Cytuj:
Jak ja zdawałem ADR, to razem z grupą Ukraińców. Połowa nawet nie znała ani jednego słowa czytanego i mówionego po polsku, a w takim języku rozwiązywali testy....
I wszyscy zdali.
To jak w Zabrzu miałem na psychotestach
Sasza za czwartym razem zrozumiał że ma powiedzieć stop jak kropkę na rozjasnianym ekranie, zobaczył ją w momencie 100% oświetlenia i myk dalej
Na HDS przychodzili przypadkowi ludzie bo za darmo w ramach jakiegoś programu było. Na kurs to tak średnio miała czas przyjeżdżać-
Kobieta zielona jak trawa, do dziś pewnie nie wie jak wyglada na żywo taki żuraw ale twardo chciała uprawnienia, tylko że tutaj egzaminatorzy ją wyśmiali zaraz po sprawdzeniu dowodu tozsamosci, tym samym taka osoba blokuje te miejsca dla innych ludzi, którzy mogliby to faktycznie wykorzystać.