wagaciezka.com - Forum transportu drogowego https://wagaciezka.com/ |
|
Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 https://wagaciezka.com/viewtopic.php?t=41375 |
Strona 506 z 3556 |
Autor: | Kwiatula [ 19 sie 2015, 22:07 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Krychu obadałem ten Twój film... Wiem wiem, że to wkręt itd, ale odnośnie kasy i zarobków to idź pojeździj tą "zagrabanice" w jakimś kółeczku i spokojnie te 5,5 koła zarobisz, będąc w domu tyle samo czasu co kręcąc się od pn do piątku po naszym pięknym kraju. Bo wkurvia mnie gadanie, że nie ma roboty, żeby być co tydzień w domu, przy jeździe za granicę. O ![]() ![]() |
Autor: | użytkownik usunięty [ 19 sie 2015, 22:09 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: (...)Dziś przewoźnik ma problem wyposażyć kierowcę w podstawowe narzędzia. No chyba że odkręcasz śruby dłońmi lub siłą woli, wtedy ich nie potrzeba.
I tu się z Tobą zgadzam. Jakakolwiek moja propozycja, sugestia, prośba o klucze (nie te podstawowe ale dodatkowe), o głupi wąż do pompowania kół, manometr czy inne "pierdoły", jest torpedowana stwierdzeniem: jesteśmy zbyt dużą firmą, by każdego kierowcę traktować indywidualnie.
|
Autor: | SergiejTG [ 19 sie 2015, 22:13 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Bo?
Cytuj: Chciałbym przypomnieć że samochód jest własnością przewoźnika i to przede wszystkim w jego interesie leży jak najszybsza naprawa pojazdu. Mamy tutaj do czynienia z szefem typu "Pokombinuj. Ma być i już". Żadnej chęci pomocy, porady lub próby dotarcia do auta z częściami.Bo?
A wg mnie kierowca powinien wiedzieć, że może polegać na pracodawcy w awaryjnych sytuacjach, które jak wiadomo są bardzo stresujące również, a może przede wszystkim dla kierowcy...tym bardziej że to już druga, czy trzecia jego awaria w ciągu 2-ch dni...Może dziady nie wiedzą, ale kupując marnej jakości części, albo (tak jak w moim przypadku) chińskie/ kiepskie/słabej jakości nalewki opony robi problem kierowcy, bo to kierowca traci czas i nerwy z powodu naprawy/ zmiany koła, co nie zawsze na drodze jest takie łatwe...Ja miałem szczęście, bo przy wymianie koła nie umiałem odkręcić 3-4 śrub, a w odległości ok. 300 metrów była firma transportowa, która użyczyła klucza pneumatycznego...
|
Autor: | Kwiatula [ 19 sie 2015, 22:15 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Chyba tu pisałem, w ubiegły czwartek z uwagi na fakt, że u mnie w aucie nie było klucza 17", a kombinerkami nie dałem rady odkręcić zapasu, przyjechał serwis i 380euro poszło się yebać. Podobno mam dostać komplet kluczy. ![]() ![]() |
Autor: | Marecki [ 19 sie 2015, 22:18 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Twoja przyszła żona to Krychu ogląda ? |
Autor: | PrzemoBTC [ 19 sie 2015, 22:20 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Cytuj: (...)Dziś przewoźnik ma problem wyposażyć kierowcę w podstawowe narzędzia. No chyba że odkręcasz śruby dłońmi lub siłą woli, wtedy ich nie potrzeba.
I tu się z Tobą zgadzam. Jakakolwiek moja propozycja, sugestia, prośba o klucze (nie te podstawowe ale dodatkowe), o głupi wąż do pompowania kół, manometr czy inne "pierdoły", jest torpedowana stwierdzeniem: jesteśmy zbyt dużą firmą, by każdego kierowcę traktować indywidualnie.Dzięki Bogu u mnie nie ma takich problemów. Jak się zatrudniałem, to kierowca mi powiedział: "Jest dobra firma, ale sam się o wszystko musisz troszczyć". I po za tym, że firma załatwia terminy na serwisie, to o wszystkim muszę sam pamiętać: wymiany olejów i innych części eksploatacyjnych, tak samo wyposażenie auta, co potrzeba sam muszę kupić (oczywiście na koszt firmy). Co do awarii na trasie, to w MANie solówce jak siadła pompka sprzęgła (na środkowym pasie A2 w Niemczech, w korku który 10 minut później się rozładował) to mi tylko szef mówił, żebym próbował coś zrobić (ładunek pilny). Skończyło się na tym, że łapałem auta na autostradzie (bo jakby tego było mało, to CB miałem zepsute). W końcu mnie ściągali chłopaki z lawety na Lehrte na parking. Nikt nawet nie mówił o serwisie. Najpierw przeładunek ręczny z mojego auta na auto kolegi i z jego na moje (od 18 do 2 w nocy ręcznie). Przyjechał kierowca z NL, przeładunek z mojego auta na jego. Na podwójnej do Krakowa, wzięliśmy z bazy części. 3 zrzutki w Berlinie, ok 15 przyjechaliśmy do mojego rupcia i do wieczora zmienialiśmy pompę i odpowietrzaliśmy układ. Gdzie tam ktoś marzył o serwisach ![]() |
Autor: | Grzesiek_KBR [ 19 sie 2015, 22:27 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: To ja w takim razie z Grześkiem otwieram firmę. Jak potrafiliśmy w niecałe 2 minuty we dwóch wymienić koło to przed nami świetlana przyszłość
Eeee... pomału, ja się w gumę nie pcham....
