Solówka z motylem i transport auta.

Cytuj:

1. tutaj nie ma wątpliwości: jest to sposób holowania wykluczający potrzebę kierowania i hamowania. cały czas są to dwa pojazdy a nie jeden, przód pojazdu holowanego nie spoczywa na pojeździe holującym, ale na holu w formie przyczepy-motyla. kiedyś w wojsku były takie trójkątne kratownice do holowania pojazdu bez kierowcy.

No ale właśnie spoczywa - motyl nie ma kółek, motyl wystaje z ciężarówki i jest jej nieodłącznym elementem (można go wsunąć pod zabudowę tak jak windę i tyle). Czyli przód pojazdu holowanego de facto spoczywa na pojeździe holującym.

Cytuj:

Cytuj:

przód pojazdu holowanego nie spoczywa na pojeździe holującym, ale na holu w formie przyczepy-motyla.

Widziałeś zdjęcie na początku tematu, czy niezbyt? Czytałeś, co Orys napisał? Może mi pokażesz dowód rejestracyjny tej - rzekomo - przyczepy?

Z dowodem rejestracyjnym brytyjskiej przyczepy to by mógł być trochę problem...

Wiem, wiem, ale w Polsce też są takie pojazdy i te urządzenia, gdyby były przyczepami, musiałyby posiadać DR, co do Cyryla już dotarło.

Cytuj:

...co do Cyryla już dotarło.

dziękuję za uwagę.

jestem człowiekiem jak większość i pomyłki mi się zdarzają, więc przyznanie się do nich i przeproszenie nie jest dla mnie ani uchybieniem, ani wstydem.

dlatego jak mi się w przyszłości zdarzy pomykła, proszę o zwrócenie uwagi, za co z góry dziekuję.

Cytuj:

przyznanie się do nich (...) nie jest dla mnie ani uchybieniem, ani wstydem.

I oby więcej osób było takiej postawy.

Cyryl, czyli podsumowujac, nie zaleznie od tego, czy motyl ma wlasne koleczka czy nie, to jest to holowanie, czyli kat. C, 30 w miescie, 60 poza miastem, trojkat na aucie?

zgadza się, trójkąt można zamienić na żółtego koguta.
pojazd holujący musi mieć włączone światła mijania (co u nas jest wymogiem wobec wszystkich), ale pojazd holowany w czasie niedostatecznej widoczności ma mieć włączone światła pozycyjne.

no i jeszcze jedna istotna sprawa: na autostradzie wolno holować, tylko pojazd, który się tam został uszkodzony lub miał awarię do najbliższego zjazdu i tylko można holować pojazdami przystosowanymi do tego. więc w Polsce (w Niemczech też) musiałbyś omijać autostrady.

Witam. Kolego Orys co do załączonego obrazka holowanie na widłach jest traktowane przez PL prawo jak holowanie na holu sztywnym, czyli RMC holującego większa niż holowanego i wystarczy kat.C PJ. Holując w ten sposób holownik pomorańczowy kogut, holowany światła pozycyjne, stop, kierunki. Ta to wygląda "u nas" w pomocy drogowej. Nie trzeba też mieć viaTolla jeżeli holownik jest do 3.5T DMC. Pow. 3.5T nie jest to przyczepka. Co do prędkości to niema dokładnych wytycznych.

Cytuj:

holownik pomorańczowy kogut, holowany światła pozycyjne, stop, kierunki.

No, pewnie.

Cytuj:

Co do prędkości to niema dokładnych wytycznych.

Oczywiście.

Cytuj:

Art. 31. 1.Kierujący może holować pojazd silnikowy tylko pod warunkiem, że:
1) prędkość pojazdu holującego nie przekracza 30 km/h na obszarze zabudowanym i 60 km/h poza tym obszarem;

Kolego mk61 piszemy tu o holowaniu na widłach w sposób profesjonalny, bo taki pojazd został pokazany (zabudowa specjalna) a nie na lince przez szwagra. Prędkości przytoczone przez Ciebie dotyczą holu na lince, co do wideł nie ma określonej w PoRD. Pracuje jako kierowca pomocy drogowej poruszający się czasem poj. z widłami i opisałem w jaki sposób realizujemy takie holowania. Pojazd holowany MUSI mieć "swoje" światła. Miałem parę kontroli na drodze i nigdy nie było zastrzeżeń co do wykonywania tej czynności. Jak robią to laweciarze i patenciarze to nie mam pojęcia. Pozdro.

