wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://wagaciezka.com/

WORD Szczecin
https://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=17328
Strona 7 z 44

Autor:  ciucma102 [ 26 sty 2008, 14:19 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

no tez slyszalem ze w piotrkowie sie dlugo czeka ale zeby az tyle

Autor:  skilos [ 26 sty 2008, 18:31 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Może zle przeczytałeś i masz egzamin 04-02-08 czyli czwartego lutego ??

Autor:  harnasio [ 27 sty 2008, 17:11 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Napewno przeczytał dobrze. To jest WORD Piotrków tu sie tyle czeka :roll:

Autor:  przemo147 [ 27 sty 2008, 22:40 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

witam wszystkich ja tez od dziecka marzyłem o prowadzeniu tych kolosów chyba mam to w genach po tacie.. tak wiec jestem na półmetku bo dwa tygodnie temu zdałem C teraz pozostało tylko E i w drogę no i oczywiście te badania itp... ja zdawałem na Starku. jestem tego samego zdania co inni ze z tym trzeba sie urodzić z ta pasja a będzie dobrze
:) pozdrawiam

Autor:  mcCormic [ 28 sty 2008, 0:06 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

[quote="przemo147"]witam wszystkich ja tez od dziecka marzyłem o prowadzeniu tych kolosów chyba mam to w genach po tacie.. tak wiec jestem na półmetku bo dwa tygodnie temu zdałem C teraz pozostało tylko E i w drogę no i oczywiście te badania itp... ja zdawałem na Starku. jestem tego samego zdania co inni ze z tym trzeba sie urodzić z ta pasja a będzie dobrze
:) pozdrawiam[/quote]





przemo147 możesz się pochwalić za, którym razem zdałeś kolejne kat. praw jazdy?

Oczywiście życze ci, żebyś na C+E zdał za pierwszym razem.

Autor:  Dudek [ 28 sty 2008, 11:21 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Niestey, przypada teraz taki okres, gdzie zdaje duzo ludzi ktorzy zaczeli kurs w wakacje. Dlatego i takie terminy. W zaszlym roku egzamin na B mialem mniej - wiecej w tym okresie styczniowo - lutowym i 2 miechy czekalem

Autor:  pszemek_zse [ 09 lut 2008, 10:05 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Witam. Oto moje spostrzeżenie odnośnie egzaminu praktycznego na kategorię C - może komuś się przydadzą.


Ja zdawałem na C w Sieradzu i niestety nie dało rady.Poległem na cofaniu po łuku - ustawiałem się zbyt daleko od tylnego pachołka (beznadziejny manewr bo w praktyce albo ktoś pomaga albo można wyjść z auta i samemu zobaczyć - no ale WORD Sieradz musi na czymś kasę zbijać).
Natomiast zdałem za drugim razem na C w Łodzi bo tu mają auta bez plandek i normalnie można popatrzeć przez tylną szybę w kabinie.
Jeśli ktoś ma obycie w ruchu miejskim to dużo łatwiej jest zdawać w Łodzi.

Pozdrawiam!

