wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://wagaciezka.com/

Sens robienia kat C w wieku 18 lat
https://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=14886
Strona 1 z 6

Autor:  Marix [ 15 maja 2008, 20:36 ]
Tytuł:  Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Witam,

Jestem pewny że chce zrobić prawo jazdy kat. C
Mam 18 lat, prawo jazdy kat. B od.......... półtora miesiaca....

Jednak miałem przez ten czas okazje jeździć trzema samochodami (łącznie około 5000 km)
- cinquecentem około 1000 km
- mercedesem 190 automat okolo 1000 km.
- od 3 tygodni mam swoje własne auto i 4 razy tankowalem do pełna.... (około 2500 km)

Nie pisze tego po to żeby sie w jakiś sposob chwalić bo nie ma czym, bo to żaden przebieg, jednak 95% moich znajomych w moim wieku po zrobieniu prawa jazdy osiada na laurach i jeżdżą sporadycznie i nie robią nawet w ciagu roku takiej ilości kilometrów jaką ja zrobiłem w ten miesiac.... Uważam wiec że chyba nie ma to znaczenia ze ledwo co zrobiłem B i pcham sie na C?


Teraz do rzeczy... Chciałem iśc na C we wrzesniu (zeby w wakacje nie mieć jazd), ale w sumie korci mnie zeby iśc teraz. To już jest mój problem bo w sumie nie ma to znaczenia, ale mam pytanie takie:


Pójde..... wyjeżdże bede miał z tego kupe radości i satysfakcji, zdam egzamin (jak bedzie dobrze szło :) ) i......... i nic, jestem teraz w drugiej klasie technikum, wiec mam jeszcze 2 lata nauki, poza tym

- do ukończenia 21 roku życia i tak nie wsiade na ciężarówke powyzej 7.5 tony
- nawet jak uda mi sie zrobić prawo jazdy na jesieni to conajmniej do wakacji nie wsiade do zadnej ciężarówki bo po prostu nie ma kiedy, przecież nie znajde roboty na weekendy....

Więc pytanie brzmi czy to ma sens?
Na wiosne moge nawet zrobić C+E, ale co z tego jak bede czekał 2 lata zeby usiąść na zestaw?


Z jednejs trony rozumiem ze trzeba iśc za ciosem, z drugiej zaś strony to że zrobie teraz prawo jazdy da mi możliwość pojeżdżenia czyms do 7,5 tony w nastepne wakacje o ile taką robote znajde :)

Co o tym wszystkim myślicie?


edit: Informuje uczestniczących w wątku i tych, którzy są zainteresowani moim tematem i dopiero zaczną go czytać informuje że podjąłem decyzje i z dniem 3.06.2008 rozpoczynam kurs kat. C ;-)

Autor:  Piotrekk [ 15 maja 2008, 20:38 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Ja bym robił na twoim miejscu teraz, podobno po 2009r. mają być jakieś zmiany, więcej godzin i ma BYĆ DROŻEJ :roll:

Autor:  mariuszlol23 [ 15 maja 2008, 20:54 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

A ja mam pytanie czy idzie zrobic od razu c+e czy najpier trzeba zrobic c a potem e??

Autor:  Piotrekk [ 15 maja 2008, 20:56 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Najpierw B później C a później jak masz C to idziesz robić C+E

Autor:  Harry_man [ 15 maja 2008, 21:04 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Po za tym, że powinieneś się sprężyć do września 2009r, nie ma żadnej różnicy kiedy to zrobisz. Nawet nie wiem nad czym się tutaj rozwodzić. Masz ochotę, to zrób teraz - będziesz miał z głowy. A i w razie czego nie będziesz musiał robić na gwałt.

ps. prowadzenie samochodu niezawodowo to nie praca - "osiadanie na laurach" jest więc bardzo nietrafnym określeniem. Póki co większość młodych ludzi ciągle nie stać ani na samochód, ani tym bardziej na jego eksploatację. Skoro Ty masz możliwość nabicia paru kilometrów i zdobycia doświadczenia to się ciesz. Może oni też by chcieli...

