Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:

I teraz trzeba się zastanowić dlaczego ktoś uznał że zrzuta na nowego tira dla Irańczyka, jest ważniejsza od zrzuty dla osób dla których te pieniądze często decydują o życiu lub śmierci.
Rozumisz już?

Bo rozdmuchał to BRANŻOWY portal o tirach. Apel był skierowany więc do czytelników BRANŻOWYCH.
Wejdź na jakiś serwis/forum (nie wiem, zgaduję) dla rodziców, którzy mają chore dzieci. Tam pewnie będą rozdmuchiwać zbiórki na te chore dzieci.
Wejdź na portal/forum o psach. Tam będą zbierać na operację łapy Azorka...

Tak samo z fanpejdżami na FB. Moja znajoma (kociara i psiara) non stop lajkuje posty gdzie organizuje się zbiórki na zwierzęta.
Mi to się na "wall`u" (z amerykańska, a z polska "na ściance") wyświetla, tak samo jak artykuł Filipa na 40 tonach o zbiórce (mam polubione 40ton).


Nie wiem czy pamiętasz takiego wafelka z tego forum. Szupek. Obraził się na WC, bo nie dźwignął na klatę słów krytyki i strzelił focha.
On też robił zrzutkę na tira, żeby ludzie mu kasę wpłacali bo on chce mieć ciężarówkę.
Tu też się trzeba zastanowić? Miał prawo to zrobił ściepę. A że uzbierał jakieś 200zł (sam sobie wpłacił) to inna inszość...

Demokrację mamy i wolność słowa (chyba). Każdy może zbierać na co chce... Tak samo każdy może wpłacać dowolne pieniądze na co tylko zechce...

Rozumisz?

Ja jednak wolę dać na chore dzieci, niż komuś na nowego tira.
Rozumisz ?

Cytuj:

Ja jednak wolę dać na chore dzieci, niż komuś na nowego tira.
Rozumisz ?

Rizumim i szanuję!

Mogę się mylić i to jest moje prywatne spostrzeżenie, ale w tej całej akcji chodzi prawdopodobnie o narodowość kierowcy...

To akurat bardzo proste. Taka akcja zdarza się niezwykle rzadko. Już samo pojawienie się gościa z innego świata w tirze z innej epoki jest wydarzeniem, a co dopiero jak się rozkraczył, co w sumie prędzej czy później nastąpić musiało.
Takich chorych dzieci to są setki, jak nie tysiące i jak to powiedział Stalin śmierć jednej osoby to tragedia, śmierć miliona to statystyka.
Jakby Irańskie tiry kończyły żywot na legendarnych górkach przed Siewierzem co dwa tygodnie to nikt nawet palcem by nie kiwnął.
Takie życie i natura ludzka, nic nie zrobisz.

Nikt nikomu do portfela nie powinien zaglądać, co to da? Każdy robi ze swoimi pieniędzy co uważa, a to że ktoś wpłacił na nową ciężarówkę dla kierowcy z Iranu to wydaje mi się kwestią identyfikacji z tym gościem. Każdego z nas mogła spotkać taka sytuacja zostania uwięzionym daleko od domu, i tak to jakoś poszło lawinowo.

Początkowo chodziło w tej zbiórce zapewne o zwyczajne człowieczeństwo.Ktoś podobny do nas,z mega problemem, bardzo daleko od domu ze słabymi perspektywami na dalszy ciąg tej historii.Dodatkowo doszły do tego w pewnym stopniu zobowiązania historyczne względem danej nacji,sentymentalne powroty do czasów gdy ktoś tam był, bardzo ciepło go tam przyjęli, bardzo często pomogli,itd...Pozniej patrząc na to co się dzieje ze zrzutką,lekka próba autoreklamy i nie bycia gorszym od sąsiada czy konkurencji.W tym wszystkim dziwi mnie tylko, że ktoś potrafi dać 500 czy 1000zł a tyle wyższej rangi potrzeb nadal stoi w miejscu... Chociaż nie twierdzę również, że część tych wpłacających ludzi,nie pomogła czy nie pomaga w innych inicjatywach.Ale patrząc na tą akcję to jest we mnie zarówno podziw i radość serca jak i abstrakcja zarazem...

Tak czy inaczej, możemy wiele zyskać w oczach Irańczyków. Nie chodzi o politykę, chociaż nasze gamonie nadszarpnęli stosunki, ale takie międzyludzkie na arenie międzynarodowej.

Z drugiej strony, większe zaangażowanie w tą akcję jest chyba z naszej, niż ze strony rządu Iranu.

Cytuj:

Tak czy inaczej, możemy wiele zyskać w oczach Irańczyków. Nie chodzi o politykę, chociaż nasze gamonie nadszarpnęli stosunki, ale takie międzyludzkie na arenie międzynarodowej.

Z drugiej strony, większe zaangażowanie w tą akcję jest chyba z naszej, niż ze strony rządu Iranu.

