zależy od regionu.
kolega kierowcom płaci 3,8-4,5.

Ja w czasach gdy jeździliśmy w podwójnej na Hiszpanię to często się zdarzało (w okresie letnim) że auto nie było WCALE wyłączanie od wyjazdu w niedzielę z Legnicy do czwartkowego powrotu
Nikt nie dzwonił ;(

lampa robocza za 20 złociszy wytrzymała 3 lata taka "sama" za 100 złociszy ile wytrzyma 15? na pewno nie.

Szczerze? Najlepsze. Miałem tyle różnych badziew, a jednak te są moim zdaniem najlepsze. Cokolwiek się nie stanie wymieniam żarówkę i świecą dalej. Na wsteczny mam 3 i widoczność w nocy bardzo dobra. Nigdy więcej ledowych, które wypalają się po kolei.

Damian zapomniałeś dodać że zawsze tylko Michelin
Jak serwis ogumienia nie ma to stoisz na awaryjkach na Sce aż dowiozo z fabryki
Przecież nie będziesz jeździł na jakiś goodyerach przykladowo
W końcu 6 lat we firmie to.masz coś do powiedzenia

Co do naczep, po użytkowaniu schmitza przez prawie dwa lata, mowa tu o plandece...

Rama ocynk spoko, ale z tego jak już wzdłużne poprzeczki i inne mocowania nie są w ocynku i gniją jak głupie.

Tylne słupki pękają i latają jak panna po pustej agencji.

Jak Schmitz to tylko na zawiasie nowego typu, mówimy tu o drzwiach.
I serio do 10 roku pękają przy pierwszej osi.

Ale do ciorania po kraju dobra naczepa.

Najlepsze z tych naczep są osie. Fajnie się toczą i są mega łatwe w obsłudze. Heble jak opanujesz to w godzinke z pneunatem jedną stronę ogarniesz. Łącznie z tarczą.

Bez problemu. Stary typ jest podwójnie łamany,a nowy to tulejka przykręcona do drzwi, a przy słupku uchwyt na bolec i otwiera się jak drzwi od stodoły.

I tu się zgadzam i wbije kij w mrowisko. Ostatnio robiłem rekrutację, warunki każdy akceptował... do momentu jak powiedziałem ze dostaje auto wyprane, posprzątane w którym nic nie brakuje i tyle o ile w przypadku zerwania obrysówki czy jakiś innych drobnych szkód, to leci na koszt firmy, to za skundlenie auta w środku będę obciążał. I co ? Nagle kawalerowm się kierunki nie spodobały gdzie wcześniej wszystko pasowało