Autor:  Marix [ 15 maja 2008, 21:20 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Cytuj:
Po za tym, że powinieneś się sprężyć do września 2009r, nie ma żadnej różnicy kiedy to zrobisz. Nawet nie wiem nad czym się tutaj rozwodzić. Masz ochotę, to zrób teraz - będziesz miał z głowy. A i w razie czego nie będziesz musiał robić na gwałt.

ps. prowadzenie samochodu niezawodowo to nie praca - "osiadanie na laurach" jest więc bardzo nietrafnym określeniem. Póki co większość młodych ludzi ciągle nie stać ani na samochód, ani tym bardziej na jego eksploatację. Skoro Ty masz możliwość nabicia paru kilometrów i zdobycia doświadczenia to się ciesz. Może oni też by chcieli...
Harry-man co do pierwszej częsci Twojej wypowiedzi to chodzi mi głownie o to że zrobie prawo jazdy i przez długi czas na większe auto nie wsiąde, a wiadomo że czlowiek sie uczy dopiero potem.... a ja jeszcze paru rzeczy zapomne:) no chyba ze przesadzam;)


co do p.s to źle sie wyraziłem. Mam świadomosć tego ze jestem w siódmym niebie ze mam taką mozliwosc, ze nie wszyscy mają itd. Chodziło mi jednak o to, ze znam osoby, które mają możliwości a po prostu jeżdżenie ich nie kręci. U mnie to jest choroba, a dla innych to tylko jeżdżenie :)

Ja 90% z tych kilometrów które nabiłem to nabiłem je jeżdżąc bez celu... albo wymyślając sobie na siłe zajecie (tu kogoś zawieśc, przywieść itd)

i nie jest to też mój pierwszy kontakt z pojazdem silnikowym, w zeszłym roku zrobiłem 10 000 km skuterem :) we wczesniejszych latach przejeździłem około 20 000 km po asfaltach rowerem i to nie tylko po Polskich drogach. Uwielbiam jeździć i mam nadzieje że zrobienie kat. C to dobry wybór tymbardziej że nic nie trace.... prócz kupy kasy...

jest to całkiem spory wydatek wiec moje pytanie ma tez aspekt finansowy. Jednak nie zadalem pytania w tym aspekcie wiec pominmy problemy ekonomiczne:)

Autor:  ciucma102 [ 15 maja 2008, 22:11 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

kolego mam ten sam problem co ty ale juz ustalilem ze w czerwcu ide na b potem odrazu na c i szybko kurs na przewoz rzeczy byle by przed wrzesniem 2009 potem jak bede mial 20 lat to sobie e dorobie

Autor:  Harry_man [ 15 maja 2008, 22:16 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Cytuj:
Harry-man co do pierwszej częsci Twojej wypowiedzi to chodzi mi głownie o to że zrobie prawo jazdy i przez długi czas na większe auto nie wsiąde, a wiadomo że czlowiek sie uczy dopiero potem.... a ja jeszcze paru rzeczy zapomne:) no chyba ze przesadzam;)
Na kursie prawa jazdy niczego praktycznego Cię nie nauczą. Jedyne co uzyskasz to trochę obycia z gabarytami pojazdu. Po dłuższej przerwie wystarczy parę chwil i odzyskujesz dawną formę. A reszty i tak trzeba nauczyć się indywidualnie.

Autor:  TRUCKER POLSKA [ 16 maja 2008, 16:02 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Koledzy oprucz tego ze bedzie drozej i wiecej godzin w osrodkach szkolenia beda wymagane pojazdy o długosci najmniej 8 m i skrzynia górna-dolna

Autor:  harnasio [ 16 maja 2008, 16:29 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Cytuj:
Koledzy oprucz tego ze bedzie drozej i wiecej godzin w osrodkach szkolenia beda wymagane pojazdy o długosci najmniej 8 m i skrzynia górna-dolna

Jak wyeliminuje się Stary to wszystkie pojazdy będą spełniały te warunki.