Karma wraca
http://www.payvand.com/news/19/nov/1054.html

Widzieliście ten nowy prototyp Kamaza na 40ton?Nawet Putin się nim zainteresował... Szczerze mówiąc,to chyba dobrą inwestycją było kupno ich akcji przez Daimlera.

Ja też wpłaciłem i kilka bliskich, znajomych osób też wpłaciło. Naprawdę nie dlatego, że jest to Irańczyk, Chińczyk czy jakakolwiek inna narodowość. Mi się po prostu wydaje, że osoby z branży, przed medialnym rozdmuchaniem wpłaciły bo same wiedzą/pamiętają jak to jest być w czarnej d. Chłop pochodzi a takiego kraju a nie innego, prawo mają takie a nie inne i idzie po bandzie, żeby na chleb zarobić i w czasach, kiedy większości się nic nie chce, mają w dupie to takie podejście i podstawa przynajmniej mi imponuje.

Co do zrzutki na dzieci to chciałbym tylko zauważyć, że była ostatnio branżowa zbiórka organizowana przez tę dużą spedycje, w bólach uzbierali a na koniec był piękny bankiet, alkohol za free i konkretny hotel dla naszych gwiazdeczek W dupie organizator ma te 100 tysięcy i zrobił to tylko po to, żeby piękną reklamę walnąć. Dlatego jak mogę pomóc prostemu chłopu co jebie przez pół świata na chleb to mu z chęcią pomogę.

każdy daje na co uważa i ile uważa - jedni na rydzyka inni na domy opieki, ktoś inny jeszcze daje pijakowi na kieliszek, a kolejny daje dla kierowcy z dalekiego kraju, a jeszcze inny nic nie daje z różnych powodów.
nie ma znaczenia komu i na co się daje ważna jest idea czy impuls chwili.
zupełnie inną sprawą jest że czasami te pieniądze idą w przysłowiowe błoto.

przeglądałem jak zawsze (gdy na coś daję) listę darczyńców w przypadku irańczyka - bardzo dużo jest osób fizycznych, a zdecydowanie mniej firm (może właściciele wpłacali "samodzielnie").

chyba sobie kupię taką drabinkę jak miał Putin łatwiej będzie wychodzić z żelazka no i stworzę nowe miejsce pracy (na dotację z UP)- drabinkowego .

N25 Arras - Amiens. Ma sens jako alternatywa dla A1/A29? Nie ma zakazów?

Cytuj:

Nikt nikomu do portfela nie powinien zaglądać, co to da? Każdy robi ze swoimi pieniędzy co uważa, a to że ktoś wpłacił na nową ciężarówkę dla kierowcy z Iranu to wydaje mi się kwestią identyfikacji z tym gościem. Każdego z nas mogła spotkać taka sytuacja zostania uwięzionym daleko od domu, i tak to jakoś poszło lawinowo.

My na starych Manach coś o tym wiemy

Fakt, dla potwierdzenia strzeliła mi dziś kolejna poduszka w naczepie.

nie opuszcza Cię chłopię pech od rozpoczęcia kariery w tej firmie
A co do tematu internationala, to podobno we wtorek będą montować nowy piec, wiec chłop może w końcu pojedzie do domu

Cytuj:

N25 Arras - Amiens. Ma sens jako alternatywa dla A1/A29? Nie ma zakazów?

Kiedyś jechalem i nie było problemu.

Chorych dzieci jest tysiące, dziesiątki, jak nie setki. Ktoś wpłaca na dziecko to też można dyskutować czemu wpłacił na to jak jest inne bardziej potrzebujące itp.
Iranczyk jest tylko jeden w tym przypadku i o to chodzi.
Po akcji w Oświęcimiu też młodemu na auto naród uzbieral a ile to młodych codziennie auta rozbija, czemu na innych nie zbierają

Ja na temat tego całego serialu z Irańczykiem mam całkowicie odmienne zdanie, ale nie będę się wypowiadał, bo przeważnie ten co ma inne zdanie niż większość zostanie okrzyknięty idiotą, debilem, imbecylem historycznym i Januszem z bólem dupy. Tak to przynajmniej działało na grupach KingOfDeRołdów na FB. Po prostu dla mnie zbiórka na inne auto to gruba przesada. Można mu pomóc w inny i bardziej racjonalny sposób i też napewno byłby chłop zadowolony.

Cytuj:

N25 Arras - Amiens. Ma sens jako alternatywa dla A1/A29? Nie ma zakazów?

A29 można było wyciąć jadąc D929 od Bapaume do Amiens. Tak myślę,że jeżeli można było jechać drogą klasy D,to N-ką pewnie też można. Tylko,że w tych okolicach byłem ostatnio co najmniej 2 lata temu.

Robiłem dziś za magnes. Mój tato wracał do firmy,godz.przed bazą pękło 90 godz. Po 7-8 latach (telligent w MP2 się nie liczy) miałem okazję pojechać prawdziwym manualem . DAF 105, skrzynia 6 plus połówki. Prawdziwa jazda ciężarówką, nie to co manetka na pozycję D i jazda.