Cytuj:
Dzisiaj na firmie probowalismy rozwiazac zagadke: 2 tygodnie temu w niemczech ladowałem kore drzewna na kiper i przyszedł rachunek 20Euro za usługe załadunku

bo okazuje sie ze w zleceniu jest podane ze kierowca ma sam sie zaladowac ładowarką która stoi na placu, pamiętam ze dziadek pytał sie mnie czy chce sam to zrobic bo on ma teraz przerwe na sniadanie, popatrzyłem na te nowe Volvo i stwierdziłem ze poczekam na niego,ale nikt nie wspominał ze to jest usługa extra płatna

Pracuję jako kierowca na południu Niemiec u gościa,który posiada 4 potężne żwirownie i tu każdy kierowiec (gdy nie ma kogoś na miejscu),obsługuje się sam.Nikt się nie pyta,czy ty potrafisz obsługiwać daną maszynę,czy nie.Masz wyjechać załadowany.Kluczyki do sprzętów są poukrywane w określonych miejscach,większość kierowców je zna i gdy potrzeba - samoobsługa.Zresztą to jest praktyka stosowana nagminnie tutaj.W większości ładowarek są wagi i nic nie da się ukryć a i nawet,gdy trzeba załadować koparką,każdy ucziwie pisze m3.Na początku nie mieściło mi się to w głowie,ale większość ludzi podchodzi tu do tego bardzo uczciwie i tak to się kręci.