Zatrzymałem się 520 km od bazy. Zostały mi 2 min.jazdy na ten tydzień. Zapowiada się długi weekend.

Podobno PKP w Naszym cudownym kraju dziala coraz sprawniej. Ja bym sprawdzał.

GEKOPLAST?

Później do Orlenu napisałem pismo jak zostałem potraktowany i od tamtego czasu, choćby miało mi się paliwo skończyć to u nich nie tankuję. Orlen oczywiście sprawę "wyjaśnił" gdzie właściciel stwierdził, że wcale nie jest tak, że u nich jest 12zł za 5 minut i na krótką pauzę można stanąć... Nie chciało mi się pisać więcej tych pism, choć może należało tak zrobić. Swoją drogą Państwowy koncern powinien chyba kontrolować takie spraw u franczyzobiorców czy jak to się tam nazywa, bo mnie skutecznie zrazili.

Kontyuujac watek parkingowy... po zaladunku w drodze do domu stanalem na tym orlenie w Boguszynie na szybki prysznic. Parking duzy, platny oczywiscie ale pierwsze 30 min bezplatne, tak 30 min wiec za wypada na to,ze za 45 trzeba juz zapłacić. Prysznic 10 zl ale za to w cenie kawa lub hot dog. A czystosc? O ile samo pomieszczenie bylo oki to kabina juz troche straszyla.

To jak to tak karty nie zostawili na granicy?

ja to nie wiem, ale gdy się minie granicę w piątek gdy czeka żona, obiadek czy inny świeży domowy posiłek, gdy myślisz że se wreszcie "ukujesz" po tygodniu to nie ma siły co by zatrzymać i nie wrócić do domku kochanego [emoji38]

EDIT
Przecież nawet Ci co mają odcięcie na 82 nagle zwalnia im sie blokada do 90

Taki tam, błąd w planowaniu.

W sumie naszła mnie teraz taka myśl, by zapytać się przy następnej kontroli drogowej u nas, jaka jest różnica między kierowcą, który bez kombinowania, zechce przedłużyć swoją jazdę załóżmy o tą godzinę czy dwie

Nie wiem jak masz płacone, ale nikt nie pomyślał, żeby pojechać i Ciebie "zholować"?

jeszcze traktuje to jako pomyłkę. Jeszcze... Chociaż to już 5 weekend stany w trasie w tym roku.

Takie rzeczy to się robi jak ma się kilka aut. Jak jest 30 aut i kierowców na styk to taniej jest kierowcy zapłacić. A potem jest gadka w stylu „Tak wyszło, co zrobisz, nic nie zrobisz”.