Autor:  TRUCKER POLSKA [ 16 maja 2008, 16:38 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Ale np w opolu staro man nie przekraca 8 metrow dlatego takie cos jak to tez sprzedadza

Autor:  Marix [ 16 maja 2008, 16:40 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Mnie sie wydaje że cała masa tych auta na C w ośrodkach wisi na granicy 8 metrów.

ten Mercedes 1117 ile ma?
http://www.stop.bls.pl/galeria/cie/stop_cie_04.jpg

chociaż to chyba wcale nie takie znowu krótkie auto

Autor:  TRUCKER POLSKA [ 16 maja 2008, 16:42 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Przepraszam zwracam honor sam zle napisalem chodzilo mi o auta w osrodkach szkolenia bd mnialy powyzej 8 m i skrzynia gorna dolna tak jak moj man ma ok 8 metro ale skrzynie ma mała tz 5 biegowa i po 2009 r trzeba bedzie go zmienic na auto ze skrzynia małą i duza

Autor:  użytkownik usunięty [ 16 maja 2008, 19:06 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Nie rozumiem czemu wyganiacie na kurs kogos teraz. Z tego powodu ze pozniej bedzie trudniej zdac? Tzn samochod bedzie bardziej podobny do tego ktorym w przyszlosci zawodowy kierowca ma jezdzic? To chyba dobrze ze beda takie egzaminy bo mniej bedzie nie douczonych kierowcow na drodze.

Wedlug moich doswiadczen z kursem nigdy nie trzeba sie spieszyc, najlepiej isc wtedy kiedy sie jest pewnym ze sie podola. W moim przypadku bylo tak ze majac 17 lat napalilem sie na prawo jazdy i wszystko chcialem szybko i na teraz przez co nie zdalem, ale gdy po 2 latach sie przeprosilem w kierownica i podszedlem do wszystkiego na spokojnie to jakos lepiej szlo i egzamin po 2 latach przerwy zdalem od razu. Takze moja rada jest taka jak jestes napalony to poczekaj az ochloniesz i idz wtedy kiedy Ty chcesz i nie bedziesz mial watpliwosci, a jak pytasz na forum to znaczy ze je masz :)
pozdrawiam

Autor:  ciucma102 [ 16 maja 2008, 19:13 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

tak kolego może i masz racje ale zauważ ze w 2009 zmieniają sie przepisy i będzie to droższa inwestycja i bardziej czasochłonna

Autor:  użytkownik usunięty [ 16 maja 2008, 20:57 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Pieniadze wydane na bezpieczenstwo to nie sa zmarnowane pieniadze, wedlug mnie warto zaplacic wiecej i nauczyc sie wiecej a przez to byc lepszym kierowca i jezdzic bezpiczenie. A czas na to poswiecony tez nie zostanie zmarnowany.
Jak dla mnie zawsze dla mnie lepiej zaplacic wiecej ale miec cos porzadnie zrobionego. A szczegolnie jesli chodzi o taka sprawe jak rpawo jazdy. Bo w moim miescie znajda sie szkoly gdzie na kurs mozna sic majac 900 zlotych w kieszeni, ale uczysz sie na starym sprzecie instruktor czasem dowoluje jazdy, a jak uzna ze jestes gotow choc nie wyjezdziles godzin to wysyla na egzamin. Lepiej isc do renomowanej szkoly zaplacic wiecej ale miec gwarancje ze beda traktowac Cie jak czlowieka a nie kolejne cyfry na koncie. Tak samo z nowymi przepisami, jesli mam sie czegos wiecej nauczyc a prawo jazdy nie jest mi potrzebne od razu to dalczego nei poczekac? przez ten czas mozna zarobic ten dodatkowy grosz.
Druga strona medalu to taka ze kazdy wie jaka w Polsce jest rzeczywistosc i to co jest w ustawie/prawie/na papierze nie pokrywa sie z rzeczywistoscia :)
pozdrawiam

