Aukcje to taki sam sposob zakupu jak każdy inny. Mozesz trafić dobre auto, mozesz kupić szrota. Mozesz zapłacić mało, możesz srogo przepłacić. Atutem jest wycena rzeczoznawcy na kazdy przedmiot (choć nieraz poziom wycen też pozostawia wiele do życzenia). Banki i firmy leasingowe w przypadku sprzedaży działają według ściśle określonych regulaminami reguł- na ogol nie ma mozliwosci negocjacji ceny czy stanu w jakim odbierzesz auto. Nikt nie wyda Ci pojazdu zebys podjechal do ASO na kontrolę. Bierzesz tak jak stoi.
Ja kupiłem tego Jelcza za ok. 75%-80% tego, co wołają handlarze. Wczoraj był na serwisie, zrobiona obsługa, wymienione tylne nadkola i środkowa część wydechu. Historię z Daf Polska ma niemal do końca. Wymaga trochę pracy lakierniczej (zderzak, stopnice, felgi, polerka kabiny), ale rokuje nieźle. A jak bedzie w praktyce? Zobaczymy. W razie czego to ostatnio Ukraina masowo kupuje 105. A ja raczej na pewno na nim nie stracę