wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
https://wagaciezka.com/

Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2
https://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375
Strona 510 z 3556

Autor:  ociu [ 23 sie 2015, 9:22 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Dolar

Szanuj Panie patelkową robote :wink: złoty temat :mrgreen:

Co do malowania, ja maluje starym polskim pistoletem, który prawdopodobnie będzie starszy ode mnie...
W malowaniu liczą się umiejętności, położenie i zamknięcie lakieru, a nie napsikanie i gotowe :lol:


Jutro mnie czeka piękny poranek, rozładunek ma budowie, 3.5T i wąskie uliczki między domkami.... jak ja kocham takie tematy, oczywiście telefonu na budowę nie mam.... :mrgreen:

Autor:  Łukasz_W [ 23 sie 2015, 9:30 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Jutro mnie czeka piękny poranek, rozładunek ma budowie, 3.5T i wąskie uliczki między domkami.... jak ja kocham takie tematy, oczywiście telefonu na budowę nie mam....
Norma takie budowy :mrgreen: Ja wożę na 4 budowy w Białymstoku, każda 8T, na jednej mojej ulubionej nie obeszło się bez policji która kazała wyjąć przęsło płotu bo nie mogli mnie wyprowadzić na ulicę 8)

Hit tamtego tygodnia to nawozy na wioskę, zadzwoniłem do gospodarza (nie rolnika) i mówi jak dojechać i nagle, że dojazd żwirówką... Pytam czy dużym przejadę? Panie... 2 traktory się mieszczą :mrgreen:

Autor:  ociu [ 23 sie 2015, 9:45 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Ja tam lubię wozić nawozy, 2 razy mi się tylko jakieś snobistyczne chłopki trafiły, tak to zawsze spoko, czasami udało się podjechać do nich, to i kolacja, flaszka, idzie pożyć....

Budowy nie nawidze, a trafiało się gdzie 3 razy w tygodniu trenowałem budowe....
Podejście ludzi poziom dno, jakoś na wywrotce tego nie odczuwałem, wpadłem, wysypałem zyebałem kogo trzeba, trzasłem klapą i pojechałem w pi#du...

Tu się postawisz i zapomnij o zrzutce.... :mrgreen: rekord to pauza 11-stka trzaśnięta pod żurawiem :twisted:
Nie nawidze być zależnym od innych ludzi :twisted:

Autor:  szalikowiec [ 23 sie 2015, 10:19 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

A ja uwielbiam budowlanke :D szósty rok ćwicze na betonach

Autor:  Dolar [ 23 sie 2015, 10:21 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
A ja uwielbiam budowlanke :D szósty rok ćwicze na betonach
Ja generalnie też, cały sierpień na wynajmie i wozimy beton na budowę obwodnicy Nysy :) W zeszłym tygodniu dwa dni spokoju to dla odmiany patelnia. Miła zmiana :)

Autor:  roxor [ 23 sie 2015, 11:49 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Budowy nie nawidze, a trafiało się gdzie 3 razy w tygodniu trenowałem budowe....
Podejście ludzi poziom dno, jakoś na wywrotce tego nie odczuwałem, wpadłem, wysypałem zyebałem kogo trzeba, trzasłem klapą i pojechałem w pi#du...

Tu się postawisz i zapomnij o zrzutce.... :mrgreen: rekord to pauza 11-stka trzaśnięta pod żurawiem :twisted:
Nie nawidze być zależnym od innych ludzi :twisted:
Też nie lubię jeździć na budowy, u mnie wystarczyło się odezwać nie tak jak trzeba do spedytora i wycieczka na budowę zagwarantowana :mrgreen: , ostatni raz byłem na budowie s5 Gniezno-Żnin, 3 miejsca zrzutki i 3 razy się zakopałem :? (miałem low decka)

Autor:  Kwiatula [ 23 sie 2015, 13:05 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Cytuj:
Nie no Panowie, wiadomo że zawsze mogłoby być lepiej, ale nie jest źle jak jest, o Polsce jeździ się coraz lepiej.

U mnie porażka kolejna, dopiero mnie pod rampę podstawili, także jest misja 1400 km na dwie szychty dojść do Warszawy z przejściem granicy. :wink:
Ambitne cele trzeba sobie stawiać. :lol:
Na pająki na RUS uważaj :). Biorąc pod uwagę, że ok 1100 będzie po drogach RUS i BY, a 300 landem po kraju to jest co robić... Bez magnitu może być ciężko :twisted:
Panie wczoraj na 10 godzin 808 km + 80 km... :wink: :oops:
I dzisiaj lajtowo doleciałem do domu, jeszcze 1,5h zostało na 9 godzin jazdy.
To teraz czas na 45h relaksacji... 8)

Autor:  Luka [ 23 sie 2015, 15:23 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Najlepszy jest nóż. Wkładasz od tej strony gdzie jest ta blaszka tak bardziej wygieta odchylasz i naciskasz żeby poszło na dół ;)
Nóż to narzędzie stworzone do ściągania tych spinek ;) Dzięki.