prawo o ruchu drogowym nie rozróżnia holowania profesjonalnego i przez szwagra, ale zgodne z prawem i nie.

otóż wydaje mi się, że mylisz dwie rzeczy: są pojazdy przeznaczone do holowania, które mają zezwolenie holowania na autostradzie tylko do zjazdu, a dlatego, że są oznaczone kogutami. prędkość holowania, nawet na autostradzie to 60km/h, więc jest to znaczna róznica prędkości, a pojazd holowany ma być oznaczony tylko trójkątem, więc przy holowaniu zwykłym pojazdem byłoby niebezpieczeństwo najechania przez inne pojazdy.

natomiast na innych drogach niż autostrady na "motylku" może holować każdy inny pojazd pod warunkiem, że jego RMC jest większa od pojazdu holowanego i to będzie holowanie jak najbardziej zgodne z prawem, a czy profesjonalne i czy kierowca jest czyimś szwagrem, to już zostawiam Twojej ocenie.

poza tym w prawie o ruchu drogowym jest hol sztywny i giętki, każde z nich może być przeprowadzone zgodnie z prawem i nigdzie nie ma nakazu ciągnięcia na holu giętkim przez szwagra.

Cyryl chyba jasno wytłumaczył.

Cytuj:

Prędkości przytoczone przez Ciebie dotyczą holu na lince,

Niby na jakiej podstawie tak twierdzisz? Bo ja tam widzę tylko o holowaniu. Nieważne, czy na lince, na motylu, czy telepatycznie. Holowanie to holowanie.

Tak na uboczu tematu:

Cytuj:

są pojazdy przeznaczone do holowania, które mają zezwolenie holowania na autostradzie tylko do zjazdu, a dlatego, że są oznaczone kogutami. prędkość holowania, nawet na autostradzie to 60km/h, więc jest to znaczna róznica prędkości, a pojazd holowany ma być oznaczony tylko trójkątem, więc przy holowaniu zwykłym pojazdem byłoby niebezpieczeństwo najechania przez inne pojazdy.

Słuszna uwaga odnośnie bezpieczeństwa, ale jeśli nawet wystawię koguta na dach, ba nawet dwa, to i tak nie mogę holować na autostradzie Niebieskie ludziki przyczepią się o wpis w DR auta że nie jest specjalny/pomoc drogowa

Cytuj:

Kolego mk61 piszemy tu o holowaniu na widłach w sposób profesjonalny, bo taki pojazd został pokazany (zabudowa specjalna) a nie na lince przez szwagra.

No tak, ale to nie jest pojazd pomocy drogowej tylko transporter...

Fakt, jest to rodzaj zabudowy specjalnej i cały ambaras w tym ze w PL bylo by to pewnie zarejestrowane jako pomoc drogowa. U Ciebie jest to pewnie normalny autotransporter. Jak wieziesz cos na widłach to masz jakies specjalne wymogi do spelnienia? Tam gdzie jestes przewaga sa napewno wmiare klarowne przepisy, a u nas ta porypana interpretacja.

u nas nad dziwną interpretacją góruje nieznajomość prawa.

wydaje mi się, że u nas przepisy co do holowania zgodne są z tym co w Niemczech, przepisów angielskich nie znam i jest to całkiem jasne.

Ja tym tylko raz jechałem, pustym, natomiast zarzuciłem podobne pytanie u brytyjskiej konkurencji i też dyskutują cały czas... Widać nie jest to dobrze uregulowane.

Cytuj:

...Widać nie jest to dobrze uregulowane.

a może jest jak u nas, tylko ze znakomościa prawa jest różnie?

NIe do końca, oni tam mają specjalne regulacje jeśli chodzi o pojazdy pomocy drogowej, które są bardzo pokręcone, bo jest tego kilka rodzajów. Do tego holowanie też jest tam znacznie mniej uregulowane niż u nas...