Cytuj:
Porażka dnia. Nie przypilnowałem jak kobieta dawała mi słowacki telewizor na Chyżnem i dziś zdając go na Mostach potrącili mi 16 EUR z kaucji. Bo pęknięty był plastik we wtyczce. Na nic zdały się tłumaczenia i kłótnie. Sponsor słowackiego myta. Murwa kać.
Rada dla wszystkich - 5 razy dokładnie oglądnijcie to słowackie łajno zanim odejdziecie od okienka.
Też to kiedyś zapłaciłem. Nigdy wcześniej nie zwracałem uwagi na stan wtyczki, ale mnie nauczyli

wpisałem w koszty i prezes uznał
W zeszłym roku jak pracowałem w pewnej śmiesznej firmie, wracając z Litwy do domu, 50 km przed bazą pękł mi w Dafie 95 przewód chłodniczy, taki krótki zagięty gdzieś tak po prawej stronie. Zatrzymałem się, zlokalizowałem awarię i dzwonię co i jak. Odpowiedź: 'aaa no wiem który to przewód. Ja widziałem że on jest przetarty ale Wojtek nie miał kiedy zrobić. Masz go w lewym schowku. Ale to będziesz umiał zmienić?'. Odpowiedziałem, że jak nie ogarnę to będę dzwonił. Mimo podstawowej wiedzy mechanicznej ogarnąłem to dość szybko i za 40 minut byłem na bazie. Szef powitał mnie słowami 'myślałem że trzeba będzie do Ciebie jechać'.
Zawsze mnie śmieszy podejście, że od napraw to jest serwis. Oczywiście mógłbym czekać jak ten debil zamiast ruszyć głową i wrócić wcześniej do domu 'bo ja jestem wielki pan i nie będę rąk brudził'. Wiadomo, że nie każdy potrafi wymienić skrzynię na drodze, ale z takimi drobnostkami wręcz wstyd sobie nie radzić. Dzisiaj w dobie internetu takie awarie robi się od ręki. Jak ktoś ma trochę pojęcia to wisząc na telefonie z mechanikiem na pewno w wielu sytuacjach sobie poradzi.
Cytuj:
ale ze niby ja twierdze, ze nie ma takiej roboty. pewnie ze jest miedzynarodowka z weekendami w domu, ale 4-5k mnie nie przekonuje. zdecydowanie wole podziadowac na kraju niz umierac z monotonii jezdzac autostradami, to nie dla mnie. tym bardziej z moja nienawiscia do szkopow

Eee... ktoś tu się chyba zagramanicy boi