Autor:  Wilk 09 [ 23 sie 2015, 20:27 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Po drugie nie ważne czym ważny efekt końcowy.
W 100% się z tym zgadzam że by dobrze polakierować (nie malować, bo malować można ściany w domu lub obrazy tak mnie poprawiał zawsze Kolega lakiernik :lol: ), element trzeba mieć fach w ręku. Wielu o tym zapomina że trzeba malować całym ramieniem, a nie nadgarstkiem :wink:. Co do fasady domu i docinek następnym razem Kolega jabson będzie lakierował na żółto to i polakieruje na nowo ścianę. A tak na poważnie element do Reni świetnie polakierowany.
Cytuj:
Budowy nie nawidze, a trafiało się gdzie 3 razy w tygodniu trenowałem budowe....
Podejście ludzi poziom dno, jakoś na wywrotce tego nie odczuwałem, wpadłem, wysypałem zyebałem kogo trzeba, trzasłem klapą i pojechałem w pi#du...

Tu się postawisz i zapomnij o zrzutce.... :mrgreen: rekord to pauza 11-stka trzaśnięta pod żurawiem :twisted:
Bo jeżdżąc po budowach to trzeba wejść w układ myślowy pracowników tam zatrudnionych, a nie udowadniać im że się mylą :wink: . Za to stawiać sprawę prosto jak się nie da wjechać to nie kombinować. Klimat na budowie jest nie zmienny od lat, jak sucho to kurz, jak mokro to błoto, a jak roztopy to się nie pchaj bez napędów bo i tak nie wyjedziesz.

Autor:  mateuszsl [ 23 sie 2015, 21:05 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

I ten słynny tekst z budowy: "Chłopiee (albo Paaniee, w zależności od wieku "majstra") nie takie tutaj wjeżdżają i dają radę, no to Ty nie dasz?" :mrgreen:

Autor:  KrychuTIR [ 23 sie 2015, 21:27 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

to ja widocznie zbyt mało rozładunków na budowach miałem, bo każdy dobrze wspominam i nikt nie miał do mnie pretensji, z nikim nie musiałem się kłócić, a raz to mi nawet platformę oczyścili miotłą, choć sam chciałem to zrobić :) mnie to wszędzie lubią :mrgreen:

Autor:  Jacoo [ 23 sie 2015, 21:54 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

A ja właśnie jutro startuję na budowę, tylko że do Niemiec. A tam może być tylko albo prze****ne.
Ostatnim razem sąsiedzi mieli pretensje że im LKW stoi na przeciw posesji, musiałem czekać aż dźwig będzie wolny. Dojazd do wioski przez pole kukurydzy też był ciekawy. 5 km na małej skrzyni.
Przed ostatnim razem, nie dość że trzeba było chodzić do starych szwabów z prośbą żeby łaskawie pozabierali swoje złomy ze stajni VW to wyjazd lewymi kołami ciągnika po polu. A jak kiedyś dla starej Niemki przejechałem się dosłownie 5 cm po trawniku to myślałem że mnie żywcem do obozu koncentracyjnego wyśle :lol:

Autor:  Ropasiak [ 23 sie 2015, 22:39 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Sukcesy? Własne auto kupione, 4 tysie już w nie włożone, jutro w trasę do Austrii... Trochę się cykam. :lol:

Porażki - zabrakło mi kasy na blacharkę :evil:

Zrzutka gdzieś na budowie w Austrii, nawigacja w ogóle adresu nie znajduje - będzie ciekawie.

Autor:  Mr.X [ 23 sie 2015, 22:52 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
A ja uwielbiam budowlanke :D szósty rok ćwicze na betonach
A ja ostatnio mam dość. 47t i jazda po polach kukurydzy, pszenicy, łąkach, bagnach, ciąganie linami grubości ręki i ciągłe zmartwienie czy aby beton w rurach nie zamarźnie :(

Autor:  Tomaszek [ 24 sie 2015, 10:09 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
Sukcesy? Własne auto kupione, 4 tysie już w nie włożone, jutro w trasę do Austrii... Trochę się cykam. :lol:

Porażki - zabrakło mi kasy na blacharkę :evil:

Zrzutka gdzieś na budowie w Austrii, nawigacja w ogóle adresu nie znajduje - będzie ciekawie.
Co kupiłeś?

Autor:  jabson [ 24 sie 2015, 19:17 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Porażka to rozwalone wisko. Sukces to taki, że stało się to na wlocie do Kutna 100 metrów od stacji Adamowice tam dzieje stoi ten MiG a obok jest Suder. Jutro na 7 będzie nowe wisko. Korzystając z czasu wymieniłem rolkę od paska i sam pasek z którego zostały trytytki po zatarciu się łożyska.

Autor:  endriu007 [ 24 sie 2015, 20:09 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

jabson ty to chyba masz zawszę pod górkę :) .

Autor:  jabson [ 24 sie 2015, 20:13 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

Cytuj:
jabson ty to chyba masz zawszę pod górkę :) .
Może nie zawsze, ale jak już jest za długo dobrze to potem musi przyjść wyrównanie ;)

Autor:  Mihu [ 24 sie 2015, 20:33 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

No cóż, sukces chyba- zapowiada się, że wrzesień będzie bardzo ciekawy i przyniesie sporo nowości :wink:

Autor:  szalikowiec [ 24 sie 2015, 21:21 ]
Tytuł:  Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2

koledzy, szybkie lamerskie pytanie.

czy ma znaczenie (w osobówce) znaczenie z której strony jest plus a z której minus w akumulatorze? poza tym czy przewody z klemami sięgną?

Strona 510 z 3556 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/