Ale tak po prawdzie,to w lusterkach wszystko widać i bez takich "specyficznych trików" napewno bez problemu dasz radę.

Witam. Przyszedł taki czas, że trzeba w końcu zacząć legalnie jeździć po drogach Zapisałem się już na egzamin i teraz mam pytanie, czy łatwo jest stanąć w określonym miejscu na łuku? Chodzi mi o to zakreskowane pole na końcu łuku przy cofaniu. Na co zwracać uwagę, żeby nie stanąć za wcześnie, ani za daleko?

Aha. A powiedz mi jeszcze jak wygląda sprawa z wychylaniem. Można się wychylać przez okno, czy tylko na lusterkach?

W tym MANie to wychylanie też by ci nic nie dało,bo byś musiał być chyba żyrafą,żeby coś tam zobaczyć. Skrzynia ładunkowa jest sporo szersza od kabiny.

No kolego niejestem co prawda z Opola,ale wiesz jak bedziesz miec juz plastki z c, to i tak legalnie nie bedziesz mógł jezdzic. Autko musialo by byc na ciebie zarejestrowanei o ile sie niemyle to musial bys miec jakies zaswiadczenie ze wykonujesz transport na potrzeby własne.żeby legalnie smigac musisz miec kw.

Ja na plastik czekałem niecałe 2 tygodnie.

STAROMAN L70 lub podobne

opisy:
http://www.word.slupsk.pl/artykul/79.html#man
filmiki:
http://www.youtube.com/watch?v=NmDgXLYn ... B5&index=0
http://www.youtube.com/watch?v=qS7bp9xP ... B5&index=1

staroman w opolu (bo pewnie cie interesuje w opolu) ma lusterka elektryczne

MAN TGL 12.240

opisy:
http://www.word.slupsk.pl/g2/2008_07/865_fileot.pdf

http://www.word.wroc.pl/zalaczniki/man12240.pdf
filmiki:
http://www.youtube.com/watch?v=ANMY2mlb ... PL&index=4

Egzaminator ustawił mi zestaw do krawężnika (do prawej), więc ja go przestawiłem do lewej strony placu i dopiero wtedy zaczynałem manewrować. Nie wyszło. Podczas drugiej próby postanowiłem wystartować nie od lewej, a od środka. Tak też zrobiłem, a gdy nadal mi nie wychodziło, chciałem wykonałem korektę. Egzaminator jednak stwierdził, że moja korekta wynosiła ponad 2 metry i uznaje mi to jako trzecie podejście, co jest równoznaczne z oblaniem. Czy ktoś się już z czymś takim zetknął? Dwóch instruktorów z różnych szkół powiedziało mi, że te 2 metry dla korekty to jakiś wymysł, i że nie ma czegoś takiego jak dopuszczalna długość korekty w warunkach egzaminowania.

Byłem w tej sprawie u egzaminatora nadzorującego, ale ten wziął egzaminatora w obronę, a ponadto nie był wstanie pokazać mi stosownego zapisu, bo to wytyczna sprzed 8 lat i nie mógł tego znaleźć...

Przy okazji: jak ustawić zestaw, aby łatwo zrobić garaż? Lewa strona, środek?

Mam też pytanie odnośnie MAN-a TGL. Mają je bodajże 2 i trochę się od siebie różnią. Przed pierwszym egzaminem, instruktor mówił mi, że przy "paszczy" zaczepu auta mam czerwony bolec i jego całkowite schowanie się będzie oznaczać poprawne sprzęgnięcie. I faktycznie coś takiego było. W ten czwartek miałem egzamin na innym TGL-u, niż za pierwszym razem. Udało mi się poprawnie sprzęgnąć zestaw, ale szczerze mówiąc, to nadal nie wiem jak.

