wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
https://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 2655 z 3480

Autor:  ociu [ 01 wrz 2019, 16:49 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Przekaźniku....
Plus z kierunku, byłbym sygnałem do zabrania sygnału dla obrysu.
Ale to dużo zabawy, plus minimalna zwłoka przekaźnika, nie wiadomo czy by się zgrało.

Z ciągnika pociągnąć minus, z plusa żarówki kierunku, np lampy tylnej jak masz żarówkowe...

Tyle czy to gra warta świeczki, na drodze czepiają się o ten migający obrys.

Autor:  davo76 [ 01 wrz 2019, 18:15 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Kiedyś miałem tak zrobione obrysy że masa na plus kierunku. Było male ale, bo migały w przeciwnej fazie a w warunkach technicznych pojazdów było zapisane że wszystkie kierunki mają migać w jednej fazie....
Czy jest tak do dziś niewiem trzeba by było poczytać, bo można mieć przy kontroli czy przeglądzie mały skis...

Autor:  postrzelony1994 [ 01 wrz 2019, 18:39 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Muszą migać tak samo jak kierunki.

Autor:  Luka [ 01 wrz 2019, 18:48 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Od niedawna się to chyba pozmieniało i obrysy mogą migać jako kierunki, tylko że pewnie w jednej fazie.
Ja mam wasie ledowe, mocno biało świecą i ja je odpalam do cofania, zwłaszcza z jasnego w ciemne, np. jak wjeżdżam na halę. Ale nie mówię, że nie może być lepiej.

Autor:  Kermiter [ 01 wrz 2019, 19:41 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Unia juz zniosła limit maksymalnej ilosc kierunkowskazów wiec może cały bok migać, kolega w STASie ma to fabrycznie tylko wlasnie same kabelki jak to sie robiło w starej szkole nie wystarcza a trzeba jakis mały sprytny układ :wink:

Autor:  tirolot87 [ 02 wrz 2019, 9:00 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Panowie pomocy. Jak zrobić aby tablice imienna na 24V podłączyć w domu. Oczywiście 2 akumulatory odpadaja bo chciałbym to fajnie pochować w szafce szklanej i żeby widok akumulatorow nie psuł efektu. Reduktory napięcia są z 230/12V a na 24 nie znalazłem nigdzie niestety. Robił ktoś podobną rzecz i jest w stanie pomóc?

Autor:  Użytkownik usunięty [ 02 wrz 2019, 9:02 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Sa takie zasilacze 230/24, ja swoj kupowalem w sklepie z ledami, cos kolo 35zl.

Autor:  tirolot87 [ 02 wrz 2019, 9:18 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Sa takie zasilacze 230/24, ja swoj kupowalem w sklepie z ledami, cos kolo 35zl.
Jako że marny ze mnie elektryk to powiedz mi czy kable odpowiednio trzeba podłączyć czy to nie ms znaczenia. Pytam bo wiem że np żarówki Led świeca tylko w jednej kombinacji i podejrzewam że tym razem też tak może być a nie chciałbym spalić chałupy 😂

Autor:  Użytkownik usunięty [ 02 wrz 2019, 14:15 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Wszystko jest opisane i nawet ja sobie poradzilem:
https://allegro.pl/oferta/zasilacz-led- ... 22a0390caf

Możesz przez internet, albo w jakimś sklepie gdzie takie typowe ledy jak do sufitów podwieszanych sprzedają.

Autor:  yarzyna [ 02 wrz 2019, 19:44 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Witajcie,poczytałem opinie o tych Ledach o które pytałem.,Kieras dorzucił swoje i pie....e nie zakładam.Tylko wiocha by z tego wyszła a cena również swoje zrobiła.
U mnie na rejonie sukces a zarazem 'porażka'.Stary wygrał przetarg na obsługę magazynu,wstawia następne zestawy tylko ludzi do pracy brak.Wymyślił naklejki wstydu na drzwiach naczepy' zatrudnie ble ble ble'. Teraz wstyd na drodze włączyć CB. :mrgreen: Chłopaków już od dziadów na A4 wyzywali.Dobrze ze ja się tam nie zapuszczam bo jadąc 84/86 by mnie chyba zjedli że oszczędzam dla szefa.Taka kuźwa nienawiśc jeden do drugiego :O

Nowe Dafy,dwu/trzy letnie Kanie plus w miare nowe chłodnie i ludzie jeszcze marudzą. :?

Autor:  Kierownik [ 02 wrz 2019, 19:59 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ludziom ile byś nie dał, to będzie dobrze miesiąc lub dwa, i przyjdą znowu bo mało.
Jak dojdzie do tego, że w firmie faktycznie jest najlepiej w okolicy, to zaczną kłamać że a tam to mają to, a tam to tamto, i piniondz lepszy.
Jeśli tata ma wyczucie i jest wyrozumiały, to puszcza obok uszu. Jeśli zacznie drążyć i narzekającemu zacznie się palić grunt, to marzekający się zwolni :D .

Autor:  Damian_DAF [ 02 wrz 2019, 20:07 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Mi tam obecna robota pasuje. W sumie w obecnej firmie pracowałem od początku mojej kariery, zwolniłem się tylko dlatego, że wpadła robota obok domu na znaną wszystkim chłodnie. Było dobrze na chłodni 2 lata, potem zaczęło staremu coś odpiepszać i zrobiłem odwet. Wróciłem tu znowu do pierwszej firmy i póki co nie żałuję. Rozstałem się w normalnych okolicznościach, jak miałem iść na chłodnie, byłem na wypowiedzeniu 4 miesiące, chociaż nie musiałem. Gdy zadzwoniłem do szefowej czy mogę wrócić, zapytała się tylko od kiedy chce przyjść. :wink: Oby tak było jak jest jak najdłużej, a jeżeli zacznie się źle dziać, no cóż, będziemy szukać czegoś nowego.

Autor:  yarzyna [ 02 wrz 2019, 20:12 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Damian w obecnej czy poprzedniej firmie zapuszczałeś się na Będzin??

Autor:  Damian_DAF [ 02 wrz 2019, 21:37 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Do Będzina na "Kerfura" i inne centra logistyczne, jeździłem w obecnej firmie. :D Była kiedyś firanka, którą woziliśmy zbiorniki do gazu, które produkuje nasza firma. Wtedy jeszcze nie miałem ADR-ów i kiedy nie miałem roboty na wywrotce to podpinałem firanke i woziłem to po całej Polsce, ale bywało, że i zbiorników nie było już gdzie wozić, wtedy szło się pod zaprzyjaźnioną spedycje i się latało. :mrgreen: Obecnie już tej firanki nie ma, bo okazała się za "mała" pod duże zbiorniki, mamy platformę i nią też nieraz się jedzie, lecz już nie ma mowy o żadnych spedycjach, jeździmy tylko dla siebie, a gdy nie ma roboty na platformę, stoi sobie w garażu. :mrgreen:

Autor:  Kermiter [ 02 wrz 2019, 22:03 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

A bo to teraz sa tacy pacjenci ze rano wstanie i marzy mu sie wielki pieniadz to zwalnia sie z obecnego jasniepana i idzie do innego bo tam "siudemka", porobi 4 miesiace, zjedzie w sobote rano i sie zwalnia bo chce czesciej w domu być , potem pojezdzi chłodnią pod freshem kilka miesiecy i zas sie zwalnia bo [wycenzurowano] go krajówka i tak wkolo macieju aż braknie firm w okolicy których nie przerobił a potem uderza sie do nowopowstałych gdzie jeszcze go nie znaja :D Jeszcze najlepsi są tacy co w takiej 3-5 miesiecznej karierze ogarna wiadro lampek na auto, firanki dedykowane i "skóry"

Autor:  Hypia [ 02 wrz 2019, 22:36 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

U mnie w kwietniu będzie 5 lat jak tu pracuję i coś zaczynam się rozglądać za nowym pracodawcą. Problem jest taki iż córka szefa coraz śmielej przejmuję firmę i nie mogę się z nią dogadać, kompletnie inny charakter, a nawet ostatnio tak jakby mi na złość robiła z robotą. Temat był poruszany, oczywiście powiedziała, że tak nie jest. A obraziła się o to, że parę razy jej zwróciłem uwagę. Dodatkowo ostatnio mocno mnie irytuje obecny zestaw który notorycznie się psuje. Stał prawie dwa miesiące na warsztacie i w zeszłym tygodniu dwie awarie w trasie. Narazie się wstrzymuję, ze względu na obecnego szefa który zły nie jest i to że już trochę czasu tu człowiek robi i nie chce mi się zmieniać firmy i uczyć się nowych obyczajów. No i też, że nic ciekawego nie mogę znaleźć, ale jak się nic nie zmieni w relacjach z przyszłą szefową to trzeba będzie zmienić pracodawcę.