Autor:  kselu1 [ 10 lut 2008, 11:34 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Witam wszystkich:) 09.01.2008 zdałem upragnione C+E, było to moje drugie podejście, pierwsze o ile dobrze pamiętam 28.05.2007, a oblałem na tym że w kieleckim WORDzie nie zgasimy ciągnika kluczykiem tylko trzeba tym guzikiem w nodze(pneumatyczne gaszenie powietrzem, czy jakoś tak). Trochę głupie ale co tam już o tym nie myślę bo odebrałem :))
To mam już teraz A,B,BE,C,CE. Jak miałem 16 lat próbowałem A1 ale z "niewiadomych" przyczyn nie mogłem wykonać ósemki, po 3 niezdanych egzaminach zrezygnowałem. Kat B zdałem za pierwszym podejściem bodajże 01.12.2005 i poszedłem tym razem na pełne A które zdałem za pierwszym razem (czyżby inny motor) :P Kat C za pierwszym - to było dopiero uczucie, stoję sobie taki młody z szoferami, jeden autobusem 10 lat jeździ, drugi busem po kraju 5 lat-jednym słowem kozacy:P - oblali, a ja taki sobie świerzak -bach za pierwszym. No i to CE z małymi przeszkodami ale jest!! Dodam że na CE zdawałem po przesiadce z Anglika bo tu śmigałem ponad pół roku solówką Axorem i trochę było ciężko sie znowu przesiąść na lewa stronę w Aucie i prawą na drodze, bo w UK zrobiłem więcej mil niż w PL kilometrów przez całe życie :D
Narazie dalej jeżdżę Axorkiem ale powoli rozglądam się wokół za czymś większym, choć sam sobie mówię, że przynajmniej jeszcze te pół roku przydało by sie pośmigać zanim sie na zestaw wsiądzie.
Dodam że w Kielcach łuk na CE można przy cofaniu wziąć za punkt odniesienia granicę między kostką brukową a asfaltem, która jest na tym drugim łuku (nie koło garaży) i podczas cofania kierownica jak będzie równo z tą granicą zatrzymujemy auto i musi być dobrze:D
W innych WORDach dobra rada: jak macie zestaw ustawiony na łuku i wsiadacie- zobacz czy z tyłu jest dobra odległość i znajdź punkt odniesienia względem ciebie gdzie potem masz sie zatrzymać żeby ten metr był podczas cofania, bo wyczuć ciężko, a jak można sobie życie ułatwić to czemu nie :D:D:D

Autor:  violka [ 14 lut 2008, 16:03 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Witam wszystkich!!!
Ja niedawno zdawałam kat C. Byłam jako jedyna dziewczyna i czułam się troche dziwnie bo wszyscy myśleli jak ona sobie poradzi a tu za pierwszym podejściem zdałam :D co niektórzy byli zdziwieni i źli że dziewczyna i zdała. Ale za to egzaminator mnie pomęczył z mechaniki kazał mi pokazywać chyba wszystko co możliwe i na mieście byłam ok 1,5 godz. Teraz robie C+E i myśle że będzie ok. Pozdrawiam!!!

Autor:  TwisterPL [ 15 lut 2008, 0:50 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

witam
ja zdałem wczoraj na C(13luty) w Bydgoszczy...fajny egzaminator był-taki życiowy...1.5h na mieście? nie wierze...ja jeździłem 30minut:)

Autor:  michał1142 [ 15 lut 2008, 1:21 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Cytuj:
Witam wszystkich!!!
Ja niedawno zdawałam kat C. Byłam jako jedyna dziewczyna i czułam się troche dziwnie bo wszyscy myśleli jak ona sobie poradzi a tu za pierwszym podejściem zdałam :D co niektórzy byli zdziwieni i źli że dziewczyna i zdała. Ale za to egzaminator mnie pomęczył z mechaniki kazał mi pokazywać chyba wszystko co możliwe i na mieście byłam ok 1,5 godz. Teraz robie C+E i myśle że będzie ok. Pozdrawiam!!!
I co chcesz jeździć zawodowo?

Autor:  violka [ 15 lut 2008, 18:36 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Cytuj:
I co chcesz jeździć zawodowo?

Taki mam zamiar :wink:

Autor:  michał1142 [ 15 lut 2008, 22:35 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Cytuj:
Cytuj:
I co chcesz jeździć zawodowo?

Taki mam zamiar :wink:
I bardzo dobrze powodzenia i trzymam kciuki.U nas jeździ już jedna dziewczyna pozostałe dwie zdają prawko.Na razie oblały ,ale czekamy cierpliwie 8)

Autor:  violka [ 16 lut 2008, 17:41 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Cytuj:
I bardzo dobrze powodzenia i trzymam kciuki.U nas jeździ już jedna dziewczyna pozostałe dwie zdają prawko.Na razie oblały ,ale czekamy cierpliwie 8)

Dziękuje bardzo! Mam nadzieje że uda mi się zdać c+e bez większych problemów ale to dopiero za miesiąc.

