zdają. Na cala grupe kilkudziesieciu osob zdaja dwie lub trzy osoby, wiekszosc oblewa na teorii. Po ktoryms tam z kolei oblanym egzaminie ludzie rezygnuja.

_________________
Ósma pasażerka mazdy.

Szczesliwa posiadaczka kategorii B i C :D
C+E - w trakcie
A i D - w planach.

Stażystka w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Bielsku-Białej.
Dział Szkoleń i Kursów oraz Biuro Obsługi Klienta.


Post Wysłano: 23 lis 2008, 17:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6309
Lokalizacja: Wrocław

muszę obalić chyba jeszcze jeden mit.

otóż aby zostać egzaminatorem po kursie trzeba brać udział w egzaminach na prawo jazdy jako obserwator. od 1 stycznia tych obowiązkowych obserwacji jest 100. więc nawet jeżeli kandydat na egzaminatora co 3 dzień obskakuje egzaminy to zajmie mu to rok.

sprawa kasy.
etat egzaminatora to niewiele ponad 2 tyś zł. więc we wrocławskim WORD-zie na pełny etat pracują tylko koordynatorzy, tacy co organizują egzaminy. natomiast egzaminatorzy pracują najczęściej na 1/4 etatu i jest to dodatek do właściwej działalności.

gdy po aferze korupcyjnej we Wrociałwiu ubyło egzaminatorów, nowych ściągnięto z innych regionów dając służbowe mieszkania.

te 7-8 to chyba z bokami, które już się skończyły, przynajmniej te większe.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 23 lis 2008, 18:54

Cytuj:
te 7-8 to chyba z bokami, które już się skończyły, przynajmniej te większe.
Od razu zaznaczam, że nie jest to żadna wiarygodna informacja, a jedynie gdzieś tam zasłyszana. Kilka razy słyszałem, że egzaminatorzy tyle zarabiają (nie uwzględniam wspomnianych przez Ciebie "boków"). Co do tych obserwacji to rzeczywiście o tym zapomniałem.


Post Wysłano: 24 lis 2008, 18:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 paź 2008, 17:05
Posty: 21
GG: 0
Samochód: Fiat

Nie jest aż tak różowo jakby się wydawało. Sam kurs to wydatek ok 5 tyś. zł + egzamin chyba ok 1000 i za każdą kategorie jakieś po kilkaset zł. Po zdanym egzaminie jest się kandydatem na egzaminatora. Jeśli ktoś chce nabyć trochę praktyki to też musi za to zapłacić. Etat egzaminatora w zależności od kategorii na jakich egzaminuje to ok. 3tyś plus do tego różne dodatki. średnia pensja to ok. 3,5 tyś na rękę.
Wyższe wykształcenie to podstawa a i praktyka też jest ważna.
Można zostać egzaminatorem choć to wymaga nie lada wysiłku i trochę trzeba lubieć taką robotę, bo pieniądze to nie wszystko.
I jeszcze konkurencja - trzeba się z nia liczyć. Ludzie w poszukiwaniu lepszych dochodów robią niesamowite rzeczy. W kwestii egzaminatorów też coś się ruszyło dlatego jeśli ktoś chce nim być na 100% to powinien mieć kupę czasu i trochę kasy. A jak ktoś pomyślał, że szybko się dorobi to chyba się pomylił.


Post Wysłano: 24 lis 2008, 22:41

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 maja 2008, 11:46
Posty: 489
GG: 8812652
Samochód: Czerwony
Lokalizacja: Śląsk/Zagłębie

Prasa pisała (Wyborcza, Rzepa, Dziennik lub Polska - nie pamiętam), że egzaminator zarabia ok. 3 tysiące, natomiast egzamiantor mający uprawnienia na wyższe kategorie (C, D, E) nawet do ok. 6 tysięcy.

Żeby wyeliminować łapówki, musieli im podnieść zarobki. Dzisiaj to - tak pisali w tej gazecie - najlepiej zarabiająca grupa urzędników państwowych pracujących na podstawowych stanowiskach (niekierowniczych).
_______________________________________

Myślę, że ten zawód wymaga pewnych specyficznych cech - nie chcę mówić, że trzeba być bez uczuć, ale wrażliwym też być w tym zawodzie nie można. Każdy z nas wie, jak przeżywa się egzamin i jak przeżywa się oblany egzamin. Egzamiantorowi przychodzi każdego dnia uglebić co najmniej kilka osób, a ludzie różnie reagują - jedni zacisną zęby, inni zrobią ci awanturę, inni wpadna w płacz i w histerię, ktoś inny zagrozi, że się powiesi, a jeszcze inny egzaminatora pobije.

Do tego to chyba najbardziej stresujący z zawodów:
- kursanci mają cię na "dzień dobry" za skur***,
- społeczeństwo ma cię za psychopatę i łapówkarza,
- za każdy błąd egzaminowanego (stłuczka, wypadek) ponosisz odpowiedzialność jak kierowca - instruktor przynajmniej zna swojego kursanta, a tu wsiadasz do auta z kimś, kto może okazać się nieobliczalny i wjechać pod TIR-a,
- wszyscy patrzą ci na ręce,
- nie wiesz, czy kiedyś na mieście jakiś oblany na egzaminie świr nie potnie ci twarzy żyletką.
Itd. itd.
Chyba nie chciałbym tej kasy i odrobiny władzy - nie są warte tych obciążeń.

_________________
B, C, D. Instruktor kat. B.
http://www.kwalifikacja-wstepna.pl - wszystko o kwalifikacji wstępnej
http://www.szkolenia-okresowe.pl - wszystko o szkoleniach okresowych
http://www.walpdrive.pl - mój blog o zdobywaniu zawodowych kategorii


Post Wysłano: 25 lis 2008, 15:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 paź 2008, 17:05
Posty: 21
GG: 0
Samochód: Fiat

Dlatego uważam, że pieniądze to nie wszystko. Część osób jednak uważa, że jest w stanie sobie z tym poradzić byleby lepiej zarabiać, a ja myślę, że do wszystkiego jest potrzebna odrobina rozsądku. trzymając się pozytywnej strony tego zawodu miejmy przekonanie, że egzaminatorzy nie oblewają bo tak im się chce tylko wynika to z fatalnych błędów i niedouczenia kursantów przez szkoły. Więc umiejetność poradzenia sobie z tym obciążeniem powinno być ważnym kryterium przy podejmowaniu decyzji czy warto wchodzić w ten interes. A zagrożenia o jakich pisze kolega są jak najbardziej realne.


Post Wysłano: 25 lis 2008, 19:44

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 wrz 2008, 14:08
Posty: 12
GG: 0
Samochód: VW

Zwłaszcza że są lepiej płatne i mniej ryzykowne zawody a ludzie są bardzo pamiętliwi i nawet w biały dzień pod supermarketem czy na bazarze idąc z dzieckiem i żoną /były takie przypadki/ można dostać wpier... lub w najlepszym przypadku ktoś może nam wygarnąć co o nas myśli


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 14 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: