To, że drogi w Hiszpanii na google maps sa na zielono to nie znaczy, że puszczają tam ciężarówki.
Stoję w Motilla del Palancar i drogi są ogarnięte, ale o parkingach nie ma co za bardzo myśleć - zasypane na maxa. Tu gdzie stoję, przy Repsol'u, tankują pługi, to co któryś jednak naciagnie dziada na koszty i opuści ten lemiesz jadąc po terenie stacji i parkingu.
30km wczesniej stoi patrol policji i zatrzymuje wszystkie ciężarówki jadące A3 w stronę Madrytu i sprawdzają dokąd jedziesz - jak do Madrytu albo w najblizsze okolice, to kierowali auta na plac, który też dopiero odśnieżali. A potem się dowiedziałem, że ciężarówki na A3 puścili około 14-15, a ja dojechałem tu o 16... Udało się nie stać przymusowo
Znowu kolega kolegi wraca z Madrytu i stoi gdzieś pod Pampeluną, przed wczoraj po południu policja ściągnęła wszystkich na parkingi i zapowiedzieli odrazu, że mają zapewniony postój na 2 dni (nie wiem czy juz ich puścili).