Witam. Widzę, że jest temat o PKS Gdańsk Oliwa SA,a do tej pory żaden z kierowców pracujących w tej firmie nie napisał nic konkretnego. Tak więc.
Pracuję w tej firmie o 2 lat. Firma stanowi potencjał transportowy godny jednej z największych firm w Polsce. Jest wypłacalna w 100%. Kierowcy zatrudnieni w tej firmie pracują na działalności gospodarczej i generalnie ewidencji VAT. Zestawy to przede wszystkim DAF 105 XF410, i 460 (najstarsze roczniki to 2006) Jest kilka Scanii R420. + naczepa firmy wielton, schmitz w wersji firanka oraz w zanikającej części plandeka zwana najczęściej "szmatą". Naczepy są w różnym wieku i różnym stanie technicznym. Ale spełniają podstawowe wymagania dotyczące transportu międzynarodowego. Jest kilkanaście nowych wieltonek. Pracują wraz z nowymi XF105 460. Ja osobiście roluję 105 410 wraz ze szmatą. No cóż jestem młodym kierowcą w firmie. Nie narzekam na brak pracy. Spedycja działa bardzo prężnie mam pełne obciążenie ładunkami zarówno w eksporcie jak i imporcie. Płaca - stawka za kilometr. Jaka? Proszę dzwonić do firmy
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Zamontowany toll collect, automaty do płacenia za autostrady za Austrię, Francję, Czechy. Paliwo tankujemy na wyznaczonych stacjach, płatności kartami flota. Serwis techniczny po uzyskaniu zgody od naszych technicznych w serwisach lub wyznaczonych warsztatach. I nie ma z tym problemów. Rozliczane bezgotówkowo. problem jest z parkingami w Anglii, bo tam za servis płacimy gotówką z własnej kieszeni, jest ona nam zwracana po okazaniu rachunków. Czasami nie działają karty VIA, DKV i wówczas albo płacę gotówką, albo np za kartę VIA biorę opłatę kretytowaną. Firma wykonuje zadania transportowe po całej UE.
I na tym moi mili kończą się zalety tej firmy.
Pracy jest na tyle dużo, że w większości, w domu jesteśmy co 4, 5 tygodni. Reszta przerw 45 jest kręcona w kabinach. Zjazd do domu na 45 godzin i znowu załadunek i w trasę. Czasami nawet nie zdąży do końca wyschnąć pranie. Normy paliwowe obowiązujące w tej firmie to jakiś koszmar. Ogromna większość kierowców płaci za przepały, to znaczy należność za tzw przepał potrącana jest przy wypłaceniu należności za pracę.
Różna stawka za tzw kilometry ładowne i puste. Zdarza się, że przejeżdżam 13 tys km miesięcznie z czego mam 2tys km pustych. Żadnego pakietu socjalnego. 4 tygodnie urlopu podzielonego po 2, płatnego w jakiś nie do końca jasny sposób. Totalny bałagan w rozliczaniu należności. Nigdy do końca nie wiem czy oddano mi należności za jakieś należności gotówkowe np w euro czy funtach i po jakim kursie. Atmosfera w firmie jest pod "zdechłym psem". Mamy zapierd....albo wypierd.....
Tyle na początek. Na pytania odpowiadam na prv.
Szerokości!