Autor:  ciucma102 [ 16 maja 2008, 21:55 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Oczywiście kolego masz racje ze lepiej wydać parę groszy więcej ale i nauczyć sie lepiej ale wiemy jak to w Polsce bywa ze może i wydasz więcej ale korzyści będą takie same a dla kogoś powiedzmy z wsi jak ja np: zapłacić 4 tys a 700 zeta to tez różnica. Racja ze jeśli ktoś naprawdę chce być kierowca to i tak nim zostanie ale poco np robić prawo jazdy na Ukrainie skoro można zrobić teraz razem z kursem za 3 lata zaczniesz jeździć to kurs będzie ważny jeszcze 3 lata a potem przedłużenie ma być na starych zasadach wiec jak by nie było trochę sie zaoszczędzi a za te pieniądze zaoszczędzone można zrobić kurs doskonalący jazdę

Autor:  bielik [ 17 maja 2008, 8:30 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Ja mam prawo jazdy B od 3 miesięcy i robie właśnie prawo jazdy C a jak zdam to od razu E. Nie wiem czy to dobrze bo samą ciężarówką wszystkie manewry idą mi dobrze ale z przyczepą myślę że będzie ciężko... Ale robie to teraz bo przepisy właśnie sie nie zmieniły, i mam wolny czas więc czemu nie ? będę sie starał o jakąś prace na mały zestaw o DMC 7,5t a jeśli nie znajdę to... przyda sie później po 21 roku :D Teraz wiem o co chodzi z przepisami później może być trudno

Autor:  trakergregor2 [ 17 maja 2008, 11:20 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Kolego masz polowe sukcesu, znaczy sie ze chcesz dążyć do Tracerki a to jest Rock/roll i nie ma czasem żartów na drodze a dziś jest duże natężenie ruchu które powoduje Ciągle korki,wypadki i inne udogodnienia,Od września tegoż roku drożeje kurs na przewoź osób tzw,stara wkładka i zmienia sie cala specyfika szkolenia na tym kursie a od Stycznia 2009ma wejść w życie zmiana na kursie dla rzeczy.robiąc Kategorie C zaczynasz nowy styl życia niektórzy patrzą na nowe kategorie jak na tylko i wyłącznie dokument do pracy a to coś więcej dla nie których,to więcej dla tych którzy zmieniają swój samochód którym jeżdżą tysiącami kilometrów w piękne żelazo które przyciąga uwagę dla nich to sens życia,mogę pożyczyć Szczęścia i pomyślności w dążeniu do celu,musisz JEDNAK UWAŻAĆ 8) BO TRACERKA WCIĄGA..bywaj powodzenia.

Autor:  Marix [ 17 maja 2008, 12:06 ]
Tytuł:  Re: Sens robienia kat C w wieku 18 lat

Cytuj:
Ja mam prawo jazdy B od 3 miesięcy i robie właśnie prawo jazdy C a jak zdam to od razu E. Nie wiem czy to dobrze bo samą ciężarówką wszystkie manewry idą mi dobrze ale z przyczepą myślę że będzie ciężko... Ale robie to teraz bo przepisy właśnie sie nie zmieniły, i mam wolny czas więc czemu nie ? będę sie starał o jakąś prace na mały zestaw o DMC 7,5t a jeśli nie znajdę to... przyda sie później po 21 roku :D Teraz wiem o co chodzi z przepisami później może być trudno
Po pierwsze dzięki za spory odzew w temacie.
Kolego jak Cie czytam to mam wrażenie ze ja to napisałem:)