Cytuj: że u mnie w aucie nie było klucza 17"
Się nie dziwię że nie było 17 cali ? Co ty chciałeś odkręcać, reaktor w elektrowni? ![]() A co do reszty to zwykłe pieprzenie w stylu "bo robiło brum brum a teraz pyr pyr..." |
Autor: | KrychuTIR [ 19 sie 2015, 22:29 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: ale odnośnie kasy i zarobków to idź pojeździj tą "zagrabanice" w jakimś kółeczku i spokojnie te 5,5 koła zarobisz, będąc w domu tyle samo czasu co kręcąc się od pn do piątku po naszym pięknym kraju. Bo wkurvia mnie gadanie, że nie ma roboty, żeby być co tydzień w domu, przy jeździe za granicę.
ale ze niby ja twierdze, ze nie ma takiej roboty. pewnie ze jest miedzynarodowka z weekendami w domu, ale 4-5k mnie nie przekonuje. zdecydowanie wole podziadowac na kraju niz umierac z monotonii jezdzac autostradami, to nie dla mnie. tym bardziej z moja nienawiscia do szkopow O ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Kwiatula [ 19 sie 2015, 22:30 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
![]() ![]() |
Autor: | użytkownik usunięty [ 19 sie 2015, 22:31 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Eeee... pomału, ja się w gumę nie pcham....
Jak to było Grześku? Całe życie w gumie? ![]() |
Autor: | Wilk 09 [ 19 sie 2015, 23:20 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Nie ma co komentować sytuacji Kolegi pirek666 bo według mnie jest to pierwszy jego kontakt z patologią stosowaną (dostał pojazd pierwszy z pod płotu, który tam długo stał), stąd kilka awarii wyszło na raz. Nie ma się co dziwić że go sytuacja przerosła, w końcu nie każdy kierowca jest mechanikiem dla tego twierdzę że tacy ludzie powinni szukać pracy w większych firmach gdzie nie ma problemu z serwisowaniem pojazdów na czas. Nie wiemy jak się układa współpraca w tej firmie na linii pracownik - szef, ale w większości firm jak dostawałem zmęczone pojazdy szefowie firm dawali mi pieniądze w razie problemów na trasie lub przelewali na kartę. Co do samego zestawu kluczy jeśli nie ma wiedzy, umiejętności to na nie wiele mu się przydadzą. Kolego Krych TIR niezły z Ciebie figlarz ![]() ![]() |
Autor: | Jacek [ 19 sie 2015, 23:46 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Porażka dnia. Nie przypilnowałem jak kobieta dawała mi słowacki telewizor na Chyżnem i dziś zdając go na Mostach potrącili mi 16 EUR z kaucji. Bo pęknięty był plastik we wtyczce. Na nic zdały się tłumaczenia i kłótnie. Sponsor słowackiego myta. Murwa kać.
