[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 59: Trying to access array offset on value of type bool
[phpBB Debug] PHP Warning: in file /ext/motofocus/app/event/post_row.php on line 60: Trying to access array offset on value of type bool
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego :: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 - Strona 2529
wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
https://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 2529 z 3555

Autor:  SergiejTG [ 08 kwie 2019, 21:14 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Iiii, jeszcze ... łańcuchy...do 15 kwietnia :) Jadę na Austrię (a nawet już jestem) do Pram i specjalnie łańcuchy z domu na wszelki wypadek zabrałem, bo z moim szczęściem to różnie może być :)

Autor:  Użytkownik usunięty [ 08 kwie 2019, 21:23 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

No to super z tymi łańcuchami :D

Od strony Pasawy, A3 będzie wjeżdżał.

Autor:  piotrek_ [ 08 kwie 2019, 21:26 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Panowie z Pomorza, orientuje się ktoś, czy ze Stegny do Gdańska tą wojewódzką drogą przejdę dużym?

Autor:  Redline [ 08 kwie 2019, 21:50 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Przez Wisłę jest prom i on chyba dużych nie zabiera :)
Edit: zabiera, ale tak czy tak pływa dopiero od końca kwietnia.

Autor:  patrykbor [ 08 kwie 2019, 21:52 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Prom z Mikoszewa to tylko osobówki. Ze Stegny do s7 , choć w Rybinie masz dwa mosty 30 rmc

Autor:  piotrek_ [ 08 kwie 2019, 21:55 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Praktycznie na pusto będę leciał więc nie przeszkadza. Dzięki

Autor:  Luka [ 08 kwie 2019, 22:05 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
18 godz.lekcyjnych w tyg.
I tu jest clue. Bo praca nauczyciela to to mnóstwo innych zajęć, a nie tylko "godziny przy tablicy" - 18 w tygodniu. System pracy nauczycieli ma cechy systemu zadaniowego, gdzie nikogo nie obchodzi ile godzin poświęca, jest rozliczany z efektów. W rzeczywistości wychodzi w okolicach 30-40h/tyg, czyli tak jak zwykły pracownik. Robotnik na "zakładzie pracy" pierwszą godzinę pije kawę, a ostatnią już sprząta, kąpie się i odklepuje fajrant. Po drodze jeszcze przerwa śniadaniowa. Jak z tego jest 5-6h godzin pracy to jest wszystko.
Twoja retoryka jest porównywalna z tym co mówią o pracy kierowcy, że nic się w robocie nie robi, tylko siedzi 9h dziennie i pierdzi w fotel. A w podwójnej, na prawym fotelu to już w ogóle wakacje.

Jedyne co bym usunął to wszelkie przywileje, na czele z kartą nauczyciela. Przywileje to rak zżerający każdą grupę zawodową od środka.

Autor:  Kermiter [ 08 kwie 2019, 22:33 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Oglądam Odwróconych na TVN i jak tak dalej pójdzie to w następnym odcinku przeżyje tylko Blacha, k**** co tydzień kilku bohaterów ginie a dzisiaj to połowa obsady odpadłą :lol:

Autor:  ciucma102 [ 08 kwie 2019, 23:09 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

A ja uważam ze skoro ktoś do zawodu nie dostaje się z łapanki na ulicy tylko przygotowuje sie kilka lat to powinien być świadomy na co się pisze.

Aczkolwiek uważam że caly ten system stażu przed dostaniem umowy jako pełnoprawny nauczyciel jest chory.

Wysłane z mojego LM-G710 przy użyciu Tapatalka


Autor:  unreal [ 09 kwie 2019, 0:38 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Cytuj:
18 godz.lekcyjnych w tyg.
I tu jest clue. Bo praca nauczyciela to to mnóstwo innych zajęć, a nie tylko "godziny przy tablicy" - 18 w tygodniu. System pracy nauczycieli ma cechy systemu zadaniowego, gdzie nikogo nie obchodzi ile godzin poświęca, jest rozliczany z efektów. W rzeczywistości wychodzi w okolicach 30-40h/tyg, czyli tak jak zwykły pracownik. Robotnik na "zakładzie pracy" pierwszą godzinę pije kawę, a ostatnią już sprząta, kąpie się i odklepuje fajrant. Po drodze jeszcze przerwa śniadaniowa. Jak z tego jest 5-6h godzin pracy to jest wszystko.
Twoja retoryka jest porównywalna z tym co mówią o pracy kierowcy, że nic się w robocie nie robi, tylko siedzi 9h dziennie i pierdzi w fotel. A w podwójnej, na prawym fotelu to już w ogóle wakacje.

Jedyne co bym usunął to wszelkie przywileje, na czele z kartą nauczyciela. Przywileje to rak zżerający każdą grupę zawodową od środka.
Niestety nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz.

Tak się składa,że moja matka przepracowała w jednej i tej samej szkole uwaga-40 lat(wiem,wiem,że to dla wielu czysta perwersja pracować w jednym miejscu przez 40 lat).Miała nieco gorzej bo użerała się z najgorszą hołotą z klas zawodowych(patusy z domów dziecka,dzieci pijaków,zawiasy,rozboje,ćpanie).I mimo to opowieści o "strasznie ciężkiej" i"zajmującej okropnie dużo czasu" pracy można opowiadać dzieciom na dobranoc.NIGDY,powtarzam NIGDY nie widziałem,żeby mama przyniosła jakąś robotę do domu.Kartkówki sprawdza się w pokoju nauczycielskim na dużej przerwie i zajmuje to 15 minut,sprawdziany niewiele dłużej.Przygotowywanie się do lekcji? Jakim imbecylem trzeba być,żeby po 5 bitych latach studiów magisterskich i półrocznym kursie pedagogicznym musieć przygotowywać się do lecji? Przychodziła na lekcję i prowadziła ją z głowy.I tak robi praktycnzie każdy nauczyciel.Ja nie widzę powodu,zeby płącić komuś dodatkowo bo jest nieogarnięty i nie wyrabia się z robotą w szkole.

18 godzin tygodniwo to jest śmieszne pensum.Mojej Matce nudziło się do tego stopnia,że pracowała 30-35 godzin i brała 3500 zł.TO jest praca gdzie nic się nie robi i za nic się nie odpowiada.Twierdzi,że była jedyną osobą w szkole,która się przykładała do roboty-ćwiczyła próbne egzaminy zawodowe i jej klasy zawsze miały wysoką zdawalaność-ile w tym prawdy nie wiem.Wiem za to co innego-reszta belfrów kładła na wszytko i wszystkich laskę-lektury nie przerobione,arkusze egzaminacyjne nieprzećwiczone,jedna polonistka regularnie rok w rok od 15 lat chodziła na fałszywe 2 miesięczne L4.Wieczne spóźnianie się do roboty,olewanie programu nauczania,urlopy na poratowanie zdrowia gdzie się nic nie robi przez rok i dostaje za to pieniądze.To co wyrabiali nauczyciele w mojej szkole policealnej to wręcz podpadało pod prokuratora(wyłudzanie funduszy unijnych,opuszczanie lekcji w celu....załatwienia jakiejś sprawy w banku).

Napatrzyłem się na tą leniwą hołotę przez 14 lat nauki i nie mam do nich żadnego szacunku.W każdej innej robocie dostaliby dyscyplinarkę po pierwszym dniu pracy.

Nawet mama mi kiedyś powiedziała-do szkoły idzie ten,który się już do żadnej pracy nie nadaje.Szkoła uratowała jej życie-z jej wykształceniem(magister rolnictwa) po zmianie ustroju nia miała szans na jakąkolwiek pracę związaną z wykształceniem.

Autor:  ardel95 [ 09 kwie 2019, 0:48 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Kolega Unreal dobrze i na temat. 15 lat rok w rok tego samego uczą, a on się musi przygotować...

Autor:  ciucma102 [ 09 kwie 2019, 2:11 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ale ty mnie unreal zaimponowales teraz normalnie jak nie ty

Wysłane z mojego LM-G710 przy użyciu Tapatalka


Autor:  Edler [ 09 kwie 2019, 4:49 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Bardzo ciekawe. Mam tescia dyrektora zespolu szkol. Po obecnej deformie szkolnictwa nie wyrabia z robota. Chyba juz wiem po kim Unreal dostal w genach leserstwo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Autor:  bibor80 [ 09 kwie 2019, 7:00 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Moja ex teściowa uczyła w szkole klasy 0-3 i jakoś nie widziałem by po szkole wracała i nic nie robiła. Codziennie szykowali coś dla maluchów, żeby ich czymś zająć i żeby miały co robić. Nie sztuka wyrzucić klocki na podłogę i iść pić kawkę.
Ureal przedstawił sytuację z innej strony, ale tak jest w każdym zawodzie.
Jeden kierowca zabezpieczy ładunek, stara się by być terminowo na załadunku/ rozładunku, obejdzie auto, jak trzeba to coś koło niego ogarnie.
A inny na wszystko wysprzeglone, póki koła się jeszcze kręcą to można jechać, a jak stanie to serwis przyjedzie.


Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka


Autor:  Settler [ 09 kwie 2019, 8:17 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Gdzieś czytałem dokładna odpowiedz na to co Jacoo napisał. Faktem jest ze gola podstawa to śmiech na sali i dopiero po paru latach te procenty za dodatki cos tam dają.


Wysłane z Nokii 3310 za pomocą Tapatalk

Autor:  Jacoo [ 09 kwie 2019, 9:25 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Moja mama jest dyrektorem w zespole szkół, mam sporo koleżanek nauczycielek. Moja żona pracowała przez kilka lat jako nauczycielka. Faktycznie etat mojej mamy to 8 godz.dziennie (kilka godz.przy tablicy reszta to sprawy związane z prowadzeniem szkoły). Ma tylko miesiąc wakacji, ferii praktycznie niema. Rzeczywiście roboty papierkowej jest dużo,nie raz wraca do 10 lub więcej godz.do domu. Praca nauczyciela, użeranie się z rozwydrzonymi dziećmi i ich rodzicami do przyjemnych nie należy. Osobiście uważam,że podwyżki dla nauczycieli się należą. Od tego jak i jaką przekażą wiedzę w szkole podstawowej zależy to ilu później będziemy mieli lekarzy, inżynierów, kierowców, nauczycieli... Jest jest druga strona medalu,to o czym wcześniej napisałem. 18 godz.tygodniowo, to jakieś skrajne przypadki że nauczyciel poświęca codziennie po 4 godz.na to by przygotować się do następnego dnia pracy. Nauczyciele wybierają podręczniki,za każdym podręcznikiem idzie coś takiego co się nazywa "scenariusz lekcji". Przygotowanie do lekcji to zajrzeć i przeczytać jakie zagadnienia należy poruszyć w przypadku lekcji nr.1,2,3...100. Inną kwestią jest to czy nauczyciel posiada wiedzę np.o klimacie umiarkowanym czy tylko przesiedział 5 lat na studiach,byłe jakoś to było. Faktycznie nauczanie w przedszkolu czy klasach 1-3 wiąże się z tym,że trzeba przygotować jakaś wycinankę,wklejankę, jakąś tablicę. To są małe dzieci,nie każdy chce i będzie umiał z nimi pracować. Ale jak ktoś wybiera tą,nazwijmy to specjalizację, chyba wie na co się godzi. Chyba że nie wie to już inna sprawa... Ktoś tu napisał,że nauczyciele są rozliczani za efekty swojej pracy. Podam przykład. Związki zawodowe,nauczyciel który przystąpił do związku zawodowego jest święta krową w szkole. I tak pani A należącą do związku zawodowego i pani B świeżo po studiach. Obie przygotowują równoległe klasy do egz. Wyniki z egz.są następujące klasa pani A jest 5 punktów poniżej średniej w województwie,klasa pani B jest 3 punkty powyżej średniej. Żeby taką panią A zwolnić lub przenieść np.na opiekunkę w świetlicy związek zawodowy musi wyrazić zgodę. Kobieta ewidentnie nie umie przekazać wiedzy ale będzie nauczycielką do emerytury bo tak chce i nikt jej nic nie może zrobić,bo ma za plecami związek zawodowy. Jeszcze raz powtórzę,jestem za tym by nauczyciele zarabiali więcej. Ale nie róbmy z nich męczenników którzy tylko uczą, przygotowują się do lekcji, śpią i znowu uczą za grosze a byle pracownik fizyczny ma lepiej od nich. Bo wcale tak nie jest.


Autor:  Maateusz [ 09 kwie 2019, 10:28 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

A ja popieram wszystkich strajkujących. Czy to nauczycieli czy rolników. A wiecie dlaczego? Bo potrafią się zgrać i wyjść na ulicę, a nie tylko gadać na parkingu jaki to szef zły. A jak już w końcu przyjdzie co do czego to całe społeczeństwo się śmieje, że miał być strajk, a nic sie nie dzieje (tak jak to było w przypadku śmiesznego protestu 69).

Autor:  Luka [ 09 kwie 2019, 10:32 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Jacoo, teraz się zgadzam w całości.
Strajk ma główny postulat w postaci podwyżek - co popieram, bo w ostatnich latach w każdej branży były podwyżki. Oraz pozostałe, mniej rozgłaszane, a tak naprawdę ważniejsze - wycofanie się z reform. Czyli m.in wycofanie oceny pracy nauczyciela.
Słuchałem dzisiaj rano Mazurka:
https://youtu.be/CymemqfO2Uk
I jakiś czas temu był też Broniarz.
https://youtu.be/qBdVacHSU2c
Nóż się w kieszeni otwiera. Uważam ich za główną przyczynę tragicznego stanu polskiej edukacji. Jak ktoś dostał raz robotę jako nauczyciel, to do końca życia nic nie musi robić. Tego oczekują. Każda reforma jest zła, nauczyciele w szkole są najważniejsi.

To co opisał unreal jest typowe dla słabych szkół, że słabymi nauczycielami i słabymi uczniami. Chodziłem do takiej podstawówki i tam nauczycieli dobrych było 1-2. W dobrym gimnazjum i dobrym liceum, gdzie później trafiłem, proporcje były odwrotne. No ale wiadomo, przeważali średniacy, bo tak jest zawsze. Tak czy inaczej, ciorali nas okropnie, samemu wkładając w to dużo pracy.
Wracając do tej podstawówki - dyrektora można zmienić, jak się np. kadencja skończy. Ale dyrektor praktycznie nie może oczyścić szkoły że słabych nauczycieli, bo nie może ich zwolnić. A do słabej szkoły nie chcą przychodzić pracować dobrzy nauczyciele. No i koło się zamyka.

Zajęcia można odbębnić idąc schematem z programu nauczania, ale można przygotować te zajęcia ciekawiej, zwłaszcza że internet jest pełen pomysłów na przeprowadzenie interesujących zajęć. Musi się tylko chcieć. A jeśli masz 40-60 lat , jesteś chroniony przywilejami i dyrektor może ci skoczyć, to większość wybiera drogę lenistwa i najmniejszej linii oporu.

Swoją drogą to unreal ciekawe. Do tej pory system edukacji trwał 12-13 lat. Ty się edukowałeś 14 lat, pewnie dlatego jesteś od nas mądrzejszy, jak dwa razy przerobiłeś ten sam materiał ;)

Autor:  unreal [ 09 kwie 2019, 12:49 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:

Swoją drogą to unreal ciekawe. Do tej pory system edukacji trwał 12-13 lat. Ty się edukowałeś 14 lat, pewnie dlatego jesteś od nas mądrzejszy, jak dwa razy przerobiłeś ten sam materiał ;)
Kończyłem jeszcze szkołę policealną geniuszu co napisałem w poście.Ty nawet nie wiesz jakie typu szkół średnich mamy w Polsce.I to tam zderzyłem się z największą patologią.Byliśmy pełnoletnimi,dorosłymi,pracującymi ludźmi,którzy przyszli nauczyć się zawodu.Nie nauczono nas niczego.Dochodziło do tego,że chodziliśmy na skargi do dyrektora bo jakaś stara torba robiłą sprawdzian z czegoś innego niż przewiduje podstawa programowa,jeszcze inny nic nie chciał tłumaczyć na lekcji,kolejny poszedł na zwolnienie bo mu się nie chciało robić.O ostatecznym upadku szkolnictwa zawodowego przekonałem się na praktykach zawodowych "zostaw,nie ruszaj,nie dotykaj bo popsujesz".Pierwszego dnia padła propozycja,żebym w ogóle nie przychodził na praktyki a oni mi wszystko zaliczą.To jest system gdzie nikomu się nic nie chce i nikomu na niczym nie zależy.

Można robić prezenacje multimedialne,wycinanki,skakać,tańczyć i śpiewać.Tylko po co? Nie chodzi o to,żeby było ciekawiej,tylko żeby zrealizować podstawę programową,która może pojawić się na maturze/egzaminie zawodowym.Tylko tego oczekuję od tych nygusów.I jeszcze,żeby nie kradli(fałszywe zwolnienia lekarskie) i żeby nie probowali być dla mnie autorytetem-człowiek,który lekceważy swoją pracę i kradnie nie jest dla mnie żadnym autorytetem.

Co do jakiegoś systemu oceny nauczycieli-nie powinno być czegoś takiego.To jest sprawa ucznia czy chce się uczyć.Nauczyciel ma tylko zrealizować lekcję według programu-nie ma obowiązku wykształcić każdego na lekarza albo prawnika i nie powinien być z tego rozliczany.W szkole mojej matki wiekszość nie chciała się uczyć tylko ćpać i chodzić na włamy-to jest ich sprawa i ich życie.Kto się chce czegoś nauczyć niech siada w pierwszej ławce i słucha uważnie.

W moim dziadowskim liceum podstawę programową realizowało tylko 3 nauczycieli.Najlepsza była polonistka-prowadziła lekcje z głowy,nie zadawała żadnych zadań domowych i generalnie nic nie robiła cały dzień.I efekty były dobre-książki przerobione,maturę każdy napisał.

Autor:  Użytkownik usunięty [ 09 kwie 2019, 13:04 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

W sumie jak zobaczyli taką życiową pierdołe, to się nie dziwie, ze zabronili dotykać :)

Strona 2529 z 3555 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/