Ah te Romany, z tego co wiem jak pisałem już kiedyś wcześniej to jest to prawie to samo co Man tylko że różnią się silnikami... A jak ktoś chce je spotkać to polecam pojechać do Rumunii zapewniam że tam Romana i Dacie zobaczycie na 100%, a gdzie jeszcze to niewiem widziałem je tylko tam... Pozdrawiam...

co do nazwy to parę słów wyjaśnienia-nazwa ROMAN to nic innego jak nazwa...miasta w którym ciężarówka ta była produkowana. Miasto znajduje się niedaleko Suczawy pozdrawiam

nie wiem czy wiecie koledzy ale w tych romanach drążek zmiany biegów pod kierownicą tak jak w warszawie szkrzynia ostra 6+6 silnik 215km lub turbo256 także ciekawe posida mosty napędowe ze zwolnicami gdzie półosie nie były w pochwie mostu ale wspecialch osłonach na zewnącz mostu. coś jak ifa l 50

Co do nazwy to tylko i wyłącznie janosik ma racje. W czasach komuny nazywano producentów aut w zależności gdzie je produkowano i dlatego mieliśmy Nyse, Jelcza, a rosjanie wołgi. Dlatego też Roman od nazwy miejscowośi a że RO i Man pasuje od liter to akurat zbieg okoliczności.

Bo ROMAN był produkowany na licencji mana

ja ROMAN-y widziałem tylko w Rumunii,nigdy nie spotkalem zadnego w Polsce,na Węgrzech tez nie co do nazwy to parę słów wyjaśnienia-nazwa ROMAN to nic innego jak nazwa...miasta w którym ciężarówka ta była produkowana. Miasto znajduje się niedaleko Suczawy pozdrawiam

Po samej nazwie można się domyślić, że to taki rumuński Man (coś takiego jak Opel i Vauxall). Zapewne nazwa Roman to połączenie członów Ro (skrót Rumunii) oraz Man (niemiecki producent pojazdów i silników).