[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego :: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 - Strona 2746
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
https://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 2746 z 3556

Autor:  KubaBiałystok [ 25 gru 2019, 21:24 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

W poprzedniej firmie w której jeździłem było jeszcze przyzwoicie bo na około 50 kierowców tylko 3 to byli Białorusini wiec chyba nie tak tragicznie ale jeden z BY właśnie miał zajebisty system pracy. Mieliśmy robotę która wymagała podwójnych obsad bo była to linia jednak zgłosił sie do pracy i powiedział że jemu nie zależy na częstych zdjazdach więc dali mu auto i wykopali go do Rygi gdzie stacjonował na takiej typowej przemysłówce bez chyba nawet konkretnego zaplecza jak prysznic czy jakaś pralka (toaleta była na pewno bo sam byłem tam kilka razy) i chlopacy ciągali mu naczepy na przepinki a on jechał z tym dalej. Rzeczy typu jedzenie itp dowozili mu Ci którzy ciągnęli naczepy bo codziennie ktoś mu ją przyciągał, płyny do auta czy inne pierdoły również i tak siedział teraz ciągiem chyba 3 miesiące i zjechał właśnie teraz na święta i po nowym roku ma wracać jeśli dostanie odpowiedni pieniądz bo nie brał kasy co miesiąc tylko weźmie teraz za trzy z góry ale nie umawiał się wcześniej na jakąś konkretną kasę a znając mojego poprzedniego szefa to przy płaceniu lubi rozczarować więc możliwe że do auta z powrotem nie pojedzie już nikt 🤣

Tak przy okazji że coś tu skrobnąłem to wesołych świąt Panowie, rodzinnej atmosfery i dużo spokoju 😊

Autor:  Jacoo [ 25 gru 2019, 21:36 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Daleki jestem od nacjonalistycznych pobudek ale Ukraińców nikt nie lubi, Rosjanie, Białorusini czy Mołdawianie. Geneza jak zwykle jest pewnie gdzieś w historii.
A kto ma lubić naród,który Moglię robi za 1000€ z pretensją do całego świta,że reszta chce więcej? Albo jak ktoś znika po pół roku przerzutów,po czym po pół roku zjawia się z gęba,do wszystkich w biurze,że "on chciał pracować ale miał wyłączony tel.i trzeba było dzwonić do sąsiada bo on przecież podał nr.tel."
Ok. Jedne na 20 Białorusów odstawił numer,że w Wołkowysku zostawił auto,ale Ukrainiec 1/1 miał wieczne pretensje,że musi pracować

Autor:  Kierownik [ 25 gru 2019, 22:47 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

No to w sumie poza mniejszą kasą dla Ukrainca nic się nie zmienia.
Polacy też sa zdziwieni, że muszą pracować. A o wyjeżdżaniu czasu, zapomij.
Z dbaniem o sprzęt, no cóż jest fatalnie. Za 4 miesiące urwany stopień, lewe lustro, prawa tylna lampa x2, pęknięty zderzak, pierdół których albo nie pamiętam, albo się wypiera bo "zdjęć se nie robiłem", plus te których nie zauważyłem (i to tylko 1 człowiek) paliwie + 10l do normy, postawieniu ultimatum "będę pracował 4 dni w tyg", nie wspomnę...

Więc w sumie Ukraińcy, lub Białorusy, niczym mnie nie zadziwią. Sądzę, że Polacy pokazali mi już wszystko.

Dlatego, sory, ale całkiem straciłem szacunek do ludzi wykonujących ten zawód.
Oczywiście poza jednostkami, z którymi pracuję kupę lat, i paliwo jest ok, a grot jaki był taki jest.

Autor:  ciucma102 [ 25 gru 2019, 22:51 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Pozwole sie odezwac jako inno wiercca, ale dziwi mnie ze was chrześcijan boli bardziej boze narodzenie( notabene data w chuj)niz Wielkanoc czy bozr ciało.

