W sumie może za bardzo uprościłem to przesuwanie osi przy 6x2, muszę się zorientować trochę w temacie.
Z tym strzelaniem że sprzęgła, zwłaszcza jeśli brakuje mocy, żeby zakręcić, to trzeba uważać. W wywrotkach, które przywozili z Anglii był właśnie taki problem, że one były na półosiach, które się po prostu poddawały.
Ja bym się na twoim miejscu zastanowił nad zakupem mat, z których układa się drogi tymczasowe. Są różne, ale takie cienkie ważą ok 40kg, podłożyć pod napęd przed załadunkiem i później ruszasz z "twardego".
https://www.zgs-bau.de/pl/produkty/variomat-2
Fakt, że kosztują z tego co pamiętam ok 70e za sztukę (zależy od producenta i wymiarów), ale że 2-4 sztuki to jest to ogarnięcia. To masz tyle co z 8-12h wygrzebywania się albo wołania koparki do wyciągnięcia.
U nas to oczywiście mało popularne, ale ostatnio Enea kupiła auto, które ma na wyposażeniu takie maty. Na zdjęciu z przodu skrzyni ładunkowej
https://m.facebook.com/KHKIPPER/photos/ ... type=3&d=m
Każdy krok w kierunku auta bardziej terenowego, zwłaszcza jeśli to potrzebne okazyjnie, to albo trzeba dać więcej kasy (za hydrodrive na przykład), albo wzrost spalania (zwolnice, 6x4).
3 litry na każde 100 kilometrów, przy 50k km rocznie to masz 6k PLN netto dodatkowego kosztu.