Dokładnie tak, poza tym poniekąd teraz kurs potraktuje jako swego rodzaju zajęcie w wolnym czasie i bede mógł do niego podejśc na powaznie, co w przypadku gdybym jednoczesnie pracował pewnie byłoby niemożliwe
Cytuj:
Kolego masz polowe sukcesu, znaczy sie ze chcesz dążyć do Tracerki a to jest Rock/roll i nie ma czasem żartów na drodze a dziś jest duże natężenie ruchu które powoduje Ciągle korki,wypadki i inne udogodnienia,Od września tegoż roku drożeje kurs na przewoź osób tzw,stara wkładka i zmienia sie cala specyfika szkolenia na tym kursie a od Stycznia 2009ma wejść w życie zmiana na kursie dla rzeczy.robiąc Kategorie C zaczynasz nowy styl życia niektórzy patrzą na nowe kategorie jak na tylko i wyłącznie dokument do pracy a to coś więcej dla nie których,to więcej dla tych którzy zmieniają swój samochód którym jeżdżą tysiącami kilometrów w piękne żelazo które przyciąga uwagę dla nich to sens życia,mogę pożyczyć Szczęścia i pomyślności w dążeniu do celu,musisz JEDNAK UWAŻAĆ 8) BO TRACERKA WCIĄGA..bywaj powodzenia.

Dzięki wielkie za słowa otuchy. Generalnie rozumiem sceptyczne podejście kierowców do takich jak ja, którzy coś tam chcą ale nie wiedzą w co sie ładują...
Sam opewnie bym takich ludzi postrzegal.
Jakby nie było już ponad roczna lektura tego forum dała mi jakiś cień wyobrażenia na mase wad tej cięzkiej pracy, nieraz Cyryl sprowadzał mnie na ziemie. Mimo to chce spróbować, nic nie trace (prócz pieniędzy), ale myśle ze żadna inwestycja w uprawnienia i wykształcenie nie jest zmarnowana.

W każdym razie idąc na kurs nie zakładam ze od tego momentu zmieni się moje życie, bo do takiej ewentualnej zmiany jeszcze daleko. Przede wszystkim są jeszcze 2 lata szkoły, a potem wypadałoby coś postudiowac.


Co do samochodu na kursie/egzaminie to macie racje, na pewno lepiej by było jeździć samochodem zbliżonym gabarytowo do samochodów używanych w transporcie krajowym bądź to międzynarodowym.
Z drugiej strony pewnie chodzi o to że jak kierowcama solidne podstawy to z wszystkim sobie da rade :)

Na kursach na B tez uczy sie na samochodach niewielkich, dopiero jak po zdaniu prawka wsiadłem sobie do prawie 4,5 metrowego mercedesa to zobaczylem jaka to różnica :) Tymbardziej, ze przecież teoretycznie świeży z prawym jazdy może sobie wsiaśc na ducato np do 3,5 tony, a to już z corsą nie ma za wiele wspólnego :)

Sam kupilem sobie ambitnie (niektórzy pewno stwierdzą że z głupoty) pierwszy samochód duży i dlugi :) ale jazda takim samochodem daje wiecej przyjemnosci z jazdy, można sie sprawdzić na parkingach i w bardzo ciasnych sytuacjach :) Ostatnio z głupoty i przez pomyłke wladowalem siena bardzo stromy podjazd z betonowych płyt-pustakow, było bardzo pod góre i droga bardzo kręta a z prawej i lewej duze skarpy (beskidy jednym słowem) :) Jade jade i nagle droga sie skończyła (zaczał sie szlak) i musialem cofać fordem mondeo ponad 500 metrów ciasną drogą po bardzo dużym spadzie, na zakrętach 90 stopni :) Nie ma to jak adrenalinka i własna głupota ale satysfakcja z wybrnięcia bezcenna :)

Jak zwykle zszedłem z tematu.
Najlepszm podsumowaniem tematu jest to iż na pewno pójdę na prawo jazdy w tym roku. Czy zdecyduje sie iśc teraz, przed wakacjami poinformuje Was.

Strona 1 z 6 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/