Jak do mnie szefostwo mowi ze mi zalatwili zjazd na boze narodzenie to sie smieje w twarz

Autor:  Użytkownik usunięty [ 25 gru 2019, 23:05 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Pozwole sie odezwac jako inno wiercca, ale dziwi mnie ze was chrześcijan boli bardziej boze narodzenie( notabene data w ch**)niz Wielkanoc czy bozr ciało.

Jak do mnie szefostwo mowi ze mi zalatwili zjazd na boze narodzenie to sie smieje w twarz
Mogę się mylić , ale po tym poście wnioskuję , że dziś i Ty ostro % świętujesz :lol:

Autor:  Scorpu [ 25 gru 2019, 23:30 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

John, nie wiem kto tam u Ciebie pracuje, nie wnikam. :D Najważniejsze, że pracują... ;)

Nigdy w święta nie jeździłem, a teraz w tym roku po raz pierwszy od 6 lat jazdy wróciłem we Wigilię rano i sam zgłosiłem, że jutro mogę jechać. Jutro już można spokojnie jechać i w piątek w południe być po robocie, jednak dopiero w piątek rano grzeje się maszynę. Niby stała pensja, ale za jutrzejszy wyjazd miałbym +250 do wypłaty.

Brat za to nie miał tyle szczęścia, wrócił we wigilię o 10 i jutro już leci, a pracujemy od niedawna pod jedną spedycją. :mrgreen:


Ciućma, nie wiem jak inni ale święta to są święta. Ja tam osobiście może jakoś nie praktykuje wielce świąt, ale to czas przede wszystkim do odpoczynku. Z rodziną się spotkać "w całości" raz w roku też jest fajne. ;)



Kierownik to mnie też byś wyjebutał z roboty od razu. :mrgreen: Pierwszy tydzień Kanio mi spaliła 30l, podobno pierwszy raz od dłuższego czasu :lol: ale ze starych przyzwyczajeń był non stop ogień, nie patrzyłem na to. Ponadto na ostatnim kursie przyhaczyłem gdzieś (sam nie wiem gdzie) lewą międzyośkę na dole i widać mini pęknięcie. Gryzie mnie to fhui... :oops: Nauczyłem się trochę oszczędniej jeździć i ostatnio mi wyszła 25.5l, a teraz w jedną stronę pełno, drugą pusto 22,7l wg komputera, a mniej więcej zawyża o 0.2l.

Jakoś ostatnio w ogóle mi się nigdzie nie śpieszy i jestem spokojniejszy. :mrgreen:

Autor:  Bauer [ 26 gru 2019, 3:32 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Pozwole sie odezwac jako inno wiercca, ale dziwi mnie ze was chrześcijan boli bardziej boze narodzenie( notabene data w ch**)niz Wielkanoc czy bozr ciało.

Jak do mnie szefostwo mowi ze mi zalatwili zjazd na boze narodzenie to sie smieje w twarz
Zawsze wychodziłem z założenia, że każdy wie na co się godzi. I nie wnikam w to, że ktoś chce bujać się w święta po kraju czy EU. Chcę to jedzie i tyle.

Autor:  łukasz [ 26 gru 2019, 3:39 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Co do tych 4000zł za kurs pomiędzy Świętami,to tam jest dziwny układ od samego początku.Pierwszy ma tam procent z frachtu,a 2 niby jakąś stałą, ogólnie dymanie bez mydła w biały dzień,bo za ten kurs pierwszy weźmie 4000zł,a drugi chyba 2500zł,z tą różnicą że nic go nie obchodzi...Tak czy inaczej Meksyk... :mrgreen:

Ja byłem raz w życiu w Święta w robocie i jak dla mnie o raz za dużo.I pierdyle,te ich 100E extra za każdy z tych 3 świątecznych dni.... Jeśli Bóg da, nigdy więcej...

Autor:  JoHn [ 26 gru 2019, 4:51 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Tak z czystej ciekawości John jak to nie tajemnica ?
Ci Białorusini co u Ciebie pracują mieszkają w Polsce ?
Chcą zjeżdżać normalnie czy siedzą dlużej żeby zarobić ?
Nie mieszkają u mnie, są tacy co maja obywatelstwa i mieszkania w PL, reszta ma 160 km do domu bo wszyscy są z okolic Grodna, maja do dyspozycji auto firmowe oraz firmowy rower 8) To ważniejsze od auta. Są tez tacy co jeżdżą w kółkach na RUS i jeżdżą tylko przez dom, nawet 2 razy w tygodniu wiec noclegowni nie ma.