Też to kiedyś zapłaciłem. Nigdy wcześniej nie zwracałem uwagi na stan wtyczki, ale mnie nauczyli Rada dla wszystkich - 5 razy dokładnie oglądnijcie to słowackie łajno zanim odejdziecie od okienka. ![]() ![]() W zeszłym roku jak pracowałem w pewnej śmiesznej firmie, wracając z Litwy do domu, 50 km przed bazą pękł mi w Dafie 95 przewód chłodniczy, taki krótki zagięty gdzieś tak po prawej stronie. Zatrzymałem się, zlokalizowałem awarię i dzwonię co i jak. Odpowiedź: 'aaa no wiem który to przewód. Ja widziałem że on jest przetarty ale Wojtek nie miał kiedy zrobić. Masz go w lewym schowku. Ale to będziesz umiał zmienić?'. Odpowiedziałem, że jak nie ogarnę to będę dzwonił. Mimo podstawowej wiedzy mechanicznej ogarnąłem to dość szybko i za 40 minut byłem na bazie. Szef powitał mnie słowami 'myślałem że trzeba będzie do Ciebie jechać'. Zawsze mnie śmieszy podejście, że od napraw to jest serwis. Oczywiście mógłbym czekać jak ten debil zamiast ruszyć głową i wrócić wcześniej do domu 'bo ja jestem wielki pan i nie będę rąk brudził'. Wiadomo, że nie każdy potrafi wymienić skrzynię na drodze, ale z takimi drobnostkami wręcz wstyd sobie nie radzić. Dzisiaj w dobie internetu takie awarie robi się od ręki. Jak ktoś ma trochę pojęcia to wisząc na telefonie z mechanikiem na pewno w wielu sytuacjach sobie poradzi. Cytuj: ale ze niby ja twierdze, ze nie ma takiej roboty. pewnie ze jest miedzynarodowka z weekendami w domu, ale 4-5k mnie nie przekonuje. zdecydowanie wole podziadowac na kraju niz umierac z monotonii jezdzac autostradami, to nie dla mnie. tym bardziej z moja nienawiscia do szkopow
Eee... ktoś tu się chyba zagramanicy boi ![]() ![]() |
Autor: | Pazdz [ 20 sie 2015, 2:18 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
To moja firma jest jednak dziwna, bo jak ostatnio poprosiłem o żarówkę H7 celem wymiany przepalonej to usłyszałem... że mam zajechać do serwisu Mercedesa i tam się tym zajmą. ![]() Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
Autor: | młody [ 20 sie 2015, 4:00 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Popatrzyli na Ciebie i doszli to wniosku że tak będzie bezpieczniej? ![]() ![]() ![]() Wysłane z mojego XT1068 przy użyciu Tapatalka |
Autor: | KrychuTIR [ 20 sie 2015, 12:22 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
widziałem dziś robura, potem nawet w ruchu ![]() |
Autor: | pirek666 [ 20 sie 2015, 13:22 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Udało mi się zajechać do Legnicy do serwisu Renault. Okazało się, że wąż od zbiornika wyrównawczego pekł po długości i nie było innej możliwości jak zamówić nowy wąż. Jak zobaczyłem to pęknięcie to wiedziałem, że dobrze zrobiłem nie dotykając się tego bo i tak bym gów...o zrobił bez nowego węża. Za 200zł mi go założą i moge dalej śmigać w traske ![]() ![]() |
Autor: | rafik111 [ 20 sie 2015, 15:05 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Porażka dnia. Nie przypilnowałem jak kobieta dawała mi słowacki telewizor na Chyżnem i dziś zdając go na Mostach potrącili mi 16 EUR z kaucji. Bo pęknięty był plastik we wtyczce. Na nic zdały się tłumaczenia i kłótnie. Sponsor słowackiego myta. Murwa kać.
to ty taką kolejkę na mostach po myto zrobiłeś? heheheh Rada dla wszystkich - 5 razy dokładnie oglądnijcie to słowackie łajno zanim odejdziecie od okienka. też tam byłem ok 8 rano ![]() |
Autor: | użytkownik usunięty [ 20 sie 2015, 15:37 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Nie, nie. Wystarczy, że na drodze korki robię, gdy papier w rolkach wiozę. Ja na Mostach byłem gdzieś ok. 17. Człowiek się uczy całe życie. Ostatnio (w poniedziałek) kupiłem AdBlue w bańce 20 litrowej. Jakież było moje zdziwienie, gdy na etykiecie przeczytałem: AdBlue - dodatek do oleju napędowego. Hmm czyżby zmieniła sie technologia oczyszczania spalin? A może to jakieś inne ustrojstwo kupiłem i wlałem, gdzie nie powinienem? |
Autor: | mateuszsl [ 20 sie 2015, 16:21 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Cytuj: Nie, nie. Wystarczy, że na drodze korki robię, gdy papier w rolkach wiozę. Ja na Mostach byłem gdzieś ok. 17.
Kiedyś "doświadczony życiem kierowca" na załadunku powiedział mi, że wcale nie trzeba tego "Adeblułe" lać - wystarczy woda przegotowana "przestudzona" (bardzo mocny nacisk położył na to słowo). I podobno żelazo nawet nie kopci...
Człowiek się uczy całe życie. Ostatnio (w poniedziałek) kupiłem AdBlue w bańce 20 litrowej. Jakież było moje zdziwienie, gdy na etykiecie przeczytałem: AdBlue - dodatek do oleju napędowego. Hmm czyżby zmieniła sie technologia oczyszczania spalin? A może to jakieś inne ustrojstwo kupiłem i wlałem, gdzie nie powinienem? |
Autor: | SlawekDxI [ 20 sie 2015, 16:24 ] |
Tytuł: | Re: Sukcesy/porażki dnia dzisiejszego vol.2 |
Człowiek z serwisu mi powiedział że lepiej wlać zwykłej wody jak jechać na pustym zbiorniku ale ile w tym prawdy... |
Strona 506 z 3556 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |