wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
https://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 2457 z 3480

Autor:  Luka [ 19 sty 2019, 21:42 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Luka, pocześci się zgadzam z tym, ale skoro tak dbają o bhp wszędzie to do wysypu raczej teren powinien być przygotowany...
O to to. Gonić za kask czy buty każdy BHPowiec potrafi, ale wymusić odśnieżenie placu czy przygotowanie pod załadunek czy rozładunek, to już nie, bo musiałby iść do własnego szefa i powiedzieć, że trzeba kasę wyłożyć.
Cytuj:
Bluzy czy kurtki w jaskrawym kolorze + odblaski fajna rzecz. Niemniej przy takiej aurze jaką mamy teraz po jednym załadunku/rozładunku na 2 strony i skakaniu z pasami kurtka może nadawać się do prania. Na tym kolorze wszystko widać. Ale nie brakuje też miłośników, którzy taką kurtawę otrzymali od szefa i czując się dumnie cały czas w niej chodzą :D patrząc na niektórych to ostatnie pranie faktycznie czasem chyba było "w poprzednim sezonie" :D
Ja w takich chodzę od kilku lat, co więcej kupiłem za swoje. Owszem, kurtka się brudzi, trzeba ją prać, nie dopiera się - bywa. I tak wolę niż "zwykłą" kurtkę + kamizelka, bo to jest dopiero porażka.
Jako ciekawostkę powiem, że teraz chodziłem w swojej żółtej kurtce, a na to w pomarańczowej kamizelce, bo na kolei obowiązuje pomarańczowy :D

Autor:  FLYP [ 19 sty 2019, 23:46 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
problemem jest to że rozładunki są z "ziemi" zresztą trudno zrobić rozładunek bokiem z rampy no chyba że jest specjalna.
co do klinów z tyłu pod rampą kiedyś spotkałem się z czymś takim w "kartonach" w Kutnie tam klin ma byc z tyłu koła od strony rampy - nie wiem do dziś dlaczego - podobno na klinie są jakieś czujniki co "maja widzieć ....coś zamontowane na ścianie"
Gdzieś się z tym spotkałem. Klin kablem do ściany podłączony i jak dociskało się go pod koło, to dopiero się zapalała zielona lampka dla operatora, że można zacząć ładować, a dla kierowcy czerwona, żeby nie odjeżdżał.

Autor:  Atego [ 19 sty 2019, 23:54 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

W wielu przypadkach dopóki nie podstawi się tego klina z czujnikiem (języczek/włącznik po zetknięciu się z oponą wciska się do do środka klina), nie da się w ogóle podnieść rampy.

Spotkałem też kliny z wystającą na bok tarczą, a w ścianie budynku laser. Promień trafiał w tą tarczę która go odbijała i dopiero wtedy obwód był zamknięty i magazynier mógł położyć rampę. Cuda niesłychane, ale zdarzają się.

Autor:  Kermiter [ 20 sty 2019, 11:34 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Kiedyś też trafiłem gdzieś klin najazdowy który wskakiwał przed i za koło podczas cofania a potem mechanicznie blokował sie w prowadnicy :D a i tak najlepsi są amerykanie którzy potrafią [wycenzurowano] metalowy hak w zderzak i stoisz :D

Autor:  SS [ 20 sty 2019, 11:40 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Ja w takich chodzę od kilku lat, co więcej kupiłem za swoje. Owszem, kurtka się brudzi, trzeba ją prać, nie dopiera się - bywa. I tak wolę niż "zwykłą" kurtkę + kamizelka, bo to jest dopiero porażka.
Jako ciekawostkę powiem, że teraz chodziłem w swojej żółtej kurtce, a na to w pomarańczowej kamizelce, bo na kolei obowiązuje pomarańczowy :D
Ma ktoś jakieś sprawdzone patenty na pranie żółtej kurtki po smarach i innych syfach :?:
W związku z pogodą ostatnio co tydzień piorę kurtkę ale średnio skutecznie mi to wychodzi.

Autor:  Maateusz [ 20 sty 2019, 11:53 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
klin najazdowy który wskakiwał przed i za koło podczas cofania a potem mechanicznie blokował sie w prowadnicy
Na zachodzie parę razy spotkałem coś takiego i nie wiem czy nie jeszcze gdzieś w Polsce.
Kiedyś ładowałem w Heinz w Anglii to nie dość, że trzeba było oddać kluczyki to jeszcze dawali zaślepkę na słuchawkę od przewodu powietrznego :lol: Tak, trzeba było wcisnąć się albo chociaż wsadzić rękę (zależy od rozmiaru kierowcy), odpiąć przewód i założyć to badziewie. Tak na wypadek jakby się nagle rozmyśliło z ładowania i chciało odjechać :mrgreen:

Autor:  bibor80 [ 20 sty 2019, 12:11 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2


Cytuj:
Ma ktoś jakieś sprawdzone patenty na pranie żółtej kurtki po smarach i innych syfach :?:
W związku z pogodą ostatnio co tydzień piorę kurtkę ale średnio skutecznie mi to wychodzi.
Chyba nie ma. Ja swoją kurtkę oddałem do pralni ćwiczeń i niektóre plamy też nie zeszły.
Jak teraz rozpinałem dwa boki dziennie w zimowej aurze, to kurtka zaś brudna.
Na spacery do biura mam polara, a do brudnej roboty używam kurtki.