Jeżeli sądzicie ze kierowcy z BY jeżdżą taniej to was rozczaruje. Maja to samo albo więcej.

UA nie mam wiec się nie wypowiem ale wg mnie Białorusinom najbliżej do nas to raz a dwa, ze po tylu latach stwierdzam ze lepiej sobie radzą u siebie a jako ludzie to tak jak nasi, raz lepsi, raz gorsi. Specyfika pracy oraz kierunki wymagają tego a po drugie łatwiej jest mi się z nimi dogadać co z PL kierowcami nie jest takie oczywiste.

Autor:  Damian_DAF [ 26 gru 2019, 14:49 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Jeżeli rozmawiamy o paliwie, to Volvo wyszło mi na ostatniej trasie 24,3. :mrgreen: Tylko, że z platformą, za Kraków pusto, na powrocie około 6 ton ładunku na bazę. 8) I to też był mój rekord, jeszcze żadne auto mi tyle nie spaliło, tzn. tak mało. :]

Autor:  yarzyna [ 26 gru 2019, 18:51 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Święta swieta i po świętach, siustka spsodu i codziennie w domu sama się nie zarobi. O północy wracamy na szlak :mrgreen:

Autor:  KubaBiałystok [ 27 gru 2019, 18:19 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

I u mnie dzisiaj popracowane ale tak delikatnie, w poniedziałek też coś tam szurnę, no zbroimy się pomału na nadchodzący rok :D

Autor:  ociu [ 27 gru 2019, 18:39 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Też dziś lecę na wahadło... :wink:

Autor:  patrykbor [ 27 gru 2019, 19:38 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ja jak co piątek z córką na basen z tym że zawsze ja zawsze na trybunach na obcince , a małolata na nauce pływania. Dzisiaj sie skusiłem i wlazłem do wody. Człowiek chciał zabłysnąć przy córce jak to tata potrafi hahahahah i wyszło jak zwykle po drugiej długości basenu mało zawału nie dostałem. Wniosek z tego taki że trzeba zacząć regularnie uczęszczać. :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  łukasz [ 28 gru 2019, 1:05 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

https://www.youtube.com/watch?v=a55-3Q5BXas

Nie wiem co mam powiedzieć na takie akcje,ale grube przegięcie to chyba najdelikatniejsze co mogę... :roll:

Autor:  ciucma102 [ 28 gru 2019, 1:17 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Nie tak na trakerskich sie spalo😄

A tak serio to ja tu widzę przegiecie co najwyżej ze strony kierowców że sie zgodzili. Skoro sami siebie nie szanuja to co sie dziwić.

9zl oczywiscie ze świętuje w ttm terminie mam rocznicę zawarcia zwiazku małżeńskiego, urodziny mamy i imieniny taty więc okazja się znajdzie

Autor:  ociu [ 28 gru 2019, 4:07 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Oglądałem kiedyś parę odcinków tego AWRa, nie mogę zdzierżyć jego aparycji, a patrząc po gościu, za 2 zł dałby sobie worek na sucho ogolić.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 28 gru 2019, 7:23 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

A tam zaraz przegięcie.Przeciez chłopaki w luksusach oplywają :mrgreen: Przeginka to turne po Europie w blaszaku.

Autor:  SS [ 28 gru 2019, 10:41 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Też dziś lecę na wahadło... :wink:
Solidaryzuje się w bólu :D Właśnie wstałem po przedostatnim wahadle w tym roku.

Autor:  Bauer [ 28 gru 2019, 15:07 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ten AWR to jest ten koleś, co prosił na CB w zatoczce o pomoc, a jak któryś się zatrzymał to, z wódką do nich przychodził i dziękował, bo sprawdzał ile ludzi się zatrzyma?

Strona 2746 z 3556 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/