Autor:  RAFUS [ 02 wrz 2019, 22:59 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

A bo robotę powinni układać ci co sami kiedyś jeździli, takie jest moje zdanie.
W obecnej firemce też czasem jedną kobitę poniesie fantazja i myśli że jest nad kierowcami czy cuś.
Ostatnio ktoś się na nią skarżył bo facetka jest z natury mściwa. Podłapało to kilku kolejnych kierowców i ogólnie zrobiła się luźna rozmowa kierowców z szefem, ja w sumie też się dołączyłem bo skoro moim zdaniem można coś poprawić to czemu miałbym przemilczeć. Ogólnie szef mi zaproponował że mogę ją zastąpić, bo niby nie jestem świadom trudu jej pracy ( :lol: ). Zgodziłem się od ręki śmiejąc się, że to ja znam robotę z praktycznego punktu i zza biurka to żadna magia, ale żeby było sprawiedliwie oddam jej kluczyki żeby się wykazała na moim miejscu...
Niestety szef wycofał się.
Na przykładzie Kolegi Hypia mogę powiedzieć, że ta córunia powinna chociaż kilka tygodni pojeździć zanim weźmie się za rządy. Często jest tak, że szef który rozkręcił interes jest w porządku ale potomstwu załatwo wszystko przyszło i w firmie nie zawsze fajnie się dzieje.

Autor:  eRKaZet [ 03 wrz 2019, 6:01 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

W poniedziałek zaczynam urlop, ruszamy na dwutygodniowy odpoczynek na południe, a wieki mnie tam nie było. Jedziemy do Pragi, po drodze zahaczając o Kraków i Wadowice.

Z Olsztyna lepiej będzie jechać do Krakowa przez DK/S7 czy DK1? Coś mi się obiło o uszy o remoncie i korkach w okolicach Częstochowy, a 50km więcej przez S7 to niewiele.

Z Oświęcimia będziemy jechać do Pragi przez Ostrawę, macie jakąś sprawdzoną miejscówkę, gdzie można kupić czeską winietę, najlepiej po ich stronie granicy?
Druga sprawa, paliwo, u nas jest chyba tańsze. Gdzie lepiej tankować, w okolicach Oświęcimia i Śląska, czy bliżej granicy?

Autor:  Damian_DAF [ 03 wrz 2019, 7:17 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Co do drogi to na DK1 zależy jak trafisz. Raz stoisz, raz jedziesz. Ale patrząc z twojego punktu widzenia, że startujesz z Olsztyna, ja bym pojechał 7. Do Torunia ta droga też nie rozpieszcza, autostradą trochę pojedziesz i remonty od Piotrkowa do samej Częstochowy. Tu praktycznie od samego wyjazdu z domu masz 2 pasy przez większość drogi, obwodnica Radomia itp. :wink:

Autor:  korni8808 [ 03 wrz 2019, 7:45 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Ogólnie szef mi zaproponował że mogę ją zastąpić, bo niby nie jestem świadom trudu jej pracy ( :lol: ). Zgodziłem się od ręki śmiejąc się, że to ja znam robotę z praktycznego punktu i zza biurka to żadna magia, ale żeby było sprawiedliwie oddam jej kluczyki żeby się wykazała na moim miejscu...
Niestety szef wycofał się.
U mnie jeszcze żaden kierowca się nie podjął. Oferuję każdemu kto jest przekonany, że zaplanowałby wszystko lepiej.
Ale ja mogę wsiąść za stery, zawiesić się na telefonie i marudzić na wszystko dookoła.

Strona 2655 z 3480 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/