Kliny pod koła na kablu spotkałem w wielu firmach w kilku krajach.
Natomiast odlaczanie kabla powietrza i zakładanie zabezpieczenia na klucz w to miejsce, to tylko w UK.


Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka


Autor:  Kermiter [ 20 sty 2019, 12:32 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

jest takie mydło do plam, kosztuje grosze a robi robote z plamami na tych kurtkach, u mnie i znajomych działa bdb

Autor:  dies_nefastus [ 20 sty 2019, 12:35 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
jest takie mydło do plam, kosztuje grosze a robi robote z plamami na tych kurtkach, u mnie i znajomych działa bdb
Potwierdzam.
Ja używam takiego
https://www.ceneo.pl/14851184

Autor:  zzx [ 20 sty 2019, 12:45 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Kiedyś też trafiłem gdzieś klin najazdowy który wskakiwał przed i za koło podczas cofania a potem mechanicznie blokował sie w prowadnicy :D
kiedyś takie zabezpieczenie było w Halinowie koło Pruszkowa chyba fabryka L-oreal.

Autor:  davo76 [ 20 sty 2019, 12:46 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Takie kliny w prowadnicy to super sprawa :lol:
Lear Tychy takie ma, tydzień temu byłem jak śniegiem waliło. Cofnąć do rampy nie mogłem bo plac śliski i nie upchasz tego przesuwanego dziadostwa, po rozładunku nie odjedziesz od rampy bo mechanizm ma wiekszy opór niż przyczepność...
Przyjechał gość co miał błotniki za każdym kołem, mechanizm zachodzacy za koło rozwalił błotnik za środkowym kołem...

Ameryka to zaś inna bajka w żadnej naczepie nie widziałem zaworu rampowania ale na ogół wysokość pasowała nie to co u nas. Spod rampy wyjeżdża hak który łapie za zderzak, jakbyś miał chlapacz to trudno, nie mówiąc o tym że na każdej firmie gdzie byłem trzeba przesunąć osie do samego końca przed podstawieniem się...taka ot ciekawostka co kraj to obyczaj.

Autor:  Edler [ 20 sty 2019, 13:05 ]
Tytuł:  Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Taki automatyczny klin co wskakuje w środkowa os rozwalił mi właśnie nadkole w jednej naczepie. Na pierwszym załadunku. No około godziny się nacieszyłam :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Autor:  SergiejTG [ 20 sty 2019, 13:16 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

W Kellogg's w Kutnie jest tak zrobione, że najsampierw w biurze dawali takie zabezpieczenie z kluczem na czerwoną kłódkę, potem ten klucz się wsadzało w taki uchwyt przy rampie i (chyba) po otwarciu rampy ten klucz się blokował i nie można go było wyjąć podczas załadunku.

Autor:  ociu [ 20 sty 2019, 13:36 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Te mydło serio takie magiczne, bo moja kurtka już bardziej czarna jak pomarańczowa :?

Autor:  Luka [ 20 sty 2019, 13:49 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ja co bardziej upierdliwe plamy benzyną ekstrakcyjną zmywam. Nie wiem jak to wpływa na impregnacje, ale częste pranie też nie pomaga, więc kurtkę i tak i tak trzeba impregnować. Jeśli to mydełko byłoby skuteczniejsze i mniej z tym zachodu niż z czyszczeniem benzyną, to chętnie bym zakupił.

Autor:  Kermiter [ 20 sty 2019, 13:58 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Mydło daje rade, sam byłem sceptycznie nastawiony jak to zobaczyłem i usłyszałem cene ale nawet beżową tapicerke bagażnika czy podłogi tym prałem w osobówce i wyciągało wszystko :wink:

Autor:  korni8808 [ 20 sty 2019, 13:58 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
W Kellogg's w Kutnie jest tak zrobione, że najsampierw w biurze dawali takie zabezpieczenie z kluczem na czerwoną kłódkę, potem ten klucz się wsadzało w taki uchwyt przy rampie i (chyba) po otwarciu rampy ten klucz się blokował i nie można go było wyjąć podczas załadunku.
Podobnie w Pudliszkach.
W jednej z fabryk w Ameryce był wypadek to wprowadzili nowe zasady bezpieczeństwa we wszystkich.

Autor:  Rossi [ 20 sty 2019, 16:23 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Mydełko znam, bodaj w Kauflandzie najprościej spotkać.
Na tłuste plamy dobra też jest pasta BHP do rąk.

Autor:  Damian_DAF [ 20 sty 2019, 18:56 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Sukces?
Może awansuje na FH4... Jeszcze nic pewnego, ale są takie plany. :wink:

Porażka?
Angina mnie rozłożyła. L4 i te sprawy. Zszkowała mnie nowa metoda wystawiania L4, wszystko elektronicznie, elegancko w komputerku. Pani Doktor wpisała okres chorobowego i jak to stwierdziła: Teraz to nawet sam Pan Bóg, Pana z domu nie wyciągnie. :mrgreen:

Autor:  jumas [ 20 sty 2019, 22:31 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

https://aukcje.wosp.org.pl/iwona-blech ... bNsqDU

Przyznać się, kto licytował i wygrał :?: :mrgreen:

Strona 2457 z 3480 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/