Autor:  michał1142 [ 16 lut 2008, 22:47 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Cytuj:
Dziękuje bardzo! Mam nadzieje że uda mi się zdać c+e bez większych problemów ale to dopiero za miesiąc.
Na pewno Ci się uda.Z doświadczenia powiem Ci ważną rzecz dobrymi kierowcami zostali ci którzy chcieli,po prostu chcieli,a nie ci którzy poddawali się jak im mówiono "nie nadajesz się".Wielu moich znajomych (i ja też)usłyszeliśmy-"nie dasz rady"-a dziś szkolimy "narybek"...Powodzonka,bajo

Autor:  violka [ 17 lut 2008, 18:20 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Cytuj:
Na pewno Ci się uda.Z doświadczenia powiem Ci ważną rzecz dobrymi kierowcami zostali ci którzy chcieli,po prostu chcieli,a nie ci którzy poddawali się jak im mówiono "nie nadajesz się".Wielu moich znajomych (i ja też)usłyszeliśmy-"nie dasz rady"-a dziś szkolimy "narybek"...Powodzonka,bajo

Dzięki za słowa otuchy, ja chcę jeździć więc chyba będzie ok pozdrawiam

Autor:  MotherTrucker [ 21 lut 2008, 18:25 ]
Tytuł:  Re: WORD Szczecin - egzamin C

Witam wszystkich.
Od 9 lutego jestem posiadaczem kat.C. Egzamin zdawałem własnie w Szczecinie. Udało się zadać za pierwszym razem, ale nie było lekko. Jak już koledzy wspominali były problemy ze skrzynią. Pierwszy raz miałem przyjemność prowadzić auto z taką skrzynią i chwilę mi zajęło aby się z nią "dogadać". Egzaminatorem był starszy gościu w okularach jak telewizory. Ogólnie spoko gościu . Zwracał mi uwagę na hamulec awaryjny (a raczej na zbyt rzadkie używanie go przeze mnie), a także na to aby używać hamulec górski.
Teraz czas na E. Po dwóch godzinach kursu i zapoznaniu się z łukiem miałem ochotę zrezygnować z owej kategorii. Ale z biegiem czasu idzie coraz lepiej i mam nadzieję że będzie OK.

Pozdrawiam

Autor:  arox12 [ 24 lut 2008, 14:43 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Witam.
W końcu z czystym sumieniem również mogę dołączyć to tego forum, które odwiedzałem od kilku miesięcy.
20.11.2007 za pierwszym podejściem udało mi się zdać kat. C, następnie po dokładnie trzech miesiącach powtórzyłem sukces tzn. 20.02.2008 zdałem kat. C+E. Teraz jeszcze badania i kurs na przewóz rzeczy i szukam firmy, która przyjmie niedoświadczonego.
Zdaję sobie sprawę że od uzyskania uprawnień do zostania kierowcą (dobrym), jest daleka droga dlatego nie popadam w samozachwyt i nie wyprzedzam faktów.
Pozdrawiam.

Autor:  H@DzY [ 27 lut 2008, 22:34 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

koledzy chcialem zapytac czy trudne sa egazminy na prawko kategori c. co jest zdac trudniej jazdy czy testy

Autor:  Harry_man [ 27 lut 2008, 22:43 ]
Tytuł:  Re: Wasze przeżycia po zdaniu prawa jazdy(zdaleś-aś pochwal się)

Żeby nie zdać testów trzeba się bardzo mocno postarać. Nie wiem jak ludzie to robią, że oblewają...

Z jazdami też nie ma problemu o ile egzaminowany umie jeździć, a egzaminator nie jest nadgorliwy.

Strona 7 z 44 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/