Egzaminator ustawił mi zestaw do krawężnika (do prawej), więc ja go przestawiłem do lewej strony placu i dopiero wtedy zaczynałem manewrować. Nie wyszło. Podczas drugiej próby postanowiłem wystartować nie od lewej, a od środka. Tak też zrobiłem, a gdy nadal mi nie wychodziło, chciałem wykonałem korektę. Egzaminator jednak stwierdził, że moja korekta wynosiła ponad 2 metry i uznaje mi to jako trzecie podejście, co jest równoznaczne z oblaniem. Czy ktoś się już z czymś takim zetknął? Dwóch instruktorów z różnych szkół powiedziało mi, że te 2 metry dla korekty to jakiś wymysł, i że nie ma czegoś takiego jak dopuszczalna długość korekty w warunkach egzaminowania.

Przy okazji: jak ustawić zestaw, aby łatwo zrobić garaż? Lewa strona, środek?

Nie może znaleźć, bo nic takiego nie ma - składaj skargę na piśmie - albo mają Ci znaleźć przepis mówiący o długości korekty, albo niech sponsorują/zwrócą kasę za powtórzenie egzaminu. WORD to nie jest cyrk, tylko jak sądzę poważna instytucja, która działa w granicach obowiązującego prawa, a nie czyjegoś "widzimisię".

Korekta toru jazdy zasadniczo nie ma definicji, ale na zdrowy chłopski rozum jest to zmiana kierunku jazdy na przeciwny względem kierunku jazdy do stanowiska, za wyjątkiem powrotu aż do pozycji wyjściowej.

Zobacz:
http://www.youtube.com/watch?v=PIJ1c0UDJF8 - samo podczepienie
http://www.youtube.com/watch?feature=en ... Z4I8nB7TLc - całe zadanie
W obu powyższych jest czerwony bolec z lewej nad zaczepem.

Jeśli to nie starczy, a nie miałeś jazd wcześniej na TGL-u to http://www.prawko.opole.pl/nasze-samochody. Godzina kosztuje stówę, no ale samochód i instruktorów mają konkretnych. Ten konkretny jest zbliżony do tego nowszego TGL-a z lusterkiem na rogu z prawej strony ("C-4"). Jakby dobrze zakombinować to może udałoby Ci się za darmo podejrzeć jak ktoś robi sprzęganie na placu - ba, nawet masz dobrą "podkładkę", bo chcesz przed wykupieniem godzin sprawdzić czy to ten sam model zaczepu

Co do Stara L70 to naprawdę trudno mi cokolwiek powiedzieć - ja osobiście nie widziałem na nim egzaminu C+E, co jest raczej marnym pocieszeniem.

Faktycznie nie ma czegos takiego jak dopusczalna dlugosc korekty w warunkach egzaminowania.
Dziwi mnie, ze ani egzaminator, ani egzaminator nadzorujacy ani twoj instruktor nie powiedzial Ci co faktycznie zrobiles, bo nie jest to rzecz niespotykana.
W trakcie korekty wyjechales z obszaru przeznaczonego do wjazdu o ponad 2 metry. Obszar ten dla kategorii C+E wynosi 16 metrow i zazwyczaj oznaczony jest przerywana linia. Nie jest to trudno zrobic, bo jak rozumiem - troche zlamales przyczepe, ale widziales ze zle idzie wiec podciagnales caly zestaw do przodu aby go troszke wyprostowac. A ze caly zestaw ma ok. 15-16 metrow .... Moj instruktor mnie na to uczulal, a mimo to rowniez popelnilem taki blad na egzaminie Na szczescie podczas pierwszej proby, wiec wszystko zakonczylo sie dla mnie pozytywnie.

Jaka lewa strona? Jaki srodek?
Ustaw sie pod jak najmniejszym katem w stosunku do garazu - czyli w praktyce ok. 40 stopni (tak, zeby zmiescic sie w tych 16 metrach obszaru wjazdu!). Pamietaj, ze 3/4 sukcesu w garazu tylem zestawem to wlasnie ustawienie. Im lepiej sie ustawisz, tym latwiej Ci bedzie wjechac.

Poza dziedziną prawa podatkowego polskiemu systemowi prawnemu nie jest znana taka instytucja prawna. Instytucje państwowe nie są upoważnione do interpretacji przepisów prawnych na wniosek. Nawet jeśli instytucja państwowa dokona takiej interpretacji, interpretacja taka nie jest wiążąca.