Panowie co to może się dziać z moim 1.9 tdi? Podczas jazdy potrafi tak jakby odciąć moc i nie idzie łobuza za nic w świecie ugnać. Rozpędza się jak star pod górkę z przyczepą. Po zgaszeniu i powtórnym odpaleniu silnika moc wraca i ciągnie jak nie jedna pani z brazzers. Możliwe, że kończy się turbina albo przepływomierz? Ten ostatni czyściłem i nie był jakiś strasznie brudny.

Tryb awaryjny ,turbo do czyszczenia jak to 110 i wyżej . Jak 90 to szukaj przeplywki na podmianke ,ewentualnie szukać nieszczelności w układzie dolotowym

jabson czujnik doładowania czy tam ciśnienia, ewentualnie coś ze sterowaniem turbiny(tam chyba jeszcze jest podciśnieniowa "gruszka"), całkiem możliwe uszkodzenie jakiejś rury dolotu przez co czujnik łapie błąd i ewentualnie możesz zajrzeć jeszcze do egr.

Ja to bym zaksięgował po stronie plusów. Po to jedziesz na mazury, by rozpychać się łokciami w stadzie pijanych warszawiaków? Po to się chyba jedzie nad jeziorka by odpocząć? Jak szukać tłumów to wal do jakiegoś dużego miasta. Wg mnie nie ma nic lepszego niż cicha i zapomniana polanka nad czystym spokojnym i cichym jeziorem w pobliżu wioski składającej się z trzech domów. No ale po takie wrażenia nie jeździ się pod Augustów...

Panowie co to może się dziać z moim 1.9 tdi? Podczas jazdy potrafi tak jakby odciąć moc i nie idzie łobuza za nic w świecie ugnać. Rozpędza się jak star pod górkę z przyczepą. Po zgaszeniu i powtórnym odpaleniu silnika moc wraca i ciągnie jak nie jedna pani z brazzers. Możliwe, że kończy się turbina albo przepływomierz? Ten ostatni czyściłem i nie był jakiś strasznie brudny.

Panowie co to może się dziać z moim 1.9 tdi? Podczas jazdy potrafi tak jakby odciąć moc i nie idzie łobuza za nic w świecie ugnać. Rozpędza się jak star pod górkę z przyczepą. Po zgaszeniu i powtórnym odpaleniu silnika moc wraca i ciągnie jak nie jedna pani z brazzers. Możliwe, że kończy się turbina albo przepływomierz? Ten ostatni czyściłem i nie był jakiś strasznie brudny.

Jeżeli masz silnik BKC to w 95% zacierają Ci się kierownice w turbinie i dochodzi do przeładowania turbiny, czego następstwem jest tryb awaryjny.
Sprawdź również wężyki podciśnieniowe pomiędzy turbiną, gruszką, a zaworem N75.
Może być również padnięty zawór N75 (z białą główką) ale na sprawdzenie go jest bardzo prosty sposób. Wystarczy tylko zamienić go z zaworem N18 od EGR-u (czarna główka).
Uważaj tylko na pseudo-mechaników którzy proponują wymianę turbiny na regenerowaną (koszt 600 - 800 zł) a regeneracja w większości przypadków polega tylko na wyczyszczeniu kierownic papierem ściernym.

Stoję w kolejce na Zgorzelcu. Ma to chyba zwiazek z g7 :-/

Czyli muszę mądrego majstra znaleźć żebym nie wymienił połowy auta

A ja w czwartek rano wsiadłem na moto, pojechałem do Sarbinowa, zjadłem rybę, poszedłem na plażę i wróciłem. 650 km padło, no i ta droga Połczyn Zdrój-Czaplinek!!! Kto jechał ten wie...